Sapphire - Happier

Idąc 29-tą i Parkową
Zobaczyłam Cię w ramionach innej.
Zaledwie od miesiąca nie jesteśmy razem...
Wyglądasz na szczęśliwszego.

Widziałam, jak wchodziliście do baru,
Ona powiedziała coś, by Cię rozśmieszyć.
Zobaczyłam, że wasze uśmiechy były dwa razy szersze niż nasze.
Tak, wyglądasz na szczęśliwszego, naprawdę.

Nikt nie zranił Cię tak, jak ja Ciebie zraniłam
Ale i nikt nie kocha Ciebie tak, jak ja.
Obiecuję, że nie wezmę tego do siebie, kochanie,
Jeśli ułożysz sobie życie z inną.

Bo, kochanie, wyglądasz na szczęśliwszego, naprawdę.
Przyjaciele powiedzieli mi, że pewnego dnia też się tak poczuję,
A do tego czasu będę się uśmiechała, by ukryć prawdę.
Ale wiem, że z Tobą byłam szczęśliwsza.

Siedzę w kącie pokoju,
Wszystko przypomina mi o Tobie.
Tulę pustą butelkę i mówię sobie, że jesteś szczęśliwszy, czyż nie?

Ale nikt nie zranił Cię tak, jak ja Ciebie zraniłam
I nikt nie kocha Ciebie tak, jak ja.
Wiem, że są inne, które na Ciebie zasługują
Ale, skarbie, ja wciąż jestem w Tobie zakochana.

Sądzę, że wyglądasz na szczęśliwszego, naprawdę.
Przyjaciele powiedzieli mi, że pewnego dnia też się tak poczuję.
Mogłabym próbować uśmiechać się, by ukryć prawdę,
Ale wiem, że z Tobą byłam szczęśliwsza.

Bo, kochanie, wyglądasz na szczęśliwszego, naprawdę.
Wiem, że pewnego dnia zakochasz się w kimś innym,
Lecz jeśli ona złamie Twoje serce, jak to robią kochankowie,
Po prostu wiedz, że będę tu na Ciebie czekała.