Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
RPS
RPS - Gruba impra z Rysiem ft Biguś
Gruba impra z Rysiem ft Biguś
Tekst dodał(a): LewyGM
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): LewyGM
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): LewyGM
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Jem i palę cały czas czyli stale
To właśnie takie jest tutaj
Rychu, Peja solo, Rychu, Peja solo
Nie pierdolą tylko rap robią kurwa
I to dirty kurwa Westside Dope Dealer
Reprezentuje kurwa zielony klimat
Na zawsze
Nie musi to być weekend to przeważnie dzień powszedni
Dochodzi do rzeźni, skurwysyny są wybredni
Finko na szybko, piwko dziwko z rana
Sytuacja dobrze znana, na wieczór będzie katana
To w tych chamach potencjał, w klubie bal jest perfekcja
Procent 40 morderca na sam widok wykręca
Pierwszy track, flacha mach, zara mach, linia pach
W karku trach, we łbie szum już tequila bum bum
dziwkom dum dum po gaciach, pozdrowienia dla Acia
Rychu, Peja SoLUfka, to ten balet bez kaca
A kto dupę zawraca niech opuści terytorium
To moje oratorium, mój bankiet, syp doktorku
Tłok jak skurwysyn, na płytce zero rysy
Tak sobie tłumacz, zawartość samary wysyp
Już napizgany, obciach, nie rozejdzie się po kościach
My do rana chcemy zostać i kolejna znana postać
Imprezowa szajka, chlam, chwytam za mic'a
W wypasionych wdziankach pokaz liczenia sianka
Przy kolorowych szklankach, nie ma szans, nie zrobisz manka
Jadę po całości, impra do białego ranka
Patrz jak świrujemy, jak ten bal celebrujemy
Robimy to co chcemy, ta, pijemy Heny
Jak tańczymy bez ściemy, ratujemy, młodsi duchem
Z każdym jednym ruchem, z każdym jednym buchem
Mam okazać skruchę? ni chuja, to bal najlepszy
Ty weź wyszoruj kibel jeśli chcesz się z nami pieprzyć
Taa, pieprzyć, chlać, pić, ćpać, ha
[x4]
Za swoje balujemy więc odpierdol ty się
Rozpierdalam grube tysie, bo to gruba impra z Rysiem
Toast wódkowy, rapowy dobrobyt
Słuch dobry, skowyt, Ryś strzelec wyborowy
Jak poncz rumowy nimfomanki na parkiecie
My na VIP'owskiej loży robimy niezłą hecę
Bo pozadzierane kiece mordują, dobrze to wiecie
Jak Minnelli w kabarecie, ona ma swój własny show
I co ty na to? yo, kruszę kostkę lodu w gębie
Którą zawartością mocy po brzegi se wypełnię
I na szybko, niech boli, nie ma powoli
Kaleczyć się nie będę więc baluję tu do woli
Bajer się klei, nie śpieszyć się, pomału
Między ustami, a brzegiem pucharu
Oto tajemnica strzału, to szklanka hochsztaplerka
Zdradliwie na mnie zerka, wręcz uśmiecha się do mnie
Mam z nią tyle wspomnień, jeszcze wiele przed nami
Ludzi takich jak ja zwą alkoholikami
Nadciąga wódy tsunami, więc łykaj to, łykaj
Spory haust rodem z ognika, w resztę spraw nie wnikaj
[x8]
Za swoje balujemy więc odpierdol ty się
Rozpierdalam grube tysie, bo to gruba impra z Rysiem
To właśnie takie jest tutaj
Rychu, Peja solo, Rychu, Peja solo
Nie pierdolą tylko rap robią kurwa
I to dirty kurwa Westside Dope Dealer
Reprezentuje kurwa zielony klimat
Na zawsze
Nie musi to być weekend to przeważnie dzień powszedni
Dochodzi do rzeźni, skurwysyny są wybredni
Finko na szybko, piwko dziwko z rana
Sytuacja dobrze znana, na wieczór będzie katana
To w tych chamach potencjał, w klubie bal jest perfekcja
Procent 40 morderca na sam widok wykręca
Pierwszy track, flacha mach, zara mach, linia pach
W karku trach, we łbie szum już tequila bum bum
dziwkom dum dum po gaciach, pozdrowienia dla Acia
Rychu, Peja SoLUfka, to ten balet bez kaca
A kto dupę zawraca niech opuści terytorium
To moje oratorium, mój bankiet, syp doktorku
Tłok jak skurwysyn, na płytce zero rysy
Tak sobie tłumacz, zawartość samary wysyp
Już napizgany, obciach, nie rozejdzie się po kościach
My do rana chcemy zostać i kolejna znana postać
Imprezowa szajka, chlam, chwytam za mic'a
W wypasionych wdziankach pokaz liczenia sianka
Przy kolorowych szklankach, nie ma szans, nie zrobisz manka
Jadę po całości, impra do białego ranka
Patrz jak świrujemy, jak ten bal celebrujemy
Robimy to co chcemy, ta, pijemy Heny
Jak tańczymy bez ściemy, ratujemy, młodsi duchem
Z każdym jednym ruchem, z każdym jednym buchem
Mam okazać skruchę? ni chuja, to bal najlepszy
Ty weź wyszoruj kibel jeśli chcesz się z nami pieprzyć
Taa, pieprzyć, chlać, pić, ćpać, ha
[x4]
Za swoje balujemy więc odpierdol ty się
Rozpierdalam grube tysie, bo to gruba impra z Rysiem
Toast wódkowy, rapowy dobrobyt
Słuch dobry, skowyt, Ryś strzelec wyborowy
Jak poncz rumowy nimfomanki na parkiecie
My na VIP'owskiej loży robimy niezłą hecę
Bo pozadzierane kiece mordują, dobrze to wiecie
Jak Minnelli w kabarecie, ona ma swój własny show
I co ty na to? yo, kruszę kostkę lodu w gębie
Którą zawartością mocy po brzegi se wypełnię
I na szybko, niech boli, nie ma powoli
Kaleczyć się nie będę więc baluję tu do woli
Bajer się klei, nie śpieszyć się, pomału
Między ustami, a brzegiem pucharu
Oto tajemnica strzału, to szklanka hochsztaplerka
Zdradliwie na mnie zerka, wręcz uśmiecha się do mnie
Mam z nią tyle wspomnień, jeszcze wiele przed nami
Ludzi takich jak ja zwą alkoholikami
Nadciąga wódy tsunami, więc łykaj to, łykaj
Spory haust rodem z ognika, w resztę spraw nie wnikaj
[x8]
Za swoje balujemy więc odpierdol ty się
Rozpierdalam grube tysie, bo to gruba impra z Rysiem
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieI eat and smoke all the time, that is constantly
This is what it is here
Rychu, Peja solo, Rychu, Peja solo
They don't fucking rap, they fucking do
And that's dirty Westside Dope Dealer fucking
It represents a fucking green atmosphere
Forever
It doesn't have to be a weekend, it's usually a weekday
It comes to the slaughterhouse, motherfuckers are picky
Quick Finko, beer bitch this morning
The situation is well known, there will be a katana for the evening
It is in these bohemians the potential, in the club, the prom is perfect
40 percent murderer at the sight of it twists
First track, flach mach, zara mach, armpit line
There is a buzz of tequila in the neck, bang bang in the head
Dum dum sluts down their pants, greetings to Acia
Rychu, Peja SoLUfka, this ballet without a hangover
And who turns his ass, let him leave the territory
This is my oratorio, my banquet, sleep doc
The piston is like a motherfucker, there are no scratches on the plate
Just explain, the contents of the samara are pouring out
Already slick, embarrassing, it won't spread over your bones
We want to stay and another well-known figure until the morning
Party gang, chlam, grab a mic
A display of hay counting in fancy clothes
With colored glasses, no chance you won't make a dummy
I'm going full, impra till dawn
Watch how we go crazy, how we celebrate this ball
We do what we want, yeah, we drink Heny
How we dance without crap, we save, younger in spirit
With every single move, every single blow
Shall I repent? no shit, this is the best ball
You scrub the toilet if you want to fuck with us
Yeah, fuck, drink, drink, take drugs, ha
[x4]
We party for ours, so get the fuck off
I'm fucking a big thousand, because it's a fat party with Rysio
Vodka toast, rap prosperity
Good hearing, a whine, Ryś a sharpshooter
Like a nympho's rum punch on the dance floor
We at the VIP lounge are doing quite a hoot
Because they are murdering torn pockets, you know it well
Like Minnelli in a cabaret, she has her own show
And what do you think? yo, I'm crushing an ice cube in my mouth
Which content of power I will fill to the brim
And on the fast, let it hurt, there is no slow
I will not hurt myself, so I will party here at will
Bajer is sticky, take your time, take it slow
Between the lips and the rim of the cup
This is the secret of the shot, this is a trickster glass
He glances at me treacherously, even smiles at me
I have so many memories with her, many more to come
People like me are called alcoholics
The tsunami is coming, so gulp it down, gulp it down
Quite a large gulp straight from the fire, do not get into the rest of the matter
[x8]
We party for ours, so get the fuck off
I'm fucking a big thousand, because it's a fat party with Rysio
This is what it is here
Rychu, Peja solo, Rychu, Peja solo
They don't fucking rap, they fucking do
And that's dirty Westside Dope Dealer fucking
It represents a fucking green atmosphere
Forever
It doesn't have to be a weekend, it's usually a weekday
It comes to the slaughterhouse, motherfuckers are picky
Quick Finko, beer bitch this morning
The situation is well known, there will be a katana for the evening
It is in these bohemians the potential, in the club, the prom is perfect
40 percent murderer at the sight of it twists
First track, flach mach, zara mach, armpit line
There is a buzz of tequila in the neck, bang bang in the head
Dum dum sluts down their pants, greetings to Acia
Rychu, Peja SoLUfka, this ballet without a hangover
And who turns his ass, let him leave the territory
This is my oratorio, my banquet, sleep doc
The piston is like a motherfucker, there are no scratches on the plate
Just explain, the contents of the samara are pouring out
Already slick, embarrassing, it won't spread over your bones
We want to stay and another well-known figure until the morning
Party gang, chlam, grab a mic
A display of hay counting in fancy clothes
With colored glasses, no chance you won't make a dummy
I'm going full, impra till dawn
Watch how we go crazy, how we celebrate this ball
We do what we want, yeah, we drink Heny
How we dance without crap, we save, younger in spirit
With every single move, every single blow
Shall I repent? no shit, this is the best ball
You scrub the toilet if you want to fuck with us
Yeah, fuck, drink, drink, take drugs, ha
[x4]
We party for ours, so get the fuck off
I'm fucking a big thousand, because it's a fat party with Rysio
Vodka toast, rap prosperity
Good hearing, a whine, Ryś a sharpshooter
Like a nympho's rum punch on the dance floor
We at the VIP lounge are doing quite a hoot
Because they are murdering torn pockets, you know it well
Like Minnelli in a cabaret, she has her own show
And what do you think? yo, I'm crushing an ice cube in my mouth
Which content of power I will fill to the brim
And on the fast, let it hurt, there is no slow
I will not hurt myself, so I will party here at will
Bajer is sticky, take your time, take it slow
Between the lips and the rim of the cup
This is the secret of the shot, this is a trickster glass
He glances at me treacherously, even smiles at me
I have so many memories with her, many more to come
People like me are called alcoholics
The tsunami is coming, so gulp it down, gulp it down
Quite a large gulp straight from the fire, do not get into the rest of the matter
[x8]
We party for ours, so get the fuck off
I'm fucking a big thousand, because it's a fat party with Rysio
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
RPS Edytuj metrykę |
|---|---|
| Rok wydania: |
2008 |
| Wykonanie oryginalne: |
RPS, Peja |
| Płyty: |
Styl Życia G'N.O.J.A |
Komentarze (0):