Tekst piosenki:
Człowiek w głowę skrobie, sam już nie wie co robi,
Kiedy przyjdzie dzień taki jak dzisiaj.
Wszystkie martwe przedmioty mają coś do roboty,
Choćby człowiek cichutko gdzieś przysiadł.
Co za dzień!
Z rąk wszystko mi leci, talerzyk już trzeci.
Co za dzień!
W wisielczym humorku przepalam sześć korków.
– Oj zmień się – mówią wszyscy - zmień.
A cóż już ja poradzę, gdy jakiś zły los,
Od rana wodzi mnie za nos.
Jak ćma pośród ścian tak obijam się dziś.
W głowie chaos, a myśl goni myśl, zostać tu jeszcze, czy iść?
Co za dzień!
Wybiegam na miasto, w ten dzień jeden na sto.
Co za dzień!
Szoferzy gromadą, jak w dym na mnie jadą,
Tak jakby już nie było mnie.
I wpadam na ciebie, och, życia ma wdzięk!
To bardzo, bardzo miły dzień.
Tak to bywa, widzicie, niespodzianki zna życie.
Człowiek uczy się, wiecznie się uczy.
Już nie będę narzekać, ale czekać, och, czekać
Dnia, o którym by można zanucić:
Co za dzień!
Niech wszystko z rąk leci, talerzyk co trzeci.
W taki dzień!
Niech pada śnieg z gradem i tak tam pójdę.
Nie zmienisz się już nic, o nie
I choć nie zapytasz to powiem ci wprost
Że moim losem jest twój los.
A czas tak się wlecze od rana jak żółw.
Za oknami gwar dzwonków i kół.
Jeszcze godzinka i pół.
Jak we śnie,
Wybiegnę na miasto, w ten dzień jeden na sto,
Jak we śnie,
Zobaczę z daleka, że jesteś, że czekasz.
I biegnę już uśmiechy dwa
A oczy twe pełne są blasku i lśnień.
Dziękuję z góry za ten dzień.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):