Tekst piosenki:
Ty po dwudziestce łączysz pierwszy wokal z bitem.
Ja po dwudziestce chcę mieć pierwszą legal płytę.
I nawet gdy nie zgarnę za nią wielkich cyfer,
to wystarczy że tym słowem opłacę życie.
Gdy nagrywam to trafiam prosto do serc.
Tak jak wtedy, gdy to do mnie trafił pierwszy dźwięk.
Może nie wiedziałem wtedy, że to matki szept,
ale dzisiaj słyszę więcej bo gram w tą grę.
Nawet gdybym chodził skuty bo w sumie tak łatwiej.
W porę orientuje się, że tak spraw nie załatwię.
Na trackach nie nawijam, że tu bieda mnie karmi,
ale tak samo jak Ty ciągle mam o co walczyć.
Niektórych wkurwia to, że na życie mam swój pomysł.
Tym czasem oni już o dno pukają od drugiej strony.
Ja liczę na siebie stojąc przed granicą.
Ty głupcze zamiast liczyć, ufasz obietnicą.
Witam Panowie, Panie.
To dzielnic granie na majku.
To nie sweet sixteen człowiek,
tylko rapu ten tajfun.
Na blokach czy w parku,
odliczaj czas szybko.
Bo to bomba, która rozpierdala całe blokowisko. x2
Moja jest cisza przed burzą.
Twoja burza przed ciszą.
Tylko, że to właśnie o mnie tutaj podwórka usłyszą.
Oni nawijają, że ich tracki to czysta masakra.
A tak serio ich ksywkom jeszcze daleko do światła.
Choć nie jestem z osiedla, mam tam wielu kumpli.
Wcale nie takich zwykłych ziom,
kumple do wódki.
Też mieszkałem w tych klitkach.
Ciągłych dyskomfortach,
gdzie wierzący w Boga to już tylko prehistoria.
To nie rap dla cwelów.
Nie mów przyjacielu.
Chcesz surfować, szykuj popcorn,
na "czas surferów".
Zbyt często zaczynam palić most za mostem.
I choć nie mam siły Boga,
mówią na te słowa boskie.
Nie muszę, nawet nie chcę być jednym z miliona.
Bo podobnych komentarzy to mam milion na forach.
Jeśli chcesz coś naprawić to nadeszła dobra pora.
Siedź na dupie i nie odchodź od swojego monitora.
Witam Panowie, Panie.
To dzielnic granie na majku.
To nie sweet sixteen człowiek,
tylko rapu ten tajfun.
Na blokach czy w parku,
odliczaj czas szybko.
Bo to bomba, która rozpierdala całe blokowisko. x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):