Tekst piosenki:
Słoń: Puzzle
Te wszystkie negatywne myśli to niepotrzebny balast,
Puszczam je w siną dal jak trumny na morskich falach
I okłamałbym Cię mówiąc, że nie wiem czym jest marazm,
I że nie byłem nigdy blisko żeby się załamać
Lata temu w podstawówce, nauczyciel od fizyki
Stał nade mną drąc japę, że w przyszłości będę nikim
Pewnie skończę na ulicy,że już nic ze mnie nie będzie
Niestety nie dożył chwili, aby skumać, że był w błędzie
Ten stary belfer zawsze był bałaganiarzem,
A w przeddzień śmierci wyczyścił swój gabinet i klasę
I słyszałem, że niektórzy ludzie czują kiedy umrą
Minął taki szmat czasu, a ja myślę o tym w kółko
W pokoju półmrok nie śpię już od dwóch godzin
Życie bywa czasem ciężkie, więc nie będę mógł słodzić
Słońce powoli znów wschodzi nad zaspanym miastem.
(Czwarta rano piętnaście, siedzę piszę i nie zasnę)
ref. Bonson
kiedy ktoś ci mówi że nie warto
kiedy mylisz ze to wszystko nie jest prawdą
kiedy cię wkurw* że się patrzą
masz tylko jedne strzał że cie stać bo
nieważne skąd przyszedłeś
i nie ważne ile masz przy sobie
jesteś spoko – piona
a jak nie to ręce masz przy sobie
Bonson: Nie Byłem Nigdy
akoś nie byłem bananowcem
chociaż mama chciała dobrze
miałem kilka lat a już nie było o czym gadać z ojcem
rap grał w oknie mi
i to kur* tak mądrze
że za kilka lat wychodzę z domu jadę zagrać koncert
grać za drobne, ale przestań, hejt nam rośnie
ku* hajp, nam się każdy śmiał na ośce
dzisiaj Damian props jest, może jakaś flaszka z Romkiem
przy okazji moja siora chce byś coś nabazgrał, dobrze?
dobrze, ogarnąłem chyba spoko
mogłem zachlać się lub siedzieć
byś nie patrzył dziś na logo
chyba spoko to
budzę sie i wiem ze mam dla kogo
i nie ma kur* opcji, żeby ktoś mi siadł na ogon, wiesz
sam se chciałem życie spaprać
i się nacpać
dla mnie spoko
tak jak spać na wycieraczkach
i starałem mocno się
ale ktoś inny plan miął dla mnie
ty, no chyba szczęście mam naprawdę
ref. Bonson
kiedy ktoś ci mówi że nie warto
kiedy mylisz ze to wszystko nie jest prawdą
kiedy cię wkurw* że się patrzą
masz tylko jedne strzał że cie stać bo
nieważne skąd przyszedłeś
i nie ważne ile masz przy sobie
jesteś spoko – piona
a jak nie to ręce masz przy sobie
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):