Tekst piosenki:
Brak mi slow by opisac
Kolejna krzywda
Wiele dalbym aby kartki tego typu wyrwac
Dramaturgii wyraz uwieczniony w bliznach
Serce placze lzami smutku
Placze
Wybacz
Nie chce juz grywac tych scenariuszy nedznych
Bo wiem ze powoduja na twym sercu pregi
Nie chce juz ranic
Nie chce widziec lez twych
Tych ktore ronisz pokonujac smutku sciezki
Scenariusz pisze zycie
Gram w nim nedzna role
Mozliwe scenopisy jak z telenowel
Chcialbym uciec stad nie moge
Brak mi sil by odejsc
Brak (lub 'Tak') i dobrze choc wiem
To brzmi jak obled (obled)
Sznur i petla na szyi to przeciez zbyt proste
Sznur i na szyi petla nic nie rozwiaze (nie)
Mowie ciagle o tym szczesciu tyle lat juz non stop
A jedyne co potrafie to jest zepsuc
Slonko
(Marco Bocchino) Ref. x2
(Teka)
Tyle wylanych lez (lez)
Na sercu rany (rany)
Powodzi (lub 'Pogodzic') smutku
Nocy nieprzespanych (nieprzespanych)
Pogodzic to w sobie nie da rady za nic (nie)
Wbity gleboko noz goi sie latami
Jestem glupcem wiem
Umiem to przyznac
Jestem z tych ktorzy szczescie grzebia w ruinach
Mialem wszystko z toba bedac
Prosze wybacz
Zobacz prosze znowu nas w superlatywach
Zobacz prosze znowu nas przez zycie razem
Widze je tylko z toba
Wiem ze z toba ma sens (ma sens)
Wiem klepsydry piasek przesypal sie juz tyle razy
Chcialbym na bezmyslnosc jak na alko moc sie zaszyc
To trapi smutek na twarzy sumienie parzy
Wypalilo mnie od srodka i nadal pali ta
I nadal pali wiesz
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):