Teksty piosenek > T > Taco Hemingway (SzUsty Blend) > Zapach Perfum
2 537 292 tekstów, 31 734 poszukiwanych i 476 oczekujących

Taco Hemingway (SzUsty Blend) - Zapach Perfum

Zapach Perfum

Zapach Perfum

Tekst dodał(a): karolcia3466 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): zakupl1 Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): zakupl1 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Najpierw znika poczucie rytmu
Ale myślę: "Cóż, może będzie jakiś zysk tu
Potem myślę: "Chrystus, dlaczego muszę być tu"
Ale trzecia tequila zabija poczucie wstydu
Wszystkim parkiet zbrzydł już, ja nie muszę kryć już
Że alkohol tańczy ze mną walczyk po walczyku
Najpierw tańczy tango, potem coś inspirowane sambą
Wiruję w dół Karową, by wrócić na górę Tamką
Przyglądam się nastolatkom, kiedyś wychodziły rzadko
Teraz wpadły w miasta bagno i kłamią wciąż swoim matkom
Nagie nogi w szpilkach, ciekawe co na to tatko
Przechodzę na czerwonym, będzie mandat
Kozacko
Rano będzie słabo, teraz sram na to
Prawda jest taka, że nie wychodziłem tak dawno
Wracam na Krakowskie i upadam, już sam nie wiem na co
Słyszę tylko śmiech tych dziewczyn głupich i grubych jak Grzegorz Lato

Dostać w pysk w Subway'u na Świętokrzyskiej
W Warszawie trzeba być atletą to przede wszystkim
Rozmowy z tym bramkarzem kotletem spełzły na niczym
Na Karową już nie wrócę dziś
Co za policzek
Wychodzę na ulicę i schodzę znów na Powiśle
I brodzę po krętej drodze, telefon mi głośno piszczy
Cierpliwość tracę i zdrowie, bo znowu ta ruda pisze
A kiedy znowu mnie dorwie, znów udam że jej nie słyszę
Idę prosto przed siebie i mijam BUW
Mój telefon na mnie krzyczy, ja widzę że pisze znów
(Chyba) Złapię taksówkę, wydałem już kilka stów
(Z trzysta) Wciąż idę dalej i czuję już Wisły brud
Szlugi, mocz, wóda i pot, to dziwny smród
A po drugiej stronie Wisły grasuje już inny lud
Istny cud, my tu fit, jogurty i pitny miód
A tam nikt nie oszukuję się wcale i tli się szlug
Warszawa. Rozdarta grubą kreską
Zamykam drzwi taksówki
Proszę na Mazowiecką
Taksówkarz ględzi mi, że los ma kiepski
Ale ja słyszę śmiech tych głupich i grubych jak Tomaszewski


Trójkąt warszawski
Trójkąt bermudzki
Dziewczyny idą tyłem, a przed nimi idą sutki
Chłopcy zapominają o tym, że ich żywot krótki jest
Ernest miał rację, zdejmij rurki
Wpierw napij się wódki, cztery złote od lufki
Nie dzwoń do przyjaciółki, nie pomoże ci już dziś
To jest dorosłość, chciałaś jej od podstawówki, co?
Wolę Zozole. Olej to i mnie puknij, no chodź
Mieszka tuż obok więc pójdę na Kredytową z nią
Jakiś typ się na nas gapi, ma dość wrogi wzrok
Chciałbym chwilę pomilczeć, ona ma słowotok
Tamta dziewczyna ciągle piszę, Chryste, po co to?
Jestem Piotr, ale mówią na mnie Łotr
Dosyć długo mam ten alias, ale nie wiem w sumie skąd
(Znajdziesz go) wszędzie gdzie zapach perfum i szlugów swąd
A w dziewczęcych sercach wciąż gasły światła i psuł się prąd
(Fajnie co?)
To mój rozumowania tok
Do you wanna fuck?
Nie mówię tego na głos, bo to zbyt radykalny krok
Możesz wejść na chwilę, ale na nic nie licz
A ja zamierzam się zasiedzieć jak Michał Listkiewicz

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
First the sense of rhythm disappears
But I think: 'Well, maybe there will be some profit here"
Then I think: "Christ, why do I have to be here?"
But the third tequila kills the sense of shame
Everyone is tired of the dance floor, I don't have to hide anymore
That alcohol dances waltz after waltz with me
First it dances the tango, then something samba-inspired
I whirl down Karowa to come back up Tamka
I look at the teens, they used to go out rarely
Now they've fallen into the city's swamp and keep lying to their mothers
Naked legs in stilettos, I wonder what daddy would think of that
I'm crossing on red, I'll get a ticket, great
It'll not be nice in the morning but I don't give a shit now
The truth is I haven't been out that long
I'm back on Krakowskie and I fall, I don't know what I'm falling for anymore
All I hear is the laughter of those girls stupid and fat like Grzegorz Lato

To get punched in the mouth in a Subway on Świętokrzyska
In Warsaw you have to be an athlete first and foremost
Talks with this pinched bouncer came to nothing
I won't be back on Karowa Street today
What a slap in the face
I go out on the street and go down to Powiśle again
I wade down the winding road, my phone beeps loudly
I'm losing my patience and my health, because that redhead is writing again
And when she catches up with me again, I'll pretend not to hear her again
I walk straight ahead and pass the BUW
My phone is shouting at me, I see she's writing again
(I think) I'll get a taxi, I've already spent a couple hundred
(three hundred) I keep walking and I can already smell the Vistula's dirt
Piss, urine, vodka and sweat, it's a strange stench
And on the other side of the Vistula there is a different kind of folk
It's a miracle, we're fit, yoghurts and mead
And over there nobody's fooling around and there's smoldering shug
Warsaw. Torn apart by a thick line
I close the taxi door
Please go to Mazowiecka Street
The taxi driver is telling me that he has bad luck
But I hear the laughter of those stupid and fat like Tomaszewski

The Warsaw triangle
The Bermuda Triangle
The girls walk backwards, and their nipples walk in front of them
Boys forget that their lives are short
Ernest was right, take off your tubes
Have a drink of vodka first, four zlotys a glass
Don't call your friend, she won't help you anymore today
This is adulthood, you've wanted it since primary school, eh?
I prefer Zozole. Just ignore it and bang me, come on
She lives next door so I'll go to Credit Street with her
Some guy is staring at us, he's got quite a hostile gaze
I'd like to have a moment of silence, she talks incessantly
That girl over there keeps writing, Christ, what's that for?
I'm Peter, but they call me rogue
I've had this alias for quite a long time, but I don't really know where from
(You'll find it) everywhere the smell of perfume and the stench of cigarettes
And in girls' hearts the lights kept going out and the electricity kept breaking down
(Cool huh?)
That's my reasoning
Do you wanna fuck?
I don't say it out loud because it's too radical
You can come in for a while, but don't count on anything
And I'm going to sit it down like Michal Listkiewicz

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 537 292 tekstów, 31 734 poszukiwanych i 476 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności