Tech N9ne - Am I A Psycho?

[Wstęp]
Widzę cię (Psst, hahaha tutaj)
Patrzysz na mnie
Wlepiasz we mnie ślepia, więc pozwól że zapytam

[Refren]
Jestem psycholem? Czy jestem psycholem?
Tak jestem psycholem, chyba jestem psycholem

[Zwrota 1: Tech N9ne]
Jesteś wariatem, lubię cię ale masz bzika, moje trasy koncertowe opłaciły mi się
Więc wykorzystałem ten hajs by zasypać obietnicami panienki, by obmyć się w kompoście
Nigdy, mój umysł jest z pewnością nieczysty
Czyste piekło, wielebny nie mógł przetrwać tyle, by móc mnie uratować
Dlaczego pozwoliłem tej striptizerce przypalać moje ramie papierosem
W to samo miejsce 10 razy z rzędu, gdy czułem jak wypala mi skórę?
Przykładam jej dłoń do łechtaczki, sprawię że będzie mokra
Przepraszam że odbiegłem od tematu
I czuję się teraz głupio bo jeszcze w nią nie wszedłem
Być może nigdy wcześniej nie pozwalała bogatemu czarnuchowi gapić się na jej piersi
Wkurzyłem się, ale nie ukąsiłem jej w szyję
Rozłóż nogi! Próbuję opanować wyciek śluzu, ale to cholerstwo wciąż się sączy
Alter ego podpowiada "Dlaczego pozwoliłem zgwałcić ją grupowo?"
Strange Lane, mam nadzieję że utrzymam w dobrym stanie zwieńczenie mojej pracy
I nikt się nie odzywa, gdy przemawia obłąkany człowiek
Lubię czuć ogień na mojej skórze, mieć krew na spodenkach
We wnętrzu jej pochwy, cierpię, utknąłem w jej szponach
Wepchnięty do jej szczęk, próbując się wydostać i sapiąc, skamląc jak pies
Potem, lubię gdy leję się wrzącą parzącą wodę na moje jaja.

[Refren]
Jestem psycholem? Czy jestem psycholem?
Tak jestem psycholem, chyba jestem psycholem

[Zwrota 2: Hopsin]
Mamo? Tato/?Juz nie jestem chłopcem którego kiedyś oglądaliście
Sporo się zmieniłem, na dodatek wyrosłem na tego który nienawidzi każdej ludzkiej istoty
Moje huśtawki nastrojów przemieniły moje sny w makabryczne sceny
Aktualnie robię rzeczy, których zwykle nie robię
Kiedy to złudzenie wydaję się być jedyną przyjemnością którą mogę uzyskać
Cholera, gdybym był zdrowy na umyślę odłożyłbym mikrofon i powiedział "Jebać to!"
Nigdy nie powstałem dla sławy, ale poprzez resztki niegodziwości, powstrzymuję to w sobie
Prawdopodobnie mógłbym narazić na szwank twoje imię
Bez ściemy, niech zapłonie płomień, jeśli ci się poszczęści to przeżyjesz ból
Wybacz mi, że nie jest to zbytnio za wesołe, dlaczego ta gra jest tak bardzo straszna by w nią grać?
Cóż pozwól mi pomyśleć, bo z każdym dniem moje jaja stają się przesadnie owłosione by móc je ogolić
Czekaj chwilę, podkreślę to ponownie, jeśli pójdę do piekła, to niebiosa będą temu winne
Nie chcę wychodzić na szaleńca ale wydaję się że
wielu z was skurwysyny myśli że jestem w chuj jebnięty
Kiedy miałem siedem lat, upadłem na głowę i oddzieliłem się od swojego mózgu
Jeśli myślisz, że kłamię zapytaj moją mamę czarnuchu ona powie ci to samo
Czy powinienem czuć się zawstydzony? Nie, prowadzę swoje życie tak bajecznie, jak w gettcie
Zanim zadasz sarkastyczne pytanie, czarnuchu pozwól że ja cię zapytam

[Refren]
Jestem psycholem? Czy jestem psycholem?
Tak jestem psycholem, chyba jestem psycholem

[Zwrota 3: B.o.B]
Dźgnę cię tym mikrofonem niczym nożem, gdy będę nawijał ten wers do was
Właściwie to nawijam przez Ciebie, nigdy nie waż się wypowiadać mojego pierdolonego imienia!
Chyba że rap-solutnie musisz, nie jestem jedną z waszych jebanych kurtek
Do której nie pasują żadne buty, a wy nie jesteście nauczycielami mody
Nawet nie mogę zauważyć was czarnuchy, chcielibyście bym to rapował osobiście do was
Właściwie to tak się zachowujcie, jeśli się tak tym podniecacie
Aby użyć tego jako pretekstu, zamiast wyskakiwać z wyciąganiem wniosków
że atakuję was lalusie, to jest jak staroświeckie voodoo
Nawet nie jesteście zajebiści, ani trochę nawet nie jesteście kupą :D
Więcej smaku już znajduję się na podeszchwach od moich dwóch butów
Więc spoliczkuję was głupce drewnianymi wiosłami wy głupki
Smarki. małe łajdaki, trzeba się wami opiekować jak dziećmi po południu
Możesz nazwać mnie psychicznym, ale ze mnie jest bardziej schizofrenik
I czy mogę przemówić? Czy ktoś może mi powiedzieć gdzie są moje leki?
Chyba muszę pokazać nieletnim, moje możliwości
Człowieku przysięgam że opieram się na moim mózgu jak absolwenci doktoratów
Wybaczcie mi, nie chciałem zranić waszych uczuć
Widzę wasze łzy, podejdźcie tu, pokaż mi swoją twarz, niech ją wytrę
Ale zastanawiam się jakby wyglądała, jakbym zaczął ją obdzierać ze skóry rondlem
Poczuję jak pękają ci kości gdy nim uderzę. potem zadam rany ponownie go ponownie zanim zdążysz wyleczyć poprzednie
Cholera Bobby chłopie. co do cholery, co do nieba, co na Ziemi
Gdzie twoja mama? Co, jesteś przeklęty? Skąd pochodzisz?
Gdzie się urodziłeś? Gdzie byłeś przedtem? Dlaczego nie byłeś w kościele?
Dlaczego na całej koszuli, masz błoto? Człowieku myślę, że wpadasz w furię...

[Refren]
Jestem psycholem? Czy jestem psycholem?
Tak jestem psycholem, chyba jestem psycholem