Tekst piosenki:
To był maj a może czerwiec
Idealny jak z obrazka dzień
Wyjechaliśmy ot tak
Pusta droga wiodła nas
Za miasto gdzieś
Na łące wśród wysokich traw
Gadamy jak to kumple dwaj
Śmiejemy się
On wie że ja wysłucham go
A gdy ja plotę bez sensu on
Rozumie mnie
Więcej nic nie trzeba dziś nam
Niebo wokół nas już na zawsze
Nasz idealny świat już na zawsze
Chciałoby się by zawsze już mogło być tak
My dwaj i ten piękny czas
Siedzimy rozmawiając co
Zrobimy gdy się skończy szkolny rok
Można by napisać wiersz lub
Zdobyć szczyt lub ruszyć w rejs
To byłoby coś
Bez wstydu przyznajemy się
Że z dziewczynami jakoś źle nam dotąd szło
Rozgląda się i pyta mnie
Czy może być cudowniej gdzieś
Mówię mu no nie
Więcej nic nie trzeba dziś nam
Dzisiaj nic nie trzeba już nam
Niebo wokół nas już na zawsze
Nasz idealny świat już na zawsze
Chciałoby się by zawsze już mogło być tak, być tak
Światło wokół nas już na zawsze
Słońce świeci nam już na zawsze
Żadnych myśli że mógłby nas skrzywdzić ten świat
My dwaj i ten piękny czas
I nagle on
W stronę drzew zaczyna biec
Wybiera to najwyższe i ze śmiechem krzyczy dogoń mnie
Wspinam się
I myślę jak wyglądał będzie z góry świat
Na raz łapię za gałąź
Na dwa wspinam się na nią
I wciąż wyżej i wyżej
Na szczyt aż wreszcie słońca blask
Oślepia mnie
I nagle gałąź się pode mną rwie
I spadam w dół
I czuję ból
Rozglądam się
I widzę jak podbiega
Podbiega do mnie
I wszystko jest ok
Niebo wokół nas już na zawsze
Nasz idealny świat już na zawsze
Przyjaciela masz już na zawsze, i ty i ja
Światło wokół nas
Jasny słońca blask
I wierzymy że zawsze już może być tak
My dwaj
Ten dzień
Idealny czas
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):