Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Sezen Aksu
Popularne teksty
Sezen Aksu - Deniz Yıldızı
Deniz Yıldızı
Tekst dodał(a): rizvan13
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): rizvan13
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Kokoshnik
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Bebeğim, hoşgeldin dünyaya
Sefalar getirdin
Halan kurban olsun sana
Bebeğim, dörtbuçuk yıl önce ağabeyin geldiğinde
Yine hüzün başlamıştı böyle bana
Sevincin alına moruna
Uzanıp yüzümü sürdüm
Körpe bir pembenin
Ak memeden hayatı emen iştahına
Sonra üzüldüm düşününce
Dikensiz bir hayat olmaz ki
Bebeğim, oğlum doğduğunda
Ben de çocuktum henüz
Biz beraber büyüdük aslında
Ne kadar neşeli bir kızdım
Yıkılmamıştı dünya daha başıma
Ki çok da yalnızdım
Zordan geçtik, kordan geçtik
Ana-oğul ve diğer çocuklarım
Doğurduklarım doğurmadıklarım
Yaşadık hevesle değer vererek
Ümitsiz de yaşanmaz ki
Bebeğim, işte hepsi bu kadar
Deniz Yıldızı'nın hikayesidir hayat
Ne kadar kurtarırsan kar, kurtarırsan kar
Bebeğim, işte hepsi bu kadar
Deniz yıldızının hikayesidir hayat
Kaç hayat kurtarırsan kar
Kaç hayat kurtarırsan kar
---------------
Bir gün (gel-gite sahip) sahilde bir adam yürüyüş yapmaktadır. Uzakta dans eder gibi haraket yapan biri dikkatini çeker. Merak edip hızlı hızlı ona yürür. Yaklaşınca bir gencin yerden bir şey alıp denize attığını, sonra bir kaç adım koşup aynı hareketi sürekli tekrarladığını görür.
Biraz daha yaklaşıp genci selamlar ve aralarında şu konuşma gerçekleşir:
- Ne yapıyorsun böyle?
- Okyanusa deniz yıldızlarını atıyorum.
- Deniz yıldızı mı?
- Evet... Güneş yükseldi ve sular çekiliyor. Eğer onları suya atmazsam az sonra ölecekler.
- Ama görmüyormusun ki kilometrelerce sahil var ve baştan aşağıya deniz yıldızı ile dolu, ne fark eder?
Genç adam eğilerek yerden bir deniz yıldızı daha alır, denize fırlatırken şöyle der:
- Bakın onun için fark etti!
"Lauren Iseley - Deniz Yıldızı'nın Hikayesi"
Sefalar getirdin
Halan kurban olsun sana
Bebeğim, dörtbuçuk yıl önce ağabeyin geldiğinde
Yine hüzün başlamıştı böyle bana
Sevincin alına moruna
Uzanıp yüzümü sürdüm
Körpe bir pembenin
Ak memeden hayatı emen iştahına
Sonra üzüldüm düşününce
Dikensiz bir hayat olmaz ki
Bebeğim, oğlum doğduğunda
Ben de çocuktum henüz
Biz beraber büyüdük aslında
Ne kadar neşeli bir kızdım
Yıkılmamıştı dünya daha başıma
Ki çok da yalnızdım
Zordan geçtik, kordan geçtik
Ana-oğul ve diğer çocuklarım
Doğurduklarım doğurmadıklarım
Yaşadık hevesle değer vererek
Ümitsiz de yaşanmaz ki
Bebeğim, işte hepsi bu kadar
Deniz Yıldızı'nın hikayesidir hayat
Ne kadar kurtarırsan kar, kurtarırsan kar
Bebeğim, işte hepsi bu kadar
Deniz yıldızının hikayesidir hayat
Kaç hayat kurtarırsan kar
Kaç hayat kurtarırsan kar
---------------
Bir gün (gel-gite sahip) sahilde bir adam yürüyüş yapmaktadır. Uzakta dans eder gibi haraket yapan biri dikkatini çeker. Merak edip hızlı hızlı ona yürür. Yaklaşınca bir gencin yerden bir şey alıp denize attığını, sonra bir kaç adım koşup aynı hareketi sürekli tekrarladığını görür.
Biraz daha yaklaşıp genci selamlar ve aralarında şu konuşma gerçekleşir:
- Ne yapıyorsun böyle?
- Okyanusa deniz yıldızlarını atıyorum.
- Deniz yıldızı mı?
- Evet... Güneş yükseldi ve sular çekiliyor. Eğer onları suya atmazsam az sonra ölecekler.
- Ama görmüyormusun ki kilometrelerce sahil var ve baştan aşağıya deniz yıldızı ile dolu, ne fark eder?
Genç adam eğilerek yerden bir deniz yıldızı daha alır, denize fırlatırken şöyle der:
- Bakın onun için fark etti!
"Lauren Iseley - Deniz Yıldızı'nın Hikayesi"
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenierozgwiazda
moje dziecię, witaj na świecie
przyniosłeś radość
niechaj teraz będzie dla ciebie ofiarą
moje dziecię, cztery i pół roku temu, kiedy przyszedł twój starszy brat
znowu zdusił mnie ten smutek
wyciągając się przytknęłam swoją twarz
do soczystych różowych,
białych sutków ssąc życie ze smakiem
potem zasmuciłam się, jak tylko pomyślałam
że przecież życie nie może być bez cierni
moje dziecię, kiedy narodził się mój syn
też byłam jeszcze dzieckiem
i tak to dorastaliśmy razem
jakże radosną byłam dziewczyną
świat jeszcze wówczas nie obmył mi głowy
ale byłam też bardzo samotna
przeszliśmy przez trudy, przeszliśmy przez żar
mój syn pierworodny i inne moje dzieci
które urodziłam, których nie urodziłam
żyliśmy gorliwie ceniąc te życie
bez nadziei nie można przecież żyć
moje dziecię, to już wszystko, tylko tyle
opowieścią rozgwiazdy jest życie
ilekolwiek ich nie uratujesz, jest to jakaś korzyść
ilekolwiek ich nie uratujesz, jest to korzyść
---------------
Pewnego dnia pewien człowiek wybrał się na spacer. Już z oddali zauważył, że ktoś wykonuje dziwne ruchy - jakby tańczył. Z ciekawości więc ruszył pospiesznie w tamtą stronę. Kiedy się tylko zbliżył ujrzał pewnego młodzieńca, który podnosił coś z ziemi i wrzucał do morza, później, przechodząc parę kroków dalej powtarza wykonywaną czynność.
Zbliżywszy się nieco bardziej przywitał młodzieńca i nawiązała się taka dyskusja:
- Co robisz?
- Wrzucam do oceanu rozgwiazdy.
- Rozgwiazdy?
- Tak... Wzejdzie słońce i opadną wody. Jeśli nie wrzucę ich do wody, wkrótce umrą.
- Ale czy nie widzisz, że wybrzeże ciągnie się kilometrami i wypełnione jest po brzegi rozgwiazdami? Jakie to ma znaczenie?
Młody mężczyzna schylając się i podnosząc z ziemi kolejną rozgwiazdę, cisnął ją do morza i rzekł:
- Spójrz, dla nich to ma znaczenie.
Lauren Iseley - "Opowieść rozgwiazdy"
moje dziecię, witaj na świecie
przyniosłeś radość
niechaj teraz będzie dla ciebie ofiarą
moje dziecię, cztery i pół roku temu, kiedy przyszedł twój starszy brat
znowu zdusił mnie ten smutek
wyciągając się przytknęłam swoją twarz
do soczystych różowych,
białych sutków ssąc życie ze smakiem
potem zasmuciłam się, jak tylko pomyślałam
że przecież życie nie może być bez cierni
moje dziecię, kiedy narodził się mój syn
też byłam jeszcze dzieckiem
i tak to dorastaliśmy razem
jakże radosną byłam dziewczyną
świat jeszcze wówczas nie obmył mi głowy
ale byłam też bardzo samotna
przeszliśmy przez trudy, przeszliśmy przez żar
mój syn pierworodny i inne moje dzieci
które urodziłam, których nie urodziłam
żyliśmy gorliwie ceniąc te życie
bez nadziei nie można przecież żyć
moje dziecię, to już wszystko, tylko tyle
opowieścią rozgwiazdy jest życie
ilekolwiek ich nie uratujesz, jest to jakaś korzyść
ilekolwiek ich nie uratujesz, jest to korzyść
---------------
Pewnego dnia pewien człowiek wybrał się na spacer. Już z oddali zauważył, że ktoś wykonuje dziwne ruchy - jakby tańczył. Z ciekawości więc ruszył pospiesznie w tamtą stronę. Kiedy się tylko zbliżył ujrzał pewnego młodzieńca, który podnosił coś z ziemi i wrzucał do morza, później, przechodząc parę kroków dalej powtarza wykonywaną czynność.
Zbliżywszy się nieco bardziej przywitał młodzieńca i nawiązała się taka dyskusja:
- Co robisz?
- Wrzucam do oceanu rozgwiazdy.
- Rozgwiazdy?
- Tak... Wzejdzie słońce i opadną wody. Jeśli nie wrzucę ich do wody, wkrótce umrą.
- Ale czy nie widzisz, że wybrzeże ciągnie się kilometrami i wypełnione jest po brzegi rozgwiazdami? Jakie to ma znaczenie?
Młody mężczyzna schylając się i podnosząc z ziemi kolejną rozgwiazdę, cisnął ją do morza i rzekł:
- Spójrz, dla nich to ma znaczenie.
Lauren Iseley - "Opowieść rozgwiazdy"
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):