Tekst piosenki:
Padłeś? No to nie wstawaj,
główna zasada, to tu się poddawać.
Ty, szukaj czegoś co sprawia, że
żyć się nie chce bardziej.
Wszystkie sukcesy musisz,
systematycznie przekuwać w porażkę.
Nie możesz cieszyć się, jak
już padniesz, puszczaj gardę.
Wracaj na tarczy, zawsze i rób to natarczywie.
Obrałeś cel, rozpłacz się mówiąc,
że "to niemożliwe".
Powtarzaj "niebo widzę", lecz niebo
limitem nie jest, jak chcesz zobaczyć
limit, to patrz w ziemię.
Niepowodzenie mordo, poddaj się, sięgnij dna,
musiałbyś być idiotą, by spróbować jeszcze raz.
Nie mówić "nastał nasz czas", na ideały naszczać,
to wszystko, czego nas tak uczono dziś.
Musisz przeciętny być, tylko przeciętni my,
jesteśmy w stanie tak bezpiecznie i spokojnie żyć.
Za wszystkie niepowodzenia obwiniaj innych,
nie wiem, Polskę, i najważniejsze, nie bój się
zmiany na gorsze.
[Ref];
Obniżajmy se poprzeczkę, osobisty regres. [x3]
osobisty regres [x2]
Obniżajmy se poprzeczkę, osobisty regres. [x3]
osobisty regres [x2]
Musisz być typem typa, którego byś nie chciał spotkać.
I jak drugiemu styka musi dusić się od środka.
To tylko statystyka ile razy potkniesz się,
nie chcemy się potykać, więc wygodnie siedź
Kula w łeb za to, że chcesz zrobić coś oryginalnie.
Panie raper, Pan coś zmień,
daj choćby taki dziwny akcent.
Tak, nieźle ziomek, przemyciłem tu ratę na progres,
konkurencja i tak nie wyłapie, więc jako raper śpię spokojnie.
Ty jak masz problem, to załam ręce, usiądź w kącie,
nie rób nic, samo się zawsze robi najwięcej.
Daj szyję w pętlę, tak, wtedy zobaczysz, że sporym sensem,
jest jak na fb wrzucasz jakieś wzniosłe cytaty.
"Tyle szans ile odwagi" i takie tam,
pokaż ziomkom ten poradnik,
niech mi w łapę da, każdy z nich.
Nie ważne czy euro, yeny, dolce
Jestem coachem, więc daj forsę i nie bój się zmiany na gorsze.
[Ref];
Obniżajmy se poprzeczkę, osobisty regres. [x3]
osobisty regres [x2]
Obniżajmy se poprzeczkę, osobisty regres. [x3]
osobisty regres [x2]
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):