Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Sangiovanni
Popularne teksty
18. Artemas - Fancy
Sangiovanni - Scossa
Scossa
Tekst dodał(a): Riccardo
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Riccardo
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Prenderò la scossa se mi tocchi il futuro
E lo fai i mille pezzi perché
Non prendiamo la rincorsa
Per buttarci negli occhi e poi
E non pensarci mai
E non pensarci mai
Brividi se mi tocchi il futuro
La schiena mi trema
Mi sai fare tuoMi tuffo nel buio
Non mi prende nessuno
Non so se valga la pena
Eh-eh-eh, mh-mh
Vedi tu se mi dai un bacio e la saliva sa di blu
E nel tuo mare mi ci perdo
Mi fai vivere un sogno
E resto sempre sveglio
Per non uscirne pazzo
Prenderò la scossa se mi tocchi il futuro
E lo fai i mille pezzi perché
Non prendiamo la rincorsa
Per buttarci negli occhi e poi
E non pensarci mai
E non pensarci mai più a quello che distruggo
E comprarci due monolocali
Uno per la notte e uno per il giorno
Ma se passi domani, perché non rimani
E no, non te ne vai più
Naturale come l'acqua
Che faccio e viceversa, muovi l'altra gamba
Paralleli come questa linea retta
E con una matita bianca
Non lascio traccia
Perché disegno male
Non come te
Che sai prosciugare un mare
Di lacrime
Se fuori è carnevale mi dici: "Non mi piace
La gente con le maschere"
Prenderò la scossa se mi tocchi il futuro
E lo fai i mille pezzi perché
Non prendiamo la rincorsa
Per buttarci negli occhi e poi
E non pensarci mai
E non pensarci mai più a quello che distruggo
E comprarci due monolocali
Uno per la notte e uno per il giorno
Ma se passi domani, perché non rimani
E no, non te ne vai più
Io con gli occhi stanchi
Tu che cosa guardi?
Blu, il mare mosso
Dove andremo insieme un giorno
Poi se gira la ruota
Poi cambia la meta
Da un secondo all'altro della nostra vita, eh-eh
Questa strada vuota ha una luce sola
E non c'è via d'uscita
Prenderò la scossa se mi tocchi il futuro
E lo fai i mille pezzi perché
Non prendiamo la rincorsa
Per buttarci negli occhi e poi
E non pensarci mai
E non pensarci mai più a quello che distruggo
E comprarci due monolocali
Uno per la notte e uno per il giorno
Ma se passi domani, perché non rimani
E no, non te ne vai più
E lo fai i mille pezzi perché
Non prendiamo la rincorsa
Per buttarci negli occhi e poi
E non pensarci mai
E non pensarci mai
Brividi se mi tocchi il futuro
La schiena mi trema
Mi sai fare tuoMi tuffo nel buio
Non mi prende nessuno
Non so se valga la pena
Eh-eh-eh, mh-mh
Vedi tu se mi dai un bacio e la saliva sa di blu
E nel tuo mare mi ci perdo
Mi fai vivere un sogno
E resto sempre sveglio
Per non uscirne pazzo
Prenderò la scossa se mi tocchi il futuro
E lo fai i mille pezzi perché
Non prendiamo la rincorsa
Per buttarci negli occhi e poi
E non pensarci mai
E non pensarci mai più a quello che distruggo
E comprarci due monolocali
Uno per la notte e uno per il giorno
Ma se passi domani, perché non rimani
E no, non te ne vai più
Naturale come l'acqua
Che faccio e viceversa, muovi l'altra gamba
Paralleli come questa linea retta
E con una matita bianca
Non lascio traccia
Perché disegno male
Non come te
Che sai prosciugare un mare
Di lacrime
Se fuori è carnevale mi dici: "Non mi piace
La gente con le maschere"
Prenderò la scossa se mi tocchi il futuro
E lo fai i mille pezzi perché
Non prendiamo la rincorsa
Per buttarci negli occhi e poi
E non pensarci mai
E non pensarci mai più a quello che distruggo
E comprarci due monolocali
Uno per la notte e uno per il giorno
Ma se passi domani, perché non rimani
E no, non te ne vai più
Io con gli occhi stanchi
Tu che cosa guardi?
Blu, il mare mosso
Dove andremo insieme un giorno
Poi se gira la ruota
Poi cambia la meta
Da un secondo all'altro della nostra vita, eh-eh
Questa strada vuota ha una luce sola
E non c'è via d'uscita
Prenderò la scossa se mi tocchi il futuro
E lo fai i mille pezzi perché
Non prendiamo la rincorsa
Per buttarci negli occhi e poi
E non pensarci mai
E non pensarci mai più a quello che distruggo
E comprarci due monolocali
Uno per la notte e uno per il giorno
Ma se passi domani, perché non rimani
E no, non te ne vai più
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie przez AI:
Pokaż tłumaczenieWezmę porażkę jeśli dotkniesz mojej przyszłości
I rozbijasz ją na tysiąc kawałków bo
Nie bierzemy rozbiegu
Aby wpaść sobie w oczy potem
I nigdy o tym nie myśleć
I nigdy o tym nie myśleć
Ciarki gdy dotykasz mojej przyszłości
Mam dreszcze na plecach
Potrafisz mnie uczynić swoim
Zanurzam się w ciemności
Nikt mnie nie łapie
Nie wiem, czy to jest tego warte
Eh-eh-eh, mh-mh
Zobaczysz czy dajesz mi całusa, a ślina smakuje niebiesko
I się w tym morzu gubię
Sprawiasz, że żyję marzeniem
I zawsze pozostaję przytomny
Aby nie zwariować
Wezmę porażkę jeśli dotkniesz mojej przyszłości
I rozbijasz ją na tysiąc kawałków bo
Nie bierzemy rozbiegu
Aby wpaść sobie w oczy potem
I nigdy o tym nie myśleć
I nigdy więcej nie myśleć o tym, co niszczę
I kupić dwa kawalerki
Jeden na noc, drugi na dzień
Ale jeśli jutro mijasz, dlaczego nie zostajesz
I nie, już nie odchodzisz
Naturalnie jak woda
Co ja robię, a ty na odwrót, rusz drugą nogą
Równoległe jak ta prosta linia
I z białym ołówkiem
Nie zostawiam śladu
Bo rysuję źle
Nie tak jak ty
Która potrafisz wyciągnąć morze
Z łez
Jeśli na zewnątrz jest karnawał, mówisz: "Nie lubię
Ludzi w maskach"
Wezmę porażkę jeśli dotkniesz mojej przyszłości
I rozbijasz ją na tysiąc kawałków bo
Nie bierzemy rozbiegu
Aby wpaść sobie w oczy potem
I nigdy o tym nie myśleć
I nigdy więcej nie myśleć o tym, co niszczę
I kupić dwa kawalerki
Jeden na noc, drugi na dzień
Ale jeśli jutro mijasz, dlaczego nie zostajesz
I nie, już nie odchodzisz
Ja z znużonymi oczami
A ty na co patrzysz?
Niebieskie, wzburzone morze
Dokąd pójdziemy razem pewnego dnia
Potem koło się kręci
Potem cel się zmienia
Z sekundy na sekundę naszego życia, eh-eh
Ta pusta droga ma tylko jedno światło
I nie ma wyjścia
Wezmę porażkę jeśli dotkniesz mojej przyszłości
I rozbijasz ją na tysiąc kawałków bo
Nie bierzemy rozbiegu
Aby wpaść sobie w oczy potem
I nigdy o tym nie myśleć
I nigdy więcej nie myśleć o tym, co niszczę
I kupić dwa kawalerki
Jeden na noc, drugi na dzień
Ale jeśli jutro mijasz, dlaczego nie zostajesz
I nie, już nie odchodzisz
I rozbijasz ją na tysiąc kawałków bo
Nie bierzemy rozbiegu
Aby wpaść sobie w oczy potem
I nigdy o tym nie myśleć
I nigdy o tym nie myśleć
Ciarki gdy dotykasz mojej przyszłości
Mam dreszcze na plecach
Potrafisz mnie uczynić swoim
Zanurzam się w ciemności
Nikt mnie nie łapie
Nie wiem, czy to jest tego warte
Eh-eh-eh, mh-mh
Zobaczysz czy dajesz mi całusa, a ślina smakuje niebiesko
I się w tym morzu gubię
Sprawiasz, że żyję marzeniem
I zawsze pozostaję przytomny
Aby nie zwariować
Wezmę porażkę jeśli dotkniesz mojej przyszłości
I rozbijasz ją na tysiąc kawałków bo
Nie bierzemy rozbiegu
Aby wpaść sobie w oczy potem
I nigdy o tym nie myśleć
I nigdy więcej nie myśleć o tym, co niszczę
I kupić dwa kawalerki
Jeden na noc, drugi na dzień
Ale jeśli jutro mijasz, dlaczego nie zostajesz
I nie, już nie odchodzisz
Naturalnie jak woda
Co ja robię, a ty na odwrót, rusz drugą nogą
Równoległe jak ta prosta linia
I z białym ołówkiem
Nie zostawiam śladu
Bo rysuję źle
Nie tak jak ty
Która potrafisz wyciągnąć morze
Z łez
Jeśli na zewnątrz jest karnawał, mówisz: "Nie lubię
Ludzi w maskach"
Wezmę porażkę jeśli dotkniesz mojej przyszłości
I rozbijasz ją na tysiąc kawałków bo
Nie bierzemy rozbiegu
Aby wpaść sobie w oczy potem
I nigdy o tym nie myśleć
I nigdy więcej nie myśleć o tym, co niszczę
I kupić dwa kawalerki
Jeden na noc, drugi na dzień
Ale jeśli jutro mijasz, dlaczego nie zostajesz
I nie, już nie odchodzisz
Ja z znużonymi oczami
A ty na co patrzysz?
Niebieskie, wzburzone morze
Dokąd pójdziemy razem pewnego dnia
Potem koło się kręci
Potem cel się zmienia
Z sekundy na sekundę naszego życia, eh-eh
Ta pusta droga ma tylko jedno światło
I nie ma wyjścia
Wezmę porażkę jeśli dotkniesz mojej przyszłości
I rozbijasz ją na tysiąc kawałków bo
Nie bierzemy rozbiegu
Aby wpaść sobie w oczy potem
I nigdy o tym nie myśleć
I nigdy więcej nie myśleć o tym, co niszczę
I kupić dwa kawalerki
Jeden na noc, drugi na dzień
Ale jeśli jutro mijasz, dlaczego nie zostajesz
I nie, już nie odchodzisz
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):