Tekst piosenki:
Towariszcz Stalin podniósł głos
Uderzył pięścią w Jałcie
I Angliczanin, i Francuz
Gierojów naszych bał się
A teraz mam się wynieść stąd
Gdzie ja by krasno hulał
Niegrzecznie mówią: Paszoł won
Nad Wołgę lub za Ural!
Praszczaj ty, Jewropa
Już wraca domoj
Ponury jak żopa
Sowieckij gieroj
Gdzie ruskie powietrze
Gdzie śniegi i mróz
Tam gdzie się rozpieprza
Sowieckij sojuz
W Berlinie raz ja spiłem się
I, dola ma sobacza
Germańce źli wrzucili mnie
Na głowę wprost do sracza
A w Pradze jak złapałem syf
Burżujski, na gwarancji
To mi zazdrościł kolektyw
Tak wielkiej elegancji
Praszczaj ty, Jewropa
Już wraca domoj
Ponury jak żopa
Sowieckij gieroj
Gdzie ruskie powietrze
Gdzie śniegi i mróz
Tam gdzie się rozpieprza
Sowieckij sojuz
Imperium poszło w drebiezgi
Więc płacze ruska dusza
A ze mną jadą moje trzy
I pełna rdzy katiusza
Już się nie boją naszych luf
Złorzeczą kulomiotom
Do Azji każą jechać znów
Więc żegnaj, Europo
Praszczaj ty, Jewropa
Już wraca domoj
Ponury jak żopa
Sowieckij gieroj
Gdzie ruskie powietrze
Gdzie śniegi i mróz
Tam gdzie się rozpieprza
Sowieckij sojuz
(Everybody, riebiata!)
Praszczaj ty, Jewropa (praszczaj)
Już wraca domoj
Ponury jak żopa
Sowieckij gieroj (praszczaj, Wania)
Gdzie ruskie powietrze
Gdzie śniegi i mróz
Tam gdzie się rozpieprza
Sowieckij sojuz
(Bye, bye, Wania, bye!)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):