Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tekst: |
R.Z.Krupse/P.Landers/T.Lindemann/Ch.Lorenz/O.Riedel/Ch.Schneider Edytuj metrykę |
---|---|
Muzyka (producent): |
R.Z.Krupse/P.Landers/T.Lindemann/Ch.Lorenz/O.Riedel/Ch.Schneider |
Rok wydania: |
2001 |
Wykonanie oryginalne: |
Rammstein |
Płyty: |
Mutter (2001), Mutter (single 2002), Feuer frei! (single UK version 2002), Made in Germany 1995–2011 (2011), Rammstein: Paris (2017) |
Ciekawostki: |
Utwór został potwierdzony przez Tilla Lindemanna i Richarda Kruspe jako odniesienie do ich nieszczęśliwych dziecięcych relacji z ich własnymi matkami. Tekst opowiada historię dziecka nie zrodzonego z łona, a z naukowego eksperymentu, tak więc nie posiadającego prawdziwego ojca i matki. |
|
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (46):
„Ojczyzna”
Nad przodkami łez nie wylewam
Ich winy i brudy wywlekam
Krwawe piętno zdobi siwiznę
I wiem, że nie chcę mieć ojczyzny
Słońce prawdy mi nie świeciło
Kłamstwem karmiono mnie, co godzinę
Z mej krtani krzyk się nie wydobywał
Obca dłoń przecięła pępowinę
Pić ze źródeł ojczystych nie mogłem
W meandrach historii się gubiłem
Tożsamość i imię mi skradziono
Nowe brzemię nosić nakazano
Ojczyźnie, która mnie poroniła
Przyrzekłem nienawiść i pogardę
Oraz że wroga jej przyprowadzę
A zapach chleba szybko zapomnę
Muru proch i pył sucho ją duszą
Na mym czole czaszka i gwiazda
Żadne zabiegi ich nie usuną
Jej cierpienia żałować nie warto
Ojczyzno! Nie kocham cię!
Ojczyzno! Nienawidzę cię!
Mam cię gdzieś!
Je… cię!
Od… się!
Może Wam się spodoba. Sprawdźcie, proszę, sami.
„Matka”
Łzy starszych dzieci gromadki
Na siwe włosy nawlekam
Mokry łańcuch w powietrze rzucam
I życzę sobie: chciałbym mieć matkę
Żadne słońce mi nie świeciło
Żadna pierś nie płakała mlekiem
W mym gardle wąż gumowy utkwił
Nie mam także pępka na brzuchu
Matko! Matko!
Matko! Matko!
Possać sutków matczynych nie mogłem
W fałdach spódnicy się nie kryłem
I nikt nie nadał mi imienia
Poczęty szybko, bez nasienia
Matce, która mnie nie urodziła
Przysiągłem dzisiaj nocą
Że chorobę na nią ściągnę
A potem w rzece utopię
Matko! Matko!
Matko! Matko!
Matko! Matko!
Węgorz już w jej płucach się wije *
Na moim czole znamię matki
Pocałunkiem noża je wytnę
Nawet gdybym miał przy tym zginąć
Mamo…? Mamo…?
Matko! Matko!
Węgorz już w jej płucach się pławi
Na mym czole matczyne znamię
Pocałunkiem noża je wytnę
Nawet gdybym miał się wykrwawić
Matko!
Och, daj mi siłę!
Matko! Matko!
Och, daj mi siłę
Matko! Matko!
Och, daj mi siłę
*Tajemniczy węgorz może symbolizować chorobę lub truciznę.
Istnieje wiele rodzajów interpretacji tej piosenki. Rzadko spotykane są interpretacje: a) historyczne (zawężające bardzo sens piosenki). Według jednej z nich piosenka wyraża głęboki gniew z powodu utraty „matki”, ponieważ Niemcy w czasach nazizmu utraciły, dom, ziemię matki (Mutterland, matczyznę) na rzecz ziemi ojców (Vaterland, ojczyzna) i doprowadziły do spustoszenia bogatego kulturowego dziedzictwa narodu. Piosenka rzekomo opowiada o odcięciu Niemców od dziedzictwa kulturowego, o braku domu. Znamię na czole ma dotyczyć symbolicznie swastyki. Niemcy chcieliby się już teraz tego znamienia pozbyć i nie nieść ciężaru winy za swoich przodków.
Lepsza jest interpretacja b) kulturowa, która porównuje tekst i sens piosenki do innych tekstów kultury, przede wszystkim do „Frankensteina” Mary Shelley. Według niemieckiej wersji encyklopedii wikipedia: >Poezja Lindemanna jest pełna odniesień do literatury grozy i często bez nich nie można lub nie można w pełni zrozumieć (np. „Moje serce płonie” jako opracowanie „Piaskun” Hoffmanna). W piosence „Matka” identyfikacja lirycznego „ja” z potworem Frankensteina jest oczywista. Gra aktorska Lindemanna w załączonym filmie odpowiada - odpowiednio - kilku współczesnym filmowym interpretacjom potwora; noszone soczewki kontaktowe przypominają wcielenie Frankensteina Roberta de Niro z 1994 roku. Podobnie jak klon, potwór Frankensteina ma, co najwyżej ojca, ale nie ma matki.<
W tej grupie mieści się też interpretacja c) religijna, wskazująca, że człowiek zajmuje miejsce Boga, bo dochodzi tu do czegoś na kształt niepokalanego poczęcia. Błędne są jednak opinie, że okładka albumu „Matka” pokazuje dziecko z probówki, ponieważ jest to zdjęcie zbliżenia płodu, który zmarł ponad 200 lat temu, zakonserwowanego w jednym z instytutów anatomii w Europie. (Obraz muzyków zakonserwowanych w cieczy pojawi się także na teledysku do utworu „Adieu”).
Dominuje jednak interpretacja d) medyczno-biologiczna, która skupia się wyłącznie na fakcie, że bohaterem utworu jest dziecko sklonowane, tj. stworzone w laboratorium na drodze procedury medycznej. Autorzy takich interpretacji doszukują się np. w pierwszej zwrotce opisu sztucznej inseminacji, zapłodnienia komórki jajowej. Druga zwrotka dotyczy sztucznego odżywiania przez rurkę klonu, który nie ma pępowiny. Niektórzy sądzą, że chodzi tu o dziecko z probówki, poczęte metodą zapłodnienia in vitro. Zdarzają się też interpretacje zawężające, które w tekście piosenki dostrzegają wyłącznie opis sytuacji dziecka poddanego zabiegowi aborcji, a zespół R+ opowiada się za ochroną życia poczętego i popiera ruchy Pro Life).
Wydaje się, że najbardziej trafne są te interpretacje, które wychodzą poza wyżej wymienione i skupiają się na metaforze „dziecka klonu”, która ma pomóc w opisie doświadczeń, pamięci i wyrażeniu postaw, uczuć i emocji dziecka do matki, dziecka pozbawionego miłości, obecności, opieki, czułości, więzi biologicznej, psychicznej i duchowej. Jest to interpretacja zgodna z wypowiedziami T. Lindemanna i R. Kruspe na temat ich „nieszczęśliwych dziecięcych relacji z własnymi matkami”. Sam fakt bycia dzieckiem sklonowanym (chociaż klonowanie jest zakazane prawem) lub poczętym w sposób „sztuczny” (nie należy tych dwóch spraw mylić) nie oznacza przecież, że nie będzie miało ono rodziców, którzy będą je kochali i wychowywali (rodzice kulturowi). Natomiast przenośnia „klonu” pozwala zwrócić uwagę na negatywne skutki etyczne i społeczne klonowania ludzi (także w celach leczniczych), ingerencji biomedycznej (i eugeniki, nie tylko nazistowskiej) w sferę prokreacji i genomu dla przyszłości gatunku ludzkiego i psychiki ludzi pozbawionych rodziców biologicznych. Ale jeszcze bardziej pozwalają dostrzec fatalne konsekwencje złego wychowania przez matki biologiczne, które zaniedbują swoje małe i starsze dzieci emocjonalnie, nie mają pojęcia o wychowaniu w okresie płodowym, niemowlęctwa i dorastania, porzucają je, głodzą, stosują przemoc, nie obdarzają pozytywnymi uczuciami itp. Matki te zachowują się tak, jak gdyby ich dzieci były zabawkami, czyli czymś stworzonym sztucznie, niczym klony. W wyniku takiego wychowania rozwijają się ludzie skrzywdzeni emocjonalnie, którzy nawet jako dorośli zdolni będą do największych zbrodni.
Matka
Łzy tłumu dzieci-starców
Na biały włos nawleka ruch mych palców
Rzucam w dal łańcuch, tę mokrą łkań siatkę
Życzcie mi chyba... żebym miał matkę!
Żaden promyk mi nie błyska
Ani mlekiem pierś nie tryska
W moim gardle sterczą rury
W brzuchu- brak mi pępka dziury.
Matko!
Ssać mamy sutka nie było mi danym
Ani pod fałdką być ciała chowanym
Nikt nie nadał mi imienia.
Spłodzony szybko i bez nasienia.
Matce, co mnie wcale nie zrodziła
Wczoraj w noc myśl przysięgę złożyła
Dam jej zarazę i tak w chorobie
Z rąk mych skończy w rzeki grobie
Matko!
Węgorz w jej płucach, w mojej mamie
Na mym czole- Matki Znamię
Wymażę je ostrza pocałunkiem
Nawet jesli ma śmierć jest tu warunkiem.
Matko! O, daj mi siłę...
Tak zupełnie serio to raczej wszystko dotyczy poziomu emocjonalnego w relacjach matka - dziecko (i w ogóle nie dotyczy narodzin, powstania - prędzej dorastania).
Rammstein
Teraz, znając pokrótce jego historię, widzimy, że to jest wiadomość, którą chciałby może przekazać matce. O tym, jak bardzo mu jej zabrakło. O tym, że nigdy jej nie było w jego życiu.
To nie tylko piosenka o aborcji. To dużo przemyśleń członków zespołu, to ich historia i przeżycia.
entferne es mit Messers Kuss
auch wenn ich verbluten muss
gdyby tak móc cię wyciąć z siebie
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Bardzo emocjonalna piosenka Rammsteina.
Ale żeby rozumieć przekaz musiałam kilka razy przesłuchać ;]