Tekst piosenki:
SMK
Dzieli nas przepaść, spalone są mosty,
ból rozstania znam, on nie jest mi obcy,
podaj mi rękę chcę wstać, chcę iść,
to odchodzi w zapomnienie tak jak jesienny liść.
Byliśmy tak blisko teraz dzieli nas wiele,
kontakt się urwał i te relacje szczere.
Byłem jak gówniarz, nie podjąłem decyzji,
gdy doszedłem do wniosku, to już stały walizki.
Widziałem Twoje plecy, widziałem jak odchodzisz,
nie pobiegłem za Tobą mimo swojej swobody.
Stałem jak wryty, znikałaś powoli,
krok po kroku do przodu, a to mnie w chuj boli.
Choć kajdan nie miałem to byłem w niewoli,
życie urwało mi się z pod kontroli.
Suszy sypała, nie goiła się rana,
gdy zniknęłaś mi z oczu, upadłem na kolana.
Ref: Poq-e
Tak bardzo tęsknię, nie potrafię przestać myśleć o Tobie i wyrzucić Cię z serca.
Chcę odejść zostawić spaloną ziemię, ale rozumiesz, kurwa, tak ciężko żyć bez Ciebie. x2
Poq-e
Chciałabym cofnąć czas i spojrzeć Tobie w oczy,
poczuć zapach Twoich perfum i pokazać emocje,
powiedzieć Ci co czuję, choć to nie jest proste,
zrobiłbym wszystko by zatrzymać Cię przy sobie.
I niech mówią sobie inni, dla mnie jesteś piękna
i niech wszystko się zapali, niech się wkurwi wszechświat.
Oni to bezmiar, to wszystko wokół,
nie dam zabrać mi nadziei, choćby w amoku.
Zaraz wybuchnę, pewnie i tak tego nie słuchasz,
myślisz, że jestem skurwielem, nieskłonnym do uczucia,
a Ty siedzisz w mojej głowie i nawiedzasz we snach.
Czuję jak wszystko pulsuje i nabiera tempa.
Nie zniosę widoku, jak na niego patrzysz,
tak jak Ty kiedyś na mnie i my wpatrzeni w gwiazdy,
nie chcę byś Twym kolegą, ale zdaje sobie sprawę,
że to jedyny sposób, bym na zawsze Cię nie stracił.
Ref: Poq-e
Tak bardzo tęsknię, nie potrafię przestać myśleć o Tobie i wyrzucić Cię z serca.
Chcę odejść zostawić spaloną ziemię, ale rozumiesz, kurwa, tak ciężko żyć bez Ciebie. x2
Ref: SMK
Tak bardzo tęsknię, nie potrafię przestać myśleć o Tobie i wyrzucić Cię z serca.
Chcę odejść zostawić spaloną ziemię, ale rozumiesz, kurwa, tak ciężko żyć bez Ciebie. x2
SMK
Znów wstaję rano, bez Ciebie jest szaro,
niby mało się zmienia, a życie jest marą.
Taki "Dzień Świra", w kółko to samo,
lecz w moim sercu nic się nie zmieniało.
Kumple mówili: pierdol to, mordo!
nie możesz się przecież zamartwiać na okrągło.
Balowałem wraz z nimi, czułem, że żyłem,
lecz picie starczało tylko na chwilę.
Budziłem się w łóżku, alkohol wyparował,
ból głowy przypominał mi wczorajszy browar.
Mijały godziny, a kac gdzieś uciekał,
pozostawał ból serca, który tylko na to czekał.
Miałem szczęście w dłoni i nagle je puściłem,
wraz z tą chwilą wszystko stało się zawiłe.
Coraz większy ból i na sercu rany,
idziemy w swoją stronę, ale ciągle się mijamy.
Ref: Poq-e
Tak bardzo tęsknię, nie potrafię przestać myśleć o Tobie i wyrzucić Cię z serca.
Chcę odejść zostawić spaloną ziemię, ale rozumiesz, kurwa, tak ciężko żyć bez Ciebie. x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):