Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tekst: |
R.Z.Krupse/P.Landers/T.Lindemann/Ch.Lorenz/O.Riedel/Ch.Schneider Edytuj metrykę |
---|---|
Muzyka: |
R.Z.Krupse/P.Landers/T.Lindemann/Ch.Lorenz/O.Riedel/Ch.Schneider |
Rok wydania: |
2004 |
Wykonanie oryginalne: |
Rammstein |
Płyty: |
Mein Teil (single 26 Vii 2004), Reise Reise (2004), Völkerball (2006), Made in Germany 1995–2011 (2011), Rammstein: Paris (2017) |
Ciekawostki: |
Refren utworu rozpoczyna się od słów Denn du bist was du isst (Ponieważ jesteś tym, co zjadasz), a sam utwór rzeczywiście zainspirowany został aktem kanibalizmu. Oliver Riedel, basista Rammsteinu, tak mówi o pomyśle na napisanie piosenki: Jeden z nas przyniósł gazetę, w której napisane było o gościu-kanibalu. Byliśmy jednocześnie zszokowani, zafascynowani i ubawieni. Wokalista, Till Lindemann, komentuje to tak: "To jest tak chore, że aż fascynujące. Po prostu chce się o tym napisać piosenkę" |
Ścieżka dźwiękowa: |
Resident Evil 2: Apokalipsa, Worms Recon: Duchy w akcji (Sezon II) |
|
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (67):
Treść pierwszej i drugiej zwrotki przedstawia w przybliżeniu treść ogłoszeń umieszczanych w Internecie (w specjalnym portalu „Kanibalcaffe”) w latach 1999-2001 przez człowieka o nazwisku Armin Meiwes, nazywanego kanibalem z Rotenburga (Hesja/ Niemcy) oraz treść odpowiadających na nie ofiar, zainteresowanych ogłoszeniem. Większość odmawia, lecz wreszcie jeden z mężczyzn (43 letni B. J. A. Brandes z Berlina) godzi się na to, aby go zabić i je zjeść. Przyczyny zbrodni, historię nieudanego, traumatycznego dzieciństwa, osobowość i portret psychologiczny sprawcy i ofiary oraz relacje seksualne i sadomasochistyczne między nimi poznajemy z akt śledztwa, procesu sądowego, wywiadów, książek i z innych źródeł.
R+ doprowadza także do absurdu twierdzenie niemieckiego filozofa, L. Feurebacha, że „człowiek jest tym, co je”. Zakład ono m. in. to, że w sensie materialnym człowiek składa się z tylko pierwiastków chemicznych, które trawi: je materię, więc jest ciałem, materią. Spożywa strawę duchową, więc jest duchem; zjada człowieka = jest człowiekiem. Lecz nie jesteśmy – jak sadzę - tym, czym się karmimy. Jesteśmy czymś więcej. Człowiek zjadając innego człowieka, zjada część siebie, zjada swoje człowieczeństwo.
Morał z metaforą, który można wyczytać z refrenu może być taki: w społeczeństwie wielu z nas jest trochę jak toksyczni kanibale. Rzucamy innych „na pożarcie’ psom, mediom lub sami się miedzy sobą zjadamy i „żremy”.
Poniżej moje tłumaczenie – czyli bardziej dosłowna, „surowa”, a tym samym bardziej brutalna interpretacja.
Moja część
„Szukam dobrze zbudowanego mężczyzny
W wieku od 18 do 30 lat, którego zarżnę i zjem
Rzeźnik”
„Spotkam dziś pewnego pana
Który mnie żywcem zje”
Części miękkie i twarde
Znajdzie w karcie dań
Jesteś tym, co jesz
I wy wiecie, co to jest
To jest moja część - nie!
Moja część – nie!
Tam jest moja część- nie!
Moja część – nie!
Szybko kroi tępe ostrze
Krwawię, na wymioty się zbiera
Z bezsilnością walczyć muszę
Jem dalej, żołądka mam skurcze
On przyprawiony dobrze , podpieczony pięknie
Podany na porcelanie czule
Z dobrym winem, przy blasku świec kruchym
Jem wolno, musi być trochę kultury
Jesteś tym, co jesz
I wy wiecie, co to jest
To jest moja część – nie!
Moja część – nie!
Tam jest moja część – nie!
Moja część – nie!
Krzyk wznosi się do nieba
Przedziera się przez zastępy aniołów
Mięso z piórami z chmur spada
Z piskiem na me dzieciństwo
To była moja część – nie!
Moja część – nie!
To była moja część – nie!
Moja część – nie!
To jest moja część – nie!
Moja część – nie!
To jest moja część – nie!
Moja część – nie!
……………………………………………
[To była moja część
Moja cząstka
Moja chrząstka
Moja cząsteczka
Moja kosteczka
Mój kawałek
Moja działka
Moja dola
Moja rola
Moja, moja , moja …]
Pokaż powiązany komentarz ↓
Mistrz masarski"
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Sam utwór uwielbiam, brawa dla Olivera, który w drugiej zwrotce wykonał kawał dobrej roboty, to samo perkusista i Till. Solówki miewali lepsze, aczkolwiek ten riff wręcz hipnotyzuje.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Już nigdy nie przeczytam tłumaczenia żadnej piosenki. Nigdy ._.