Rammstein - Du Riechst So Gut

Piosenka ta pobudza do dalszych komentarzy i własnej twórczości poetyckiej. Poniżej przykład:

„Brzydko pachniesz (zapiski libertyna)”

Nie pachniesz ładnie
I to mnie dziwi
Że mimo smrodku
Za tobą idę

Tyś mą ofiarą
Jam twym oprawcą
Łażę za tobą
Chcę być wybawcą

Wpadłem na trop twój
W ciemnym podwórzu
Był krótki bój tu
W róży się nurzam

Mój diabelski aniele
Spoglądam z bliska
Wącham mlecz na twym ciele
Droga tu śliska

W nowym tłumaczeniu podkreślam, że kobieta pachnie "ładnie", a nie "dobrze".


„Pachniesz tak ładnie”

Szaleństwo to tylko most wąski
Między rozumem a popędem
Idę za tobą…
Miesza mi umysł światło słońca
Naprzód jak ślepe dziecko pełznę
Czujące węchem swoją matkę

Znajdę cię

Ślad jest świeży, prowadzi do mostu
Ocieka ciepłą krwią i twym potem
Nie widzę cię
Wącham tylko twój zapach, czuję cię
Jak drapieżnik, który z głodu krzyczy
Węszę ciebie na kilometr w dziczy

Pachniesz tak ładnie
Pachniesz tak ładnie
Idę za tobą
Pachniesz tak ładnie
Znajdę cię
Tak ładnie
Tak ładnie
Chodzę za tobą
Pachniesz tak ładnie
Będę cię miał wkrótce

Teraz cię mam

Zaczekam, aż zrobi się ciemno
Potem dotknę twej skóry mokrej
Nie zdradź mnie
Och, czy nie widzisz, że most płonie?
Przestań krzyczeć i się nie wzbraniaj
Bo się połamie i w dół runie

Pachniesz tak ładnie
Pachniesz tak ładnie
Chodzę za tobą
Pachniesz tak ładnie
Znajdę cię
Tak ładnie
Tak ładnie
Podążam za tobą
Pachniesz tak ładnie
Będę cię miał wkrótce

Pachniesz ładnie
Pachniesz ładnie
Podążam za Tobą
Pachniesz ładnie
Znajdę cię
Tak dobrze
Tak dobrze
Dotykam cię
Pachniesz tak ładnie
Teraz cię mam

Pachniesz tak ładnie
Pachniesz tak ładnie
Idę za tobą

Klip do piosenki otwiera Jeszce większą przestrzeń do interpretacji i domysłów. W teledysku męski prześladowca porównany jest do wampira, który wypija z partnerki krew – źródło życia. Doznania słuchowe i zapachowe uzupełniają ruchome obrazy. Widzimy, jak piękna kobieta, w czerwonej sukni pędzi galopem przez las na czarnym koniu. Wydaje się, że ktoś podąża jej śladem. Nagle koń staje dęba. Kobieta ociera białą chusteczką, upuszcza ją na ziemię i pozostawia na niej i za sobą ślady krwi. Czerwona plama przypomina do złudzenia różę. Nie wiemy, czy uciekinierka porzuca chustkę celowo, zalotnie, i czy krew na niej pochodzi z rany zadanej wcześniej? Za uciekinierką podąża osobnik o świecących, czerwonych oczach. Przypomina wampira lub wilkołaka. Zapada powoli zmrok. Kobieta ucieka do zamku, w którym pali się słabe światło. Zaczyna się bal. Sceneria i stroje z czasów Baroku. Kobieta zasiada do stołu, przy którym siedzą ubrane na ciemno niewyraźne postacie kobiece i męskie, w czarnych maskach na twarzy. Prześladowców jest wielu - wcielają się w nich muzycy zespołu. Jeden z nich stoi za nią, inny z kolei zakłada maskę i w blasku świec idzie między zgromadzonymi osobami za ofiarą – wącha napotkane kobiety i szuka tej, o która mu chodzi. Wychodzi za nią do ogrodu, klęka przed nią w deszczu i podaję jej zakrwawioną chustkę. Ta dotyka jego ręki, zbliża usta do pocałunku. W tym momencie następuje zamiana - zamiast twarzy dotychczasowego prześladowcy pojawia się T. Lindemann, który śpiewa refren piosenki. Usta ma pomalowane na czerwono, oczy świecą podobnie. Oboje ściskają sobie ręce i namiętnie się całują. W tle widzimy rzeźbę anioła. Para wraca do zamkowej wieży. Kobieta kładzie się na łóżku. Oboje zaczynają się rozbierać. W chwili, gdy on rozpina swoją koszulę nagle z jego piersi wyłania się gwałtownie głowa psa, wilka lub podobnego zwierzęcia (o czerwonych oczach), a następnie kolejne trzy paszcze z okolic ramion i tułowia. I taki pięcio-głowy potwór-mężczyzna zbliża się do wydekoltowanej kobiety. Dopada ją, chce posiąść i w tej chwili z jego ust wyrasta kolejna, szósta już - paszcza potwora. W Sali balowej zabawa czarnych par rozkręca się na dobre. Wszystkie pary tańczą w rytm muzyki R+, mieszają się w dziwnym tańcu, jak marionetki. Po chwili widzą, że na salę w czerwonej sukni swojej ofiary wchodzi cały zakrwawiony kochanek-wampir, pada na kolana, a z jego ciała wyskakują wilki i uciekają przed do lasu. Mężczyźni udają się w pogoń, a niektóre kobiety próbują ocucić i przywrócić do życia ofiarę. W kolejnej sekwencji cała szóstka artystów zespołu Rammstein zdejmuje z twarzy maski, które przypominają pyski wilków, a następnie w białych płaszczach znika w mroku lasu. Wiemy, że R+ chcieli w wideoklipie ukazać lepiej krwiożerczą, wampiryczną naturę i seksualności mężczyzny. Ale może zdaniem autorów teledysku należy podkreślić, że to mężczyźni są tymi, którzy w przeważającej mierze stosują przemoc wobec kobiet, w tym i stalking?

Tytuł piosenki powstał - według słów samego Tilla Lindemanna - pod wpływem lektury powieści Patricka Süskinda „Pachnidło”. Wypowiedź wokalisty wyznacza od razu trop interpretacyjny nie tylko tytułu, ale i całego tekstu. Zrozumieją to bardziej ci, którzy czytali powieść i/lub obejrzeli wybitny film pod tym samym tytułem w reż. Toma Tykwera. Nękanie z powodu tzw. „chorej miłości”, tj. z niemożnością pogodzenia się z zerwaniem więzi, z rozstaniem z partnerem nazywamy STALKINGIEM. Może ono prowadzić do gwałtu i zabójstwa. Moim zdaniem piosenka w kilkunastu wersach opisuje sytuacje sprawcy, który popada w szaleństwo, przestaje kontrolować swój popęd i negatywne emocje, stale „podąża za ofiarą”, „idzie za nią”, „tropi”, „węszy”, „skrada się”, wręcz poluje na nią jak zwierzę, wywołuje w niej niepokój, lęk, narusza jej prywatność, wreszcie dopada i przemocą zmusza do stosunku seksualnego. Często jest tak, że sama ofiara jest uczuciowo silnie związana ze sprawcą i nie potrafi definitywnie z nim zerwać. Często nieświadomie prowokuje sprawcę do złych zachowań. Piosenka skłania do myślenia o przyczynach „chorej”, „toksycznej” miłości, o jej źródłach, które tkwią w silnych więzach biologicznych i psychicznych, w cielesności, w psychice, w wychowaniu, w toksycznych relacjach między partnerami, w rodzinie, w niskim poczuciu własnej wartości, w lęku przed odrzuceniem, porzuceniem, zdradą itp. Powieść Süskinda pokazuje natomiast, w jaki sposób jakiś człowiek, który zna i wykorzystuje słabości innych ludzi może zawładnąć i manipulować zachowaniami innych.

Świetny utwór :D
A co do tłumaczenia- "ich finde dich" znaczy raczej coś w stylu "uważam, że", niżeli "znajdę cię". Imho powinno być "według mnie (jesteś taka dobra)", ale mogę się mylić.

Słuchałem tego utworu zanim poznałem pełne znaczenie tekstu, coś niesamowitego; czuję przyjemny dreszcz, teledysk z 95 roku jest tak doskonały, klimatyczny

@MaxTheHor: myślę że Kayko chodziło bardziej o popularny mem, wciąż lepsza historia miłosna od zmierzchu'' w oryginale,, still a better love story than twilight. Czyli chodziło o to że jest to lepsza historia od miłosnych mrzonek ze Zmierzchu.

Uwielbiam Rammstein <3

Uważam że ta piosenka jest naprawdę świetna! Bardzo lubię Rammstein i myślę że piosenki tego zespołu są naprawdę bardzo dobre. Teledysk taki jak na Rammstein, po prostu bardzo dobry. :D

świetne dwa teledyski, tekst i muzyka. rozpływam się słysząc głos Tilla, który śpiewa du riechst so gut....

Kayko jak mozesz porownywac Rammstein do tego szajsu, serio...-.- Juz predzej teledysk mozna skojarzyc z historia z Pachnidla (niem. das Parfüm), ktora zreszta oryginalnie jest napisana po niemiecku ;)

Moja ulubiona piosenka Rammstein'u !
A teledysk to lepsza opowieść miłosna od Zmierzchu ;D

@ollosso - zależy o którym mówisz. Jeśli o tym pierwszym, to nie mieli kasy, no ; )

@ollosso Nie. Odejdź.

uwielbiam tą spontaniczność Tilla :D

Uwielbiam ją!

ZAJEBISTA ta piosenka i prze fajny teledysk. Jestem fanką numer jeden tego zespołu.

Teledysk ma ten taki... no ten .... wiecie o co mi chodzi nie rozumiecie mnie ?

Foximoim zdaniem chodzi o to ze:doberman - pies, a psy jak wiemy maja zajebisty węch. "Tylko cię czuję, czuję twój zapach (...) Wyczuwam cię z daleka". :)