Sulin - Życie płynie

Często charakter wielu ludzi różni
każdy jest inny, jedyny, ma swój styl,
sposób myślenia, patrzenia na wszystko,
różne cele, różni ludzie i przyszłość.
Ja jestem sobą i niektórych to drażni
ten koleś który pisze tez te fakty,
charakter jak ty - do końca niezupełnie
też mam swoje cele, może jak ty je spełnię.
To drzemie we mnie jak muzyka w twoich uszach,
dla mnie rap jest jak deszcz bez niego jest susza;
daję z siebie wszystko, na czapce mam napis,
przeczytaj ile daję a ty ile możesz stracić.
Ty wierzysz - no właśnie w co kurwa wierzysz?
Ja wierzę w siebie i chce tutaj też przeżyć.
Wysoko mierzyć mogą ludzie wysocy
a mi wystarczą kartki i bity i te bloki.

Za wczoraj, za dziś, za kolejny ranek.
Kolejny gorszy dzień opijam szampanem.
Dziś piję za wszystko co dobre i złe,
za to co mnie wkurwia, wiec upiję się x2

Pytasz o czym piszę - ja piszę to ogólnie
na szczęście kilku mądrych jakoś jeszcze mnie rozumie.
wzrasta rap zachodniego miasta
nie żaden chillowy rytm przerasta,
nie żaden ''fifi'' ani młody ''didi''
prędzej Sulin a.k.a. z miasta ZGN słyszysz.
To musi hulać, to musi szurać po mieście
weź sobie gula, weź sobie bucha, no weźcie.
Jest kilka opowieści, dziś łatwo je streścić,
kilku ziomków, kilka bronksów i mieścin
i tak codziennie płynie nasze życie,
poza bitem i tak samo na bicie.
Tu dni są krótkie a noce się ciągną,
bywało już tak, że musiałem iść pod prąd.
Nie ufam ludziom, którzy ufają pieniądzom
ale kasa jest potrzebna bo ciężko tu z forsą.

Za wczoraj, za dziś, za kolejny ranek.
Kolejny gorszy dzień opijam szampanem.
Dziś piję za wszystko co dobre i złe,
za to co mnie wkurwia, wiec upiję się x2

Ludzie mówią Elvis żyje, tak samo jak
ja dobrze się czuję, gdy mam majka w garści.
Noszę białe nike, uważaj bo zginiesz
bo podaje ci ten track jak insulinę.
Ty pytasz jak żyje? Spokojnie i bez stresu
bo wkurwiam się tylko wtedy, gdy nie mam cash'u.
To jest pojebana szkoła, weź ją teraz zobacz
tutaj jestem magikiem, który nie chce czarować.
Ja lubię bansować przy różnych rytmach,
nie ważne co puszczą, ważne żebym wytrwał.
Gadka jest szybka, polej mi tu cole
i nie będę walił czystej, podaj mi cole.
Podbijasz ziomek, ej chcecie zielone?
Nie, dzięki nie gramy, bo czuje że utonę.
I tak wieczorem płynie nasze życie,
poza bitem i tak samo na bicie.

Za wczoraj, za dziś, za kolejny ranek.
Kolejny gorszy dzień opijam szampanem.
Dziś piję za wszystko co dobre i złe,
za to co mnie wkurwia, wiec upiję się x2