Tekst piosenki:
TPS :
Dobrze jest, po co psuć, myślałem tyle razy
Dzisiaj mam cierń na sercu, można się sparzyć
Cała siła w bólu, przeżyłem intensywnie
Życie przed odsiadką, teraz piszę na kolibie
Oby nie do dzwona siedzieć cały wyrok
Szansę na wokandzie widzę swoje bardzo nisko
Uwziął się służbista pomówił jeden z drugim
Zostały małe długi, pomoc duża dobrych ludzi
Tęsknie tu za Wami, często wkurwia, muszę palić
Czasem budzę się w nocy jak się śni, ona rani
Mierze ją krokami, mała cela, dom w oddali
Ciągle wierzę w szczerość choć zdążyli mnie już zdradzić
Długie dni, długie noce, księżyc za kratami
Mija dzień za dniem większość liczy to latami
Zawsze blisko serca noszę tamten obrazek
Tak jak już pisałem oby wiodło Ci się z fartem!
To tych parę słów, co ode mnie chcesz usłyszeć
Pewnie jesteś ciekawy, długo Cię nie widzę
Tych kilka dźwięków przypomni znowu o mnie
Jak mogłeś zapomnieć? Jak mogłaś zapomnieć?
To tych parę słów, co ode mnie chcesz usłyszeć
Pewnie jesteś ciekawa, długo Cię nie widzę
Tych kilka dźwięków przypomni znowu o mnie
Jak mogłaś zapomnieć? Jak mogłeś zapomnieć?
Dom słodki dom, wolność ukochana
Po chwili budzi apel czytaj to przegrana sprawa
Szum jarzeniówek czas na zdjęciach zatarł ślady
Z powietrzem resztki dymu z wiatrem przepuściły kraty
Nadzieja mur przenika o domu każdy marzy
Smutek na twarzy malowana, a złość parzy
Standardy dużo niższe kombinacja by ukoić
Skołatane nerwy pod klapą znów gad stoi
Bez snu nie pierwsza noc tu mnie czeka
Często mam koszmary obudzony w pocie cały
Przenosi wiara skały bracie to przetrwamy
Słyszę kiedy dzwonię dziękuję nie zawiodę
Da się przyzwyczaić tak myślę z każdym rokiem
Kiedyś to się skończy dlatego wciąż się zbroję
Ciekawe co pod blokiem, co u Ciebie i co powiem
Gdy znowu Cię zobaczę czy na tym znowu stracę
To tych parę słów, co ode mnie chcesz usłyszeć
Pewnie jesteś ciekawy, długo Cię nie widzę
Tych kilka dźwięków przypomni znowu o mnie
Jak mogłeś zapomnieć? Jak mogłaś zapomnieć?
To tych parę słów, co ode mnie chcesz usłyszeć
Pewnie jesteś ciekawa, długo Cię nie widzę
Tych kilka dźwięków przypomni znowu o mnie
Jak mogłaś zapomnieć? Jak mogłeś zapomnieć?
Arczi :
Co u mnie słychać? Wiesz zwykła monotonia
Co dnia apel rano i wieczorem gruby podjazd
Marna egzystencji kopia jednak żyję tu gdzie
Kiepy tracą godność darowani szybszym wyjściem
Już nie długo w końcu nadejdzie ten dzień
Gdy zrzucę to z siebie i nazwę go zwycięstwem
Póki co piszę wers ten na numer z TPS'em
Ode mnie parę słów, które przesiąknięte stresem
Wiesz kocham mych rodziców, mego brata i kobietę
To dla tych co czekają te nagrania idą w eter
Zapomniałeś to przypomnę szybko wszystko swym talentem
Jak uwolnią moje myśli, które wciąż tu są zamknięte
Na światło dzienne Ziomek wyjdzie to pewne
Materiał, który poruszy dumy zanim odejdę
Po pierwsze szczerość, po drugie serce
Masz tu ode mnie gratis, nie długo będę
Pozdrawiam Arczi
TPS :
To tych parę słów, co ode mnie chcesz usłyszeć
Pewnie jesteś ciekawy, długo Cię nie widzę
Tych kilka dźwięków przypomni znowu o mnie
Jak mogłeś zapomnieć? Jak mogłaś zapomnieć?
To tych parę słów, co ode mnie chcesz usłyszeć
Pewnie jesteś ciekawa, długo Cię nie widzę
Tych kilka dźwięków przypomni znowu o mnie
Jak mogłaś zapomnieć? Jak mogłeś zapomnieć?
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):
Dom słodki dom, wolność ukochana po chwili budzi apel czytaj to przegrana sprawa, szum jarzeniówek czas na zdjęciach zatarł ślady z powietrzem resztki dymu z wiatrem przepuściły kraty nadzieja mur przenika o domu każdy marzy smutek na twarzy malowana złość parzy standardy dużo niższe kombinacja by ukoić skołatane nerwy pod klapą znów gad stoi, bez snu nie pierwsza noc tu mnie czeka często mam koszmary obudzony w pocie cały przenosi wiara skały bracie to przetrwamy słyszę kiedy dzwonię dziękuję nie zawiodę da się przyzwyczaić tak myślę z każdym rokiem kiedyś to się skończy dlatego wciąż się zbroję. Ciekawe co pod blokiem, co u ciebie i co powiem, gdy znowu cię zobaczę czy na tym znowu stracę.
Arczi
Co u mnie słychać ? Wiesz zwykła monotonia co dnia apel rano i wieczorem gruby podjazd marna egzystencji kopia jednak żyję tu gdzie kiepy tracą godność harowani szybszym wyjściem już nie długo w końcu nadejdzie ten dzień, gdy zrzucę to z siebie i nazwę go zwycięstwem póki co piszę wers ten na numer z TPS'em ode mnie parę słów, które przesiąknięte stresem. Wiesz kocham mych rodziców, mego brata i kobietę to dla tych co czekają te nagrania idą w eter zapomniałeś to przypomnę szybko wszystko swym talentem jak uwolnią moje myśli, które wciąż tu są zamknięte. Na światło dzienne ziomek wyjdzie to pewne materiał, który poruszy dumy zanim odejdę, po pierwsze szczerość po drugie serce masz tu ode mnie gratis, nie długo będę, Pozdrawiam Arczi.