Tekst piosenki:
Wiele ran, wiele łez, padał na nas deszcz
Kiedyś kolorami życia była czerń i biel
Dzisiaj chcę wyjechać z tobą i zapomnieć,
Że mrok dusi mnie
[REFREN x2]
Ona tonie mi w ramionach oraz mówi tylko jedno,
Że chce w nich zasnąć oraz być już tylko ze mną
Kiedyś padały łzy, widziałem piekło
Dzisiaj chcę oglądać ją
Synonimem mego życia jest chyba toksyczna miłość,
Bo mógłbym za ciebie zabić i by mnie to nie ruszyło
A oni niczym pozerzy, chyba za bardzo się wożą
I choćby chcieli, nie wskoczą tu na mój poziom (nie!)
Wiele ran, wiele łez, padał na nas deszcz
Kiedyś kolorami życia była czerń i biel
Dzisiaj chcę wyjechać z tobą i zapomnieć,
Że mrok dusi mnie
Chciałbym coś tu zmienić, ale nie wiem czy potrafię
Raniąc ciebie, ciągle zabijam, co we mnie martwe
Nie patrzę na świat chyba już racjonalnie
Czasem jak bipolar - smutek przychodzi nagle
Uciekam w przestrzeń, duszę się powietrzem
Nie raz upadałem, miałem złamane serce
Lecz dzisiaj nie chcę, lecz dzisiaj nie wiem,
Którą mogę iść drogą, by przestać cierpieć
[REFREN x2]
Ona tonie mi w ramionach oraz mówi tylko jedno,
Że chce w nich zasnąć oraz być już tylko ze mną
Kiedyś padały łzy, widziałem piekło
Dzisiaj chcę oglądać ją
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):