Teksty piosenek > T > Trio Gintrowski Kaczmarski Łapiński > Requiem rozbiorowe
2 514 177 tekstów, 31 609 poszukiwanych i 455 oczekujących

Trio Gintrowski Kaczmarski Łapiński - Requiem rozbiorowe

Requiem rozbiorowe

Requiem rozbiorowe

Tekst dodał(a): Tomasz255 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): PT420 Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): janek237 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

I

Głos I:

Pamięć moja - ponurej natury:
Nie chce wskrzeszać soczystych rozkoszy,
Nie rozczuli jej flet,
Nie rozrusza tamburyn,
Płoche szczęście ją peszy i płoszy.

Pamięć moją ożywia żałoba,
Lecz - nie płaczka rozpaczą podniosła,
Tylko wściekły ten wstyd,
Co się szwenda po grobach,
Które lepka pleśń legend porosła.

Jeśli grzmiące obrzędy bezcześci,
Jeśli babrze się w szczątkach wstydliwych -
To nie po to, by mieć
Nośny temat do pieśni,
Lecz by wstyd - był ostrogą - dla żywych

II

Głos II:

1.

Na śniadaniu u Carycy
Sutą dzieli się potrawę;
Pertraktują biesiadnicy
Komu jaki kęs i skrawek.

Temu galicyjski połeć,
Temu - wielkopolski gryz;
Monarchini żre nad stołem
Schab "Polonia á la russe"

Chór:
Nie przystroi się garnirem
Za to krwistym sosem lśni,
Dies irae, dies irae
Idą na nią gniewu dni.

2.

Uczta w imię Trójcy Świętej
Oświeconych autokratów
Potwierdzona dokumentem
Co posiada moc traktatu.
Nie ma to, jak pełna miska
Do dyplomatycznej gry,
Choć wątpliwy na niej przysmak:
Kapuściane polskie łby.

Chór:

Zaraz się nad nimi schylą
Żeby im upuścić krwi
Dies irae, dies irae
Idą na nią gniewu dni.

3.

Polska karczma wciąż pijana
Od swych obłąkańczych swar,
Polska pana i plebana
Zatopiona w chamski gwar.
Bizantyjski na niej przepych
Azjatycki na niej brud.
Więc się do trzech par rąk lepi
I potrójny syci głód.

Chór:

Nie powlecze jej nikt kirem
Nie uroni nad nią łzy
Dies irae, dies irae
Idą na nią gniewu dni.

III

Głos II:

Śpijcie spokojnie ojcowie i matki
Naszego "ja" - co tak dziś niewyraźne.
Już poza wami żywotów przypadki
I wybór między zbawieniem, a kaźnią.
Was nic już więcej obchodzić nie musi
Dotknięci życiem - snujcie śmierci smutek.
To nam spuściznę dziwną czas wykrztusił,
Niewymienialną na żadną walutę.

Chór:

Śpijcie - wy poza dobrem, poza złem
Requiem.

Głos I:

Śpijcie spokojnie - zdradzeni, zsyłani,
Mięso eposów skomlące o sens;
Straceńcy, stróże niewidzialnych granic
Powyznaczanych majestatem klęsk.
Niech was nie budzą skrzekliwe capstrzyki,
Parady, werble, rocznicowe msze;
Szare - z ołowiu sumień - żołnierzyki,
Grzechot w pudełku pamięci, na dnie!

Chór:

Śpijcie - już poza dobrem, poza złem
Requiem.

Głos II:

Śpijcie spokojnie - skrytym zdradom wierni,
Za bezcen strachu swej pychy kupieni,
Karni dzierżawcy cmentarnej guberni,
Hetmańskich buław, biskupich pierścieni.
Nikt wam już dzisiaj nie pohańbi mogił;
Sąd ostateczny odległy, niepewny,
Nieprzeliczone zapomnienia drogi,
Bóg dobrotliwy, człowiek - krótko gniewny.

Chór:

Śpijcie - znów poza dobrem, poza złem
Requiem.

Głos I:

Śpijcie spokojnie - mędrcy przenikliwi,
Żonglerzy światła, tak bezsilnie świetni,
Że nawet temu niezdolni się dziwić,
Gdy próchnem w mroku świeci ból szlachetny.
Wszystkoście z góry najlepiej wiedzieli,
Lecz nie zdołali niczemu zapobiec:
Naładowana broń - co nie wystrzeli,
Bo ma na ścianie wisieć ku ozdobie.

Chór:

Śpijcie więc, poza dobrem, poza złem
Requiem.

Głos II:

I ty spokojnie śpij, bezkształtny tłumie
Analfabetów o zwichniętych karkach,
Którego grozy nigdy nie zrozumie
Mędrzec, wojownik, skazaniec ni zdrajca.
Śpij, boś też myślał, walczył, i też zdradzał;
Czemu byś lepszy miał być niż te tuzy,
Dla których człowiek, wiara, rozum, władza
Do tego tylko, by im służyć - służy!

Głos I i II:

Śpij wstrzymywany dobrem, gnany złem
Requiem.

IV

Chór:

Jesteśmy - jacy jesteśmy
Byliśmy - jacyśmy byli
Tę prawdę o sobie unieśmy
W tej krótkiej, danej nam chwili.
Będziemy - jacy zechcemy
Byle wiedzieć nam - czego chcieć,
Lecz nie wiemy - czego nie wiemy,
Więc nie mamy - co chcemy mieć.
Mogliśmy, czego nie wolno,
Co wolno - nie chcemy móc.
Wolimy niewolę niż wolność,
W której nie ma o co łbem tłuc.
Więc będziemy - jacyśmy byli,
Więc jesteśmy - a jakby nas brak
W tej krótkiej danej nam chwili,
Której jutro nie będzie i tak...

V

Głos I:

Tym, co w szkarłatach, tym w kazamatach,
Tym, co w kapturach i tym na sznurach,
Tym, co w powozach i tym w powrozach
Lacrimosa.

Chór:

Nie mamy rąk - mamy łapy,
Nie mamy głów - mamy łby.
Dlatego dla nas ochłapy,
Dlatego po nas - łzy.

Głos II:

Tym w dumnej pozie i tym w pokorze,
Tym, co w koszarach i tym w koszmarach,
Tym, co w przestworzach i tym w obozach --
Lacrimosa.

Chór:

Nie mamy snów - lecz majaki,
Nie mamy myśli - lecz szał,
Dlatego los byle jaki,
Dlatego głos łka, jak łkał.

Głos I:

Tym - złote zboża, tym - ostrze noża.
Tym - szlak po płozach, tym - szlam bezdroża,
Tym - łaska boża, tym - trwożna groza
Lacrimosa.

Chór:

Nie mamy wiary, lecz złudy,
Za dzieje nasze - zbiór klechd.
Dlatego trwać będą trudy
Nasz własny płacz i z nas śmiech.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
My memory- of dreary nature:
It does not want to resurrect luscious delights,
A flute will not make it emotional,
A tambourine will not liven it up,
Coltish luck fazes and flushes it.

My memory is animated by mourning,
But not sublimated by desolation of a crier,
Just this furious shame,
That wanders around the graves,
Overgrown with sticky mould of legends.

If it desecrates the thundering rituals,
If it messes about the bashful remains-
It is not to have
A popular subject to sing about,
But for the shame to be a boost for the alive.








At breakfast at Czarina's
An ample dish is being divided:
The feasters are negotiating
Who should get which morsel and which part.

For this one- a Galician piece,
For this one- a Wielkopolski bite;
The (she-)monarch is eating over the table
Loin "Polonia a la russe"

(Choir):
She will not deck herself with garnish
Instead she shines with blood sauce,
Dies irae, dies irae
Days of wrath are going towards her.



A feast in the name of the Holy Trinity
Of the enlightened autocrates
Confirmed by a document
That has the power of a treaty.
There is nothing like a full bowl
To the diplomatic game,
Although there is a dubious dainty on it:
Polish cabbageheads.

(Choir):

Soon they will bend over them
In order to bled them
Dies irae, dies irae
Days of wrath are going towards her.



Polish tavern is still drunk
From its deranged strifes,
Poland of the lord and parson
Sunk in boorish babble.
Byzantine pageantry on it
Asian dirt on it
So it sticks to the three pairs of arms
And feeds the triple hunger.

(Choir:)

No one will cover her with shroud
No one will shed a tear over her
Dies irae, dies irae
Days of wrath are going towards her





Sleep quietly, fathers and mothers
Our "I"- that is so bleary today.
Cases of life are already beyond you
And the choice between salvation and torture.
You do not have to care about anything anymore
Touched by life - spin sadness of death.
The time coughed out to us a strange heritage,
Nontransferable for any other currency.

(Choir:)

Sleep- you, beyond the good, beyond the bad
Requiem


Sleep quietly - you betrayed, you exiled,
Meat of epics whining for sense;
The lost ones, guards of invisible borders
Marked by the majetsy of defeats.
Let the screeching tattoos not awake you,
Parades, drumrolls, anniversary Masses;
Grey - with the lead of conscience - soldier toys,
Rattle in the box of the memory, on the bottom!

(Choir:)

Sleep- now beyond the good, beyond the bad
Requiem



Sleep quietly - you loyal to the hidden treasons,
Bought for pittance of fear of your pride,
You criminal tenants of the cemetary province,
Of hetman batons, of bishop rings.
No one will disgrace your graves today;
The Day of Judgement is distant, uncertain,
Uncounted paths of oblivion,
God merciful, human - shortly wrathful.

(Choir:)

Sleep - again beyond the good, beyond the bad
Requiem




Sleep quietly - profound Sages,
Jugglers of light, so helplessly fine,
That even unable to be surprised with that
When the noble pain glows with rot in the darkness.
You knew everything the best, in advance
But you were not able to prevent anything:
Loaded gun - that will not fire,
Because it has to hang on the wall, for decoration.

(Choir:)

So sleep, beyond the good, beyond the bad
Requiem


And you sleep quietly, you shapeless crowd
Of illiterates with dislocated necks,
Whose awe no one will understand
A Sage, a warrior, a lostman, nor a traitor.
Sleep, because you also thought, fought and betrayed too;
Why would you be better than these aces,
For which human, faith, mind, power
Serve only for that to serve them!



Sleep you stopped by good, driven by evil
Requiem



(Choir:)

We are- as we are
We were- as we were
Let's raise this truth about us
In this short, given to us moment.
We will be- as we want
Just to know- what to want,
Although we do not know- what we do not know
So we do not have - what we want to have.
We could what is forbidden,
What is allowed - we do not want to be able.
We prefer slavery than freedom,
In which there is nothing to hit your head against.
So we will be- as we were,
So we are - but as we are not
In this short, given to us moment,
That will not be existent tomorrow anyway.





For these in crimson, for these in casemates,
For these in hoods and for these on the ropes,
For these in carriages and for these in coradges
Lacrimosa

(Choir:)

We do not have hands- we have mitts,
We do not have heads- we have noggins
So for us scraps,
So after us - tears.



For these in proud pose, and for these in humility,
For these in barracks and for these in nightmares
For these in skies and for these in camps-
Lacrimosa



We do not have dreams - but ravings,
We do not have thoughts - but madness,
That is why the dinky fate,
That is why the voice cries as it cried.



For these- golden grains, for these- blade of knife
For these- trail after skids, for these- sludge of wasteland,
For these- God's grace, for these troubled awe
Lacrimosa.

(Choir:)

We do not have belief but illusions,
For our history - set of myths.
That is why the toil will last
Our own cry and laughter at us.

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Jacek Kaczmarski

Edytuj metrykę
Muzyka (producent):

Przemysław Gintrowski

Rok wydania:

1999

Wykonanie oryginalne:

Przemysław Gintrowska, Jacek Kaczmarski

Płyty:

Ale źródło wciąż bije...

Komentarze (1):

Tomasz255 29.01.2016, 00:31
(0)
Najlepszy utwór tego trio.

tekstowo.pl
2 514 177 tekstów, 31 609 poszukiwanych i 455 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności