Tekst piosenki:
Dziesięć chudych lat
strzępy starych spraw
obrazów śnionych pod zasłoną powiek
spłowiałe cienie chwil,
które zetlił czas
czule w sercu drżą
cicho sobie śpiąc
w niezbadanej tajemniczej czerni nocy
w niezbadanej tajemniczej czerni nocy
Dziesięć marnych lat
gęsta sadza snu
czesana grzebieniem świtu zawsze pod włos
życie cięte na pół przez nas dwoje jak chleb
solą w oku tkwi
i odpływa łzą
z ulubionych kłamstw i niekochanych prawd
z ulubionych kłamstw i niekochanych prawd
Dziesięć smutnych lat
świeże ślady ran
blizny dni z wyboru poddanych bez walki
tętna niemrawy puls
skrzepy zatrutej krwi
ust samotnych chłód
złogi zbędnych płuc
w chaotycznym splocie gwizdów i aplauzów
w chaotycznym splocie gwizdów i aplauzów
I nawet sto burzliwych lat
nie osłabi mocy słów
pieśni, którą kamień toczy
pieśni, którą szumi wiatr
pieśni, którą płaczą trawy
gwarzy strumień, skrzeczy ptak
I choćby milion świetlnych lat
nie rozproszy sensu słów
pieśni, którą echo nosi
odbijając się od gór
I nawet sto burzliwych lat
nie osłabi mocy słów
pieśni, którą kamień toczy
pieśni, którą szumi wiatr
pieśni, którą płaczą trawy
gwarzy strumień, skrzeczy ptak
I choćby milion świetlnych lat
nie rozproszy sensu słów
pieśni, którą echo nosi
odbijając się od gór
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):