Tekst piosenki:
Karolina:
Trrrr, Szparagi.
Self-love.
Mówią - trzeba się kochać,
A ja nie wiem jak to zrobić.
Mogę wysłać sobie kwiaty,
Miły liścik do nich włożyć.
Mogę iść na kolację,
Sama wybrać restaurację.
Na krześle postawić lustro,
Komplementy rzucać w kółko.
O, mogę zacząć bardziej dbać o siebie,
Nie zajadać się już pizzą,
Może nawet zostać wege?
Po sto brzuszków, zaraz po wstaniu z łóżka zrobić.
A, dwadzieścia-trzy, dwadzieścia-cztery.
Dobra, dosyć.
Mindfulness,
A, mogę być bardziej tu i teraz,
Ponoć tak jest łatwiej żyć.
Medytować, w lesie się schować,
W dziwnych pozycjach, bo to joga.
Jak zimno to morsować, brrrrrrr.
A najważniejsze no to nie zwariować,
Dlatego wreszcie zapisałam się na terapię wczoraj.
Położę się na kozetce,
Chociaż to filmowe brednie, nie wiem.
Zadam pytanie - Jak pokochać siebie?
Natalia:
Ooooo, pewnie myślisz, że to pierdoły - sorry,
Kolejne brednie o niczym, widzisz,
Chce się najpierw liczyć ja i tylko ja.
Self-love,
To nie znaczy wielkie ego.
W mojej głowie słyszę echo,
Że liczę się ja, ja i tylko ja.
Karolina:
I chyba kumam o co chodzi w tej miłości,
Wczoraj powiedziałam sobie komplement na osobności.
Ukradkiem złapałam za rękę,
Spojrzałam w oczy,
A mój brak oporów mnie zaskoczył.
Mrrr.
I tak już trwamy, zaraz okrągła rocznica.
I jest pięknie,
Chociaż czasem czuje, że ma miłość blednie,
Bo nie rozumiem, że są dni,
Że chcę być sama,
Poczuć tak jak Drama-Queen - Niekochana.
Są dni, gdy czuję się niedoceniana.
Są dni, gdy odbierają nasze prawa.[*]
Są dni, kiedy patrzę w lustro, czuję się po prostu brzydko,
A za oknami, burza z piorunami. [*]
I mówią, że po deszczu zawsze wyjdzie słońce,
A moje siostry mokną w deszczu kolejne miesiące.[*]
I mówią znowu, jak mantra - Trzeba się kochać,
Ale nie wiedzą, że to cholernie trudna jest robota.
Natalia:
Ooooo, pewnie myślisz, że to pierdoły - sorry,
Kolejne brednie o niczym, widzisz,
Chce się najpierw liczyć ja i tylko ja.
Self-love,
To nie znaczy wielkie ego.
W mojej głowie słyszę echo,
Że liczę się ja, ja i tylko ja.
To nie tak, że jestem smutną singielką.
To nie tak, że walentynki to przekleństwo.
Najpierw chce, pokochać siebie,
Zanim pokocham kogoś innego.
To nie tak, że jestem smutną singielką.
To nie tak, że walentynki to przekleństwo.
Najpierw chce, pokochać siebie,
Zanim pokocham kogoś innego.
Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.
Ooooo, pewnie myślisz, że to pierdoły - sorry,
Kolejne brednie o niczym, widzisz,
Chce się najpierw liczyć ja i tylko ja.
Self-love,
To nie znaczy wielkie ego.
W mojej głowie słyszę echo,
Że liczę się ja, ja i tylko ja.
[*] Nawiązanie do protestów w związku z niedawno powstałą ustawą antyaborcyjną.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):