Vocaloid - Babiron

Podniebne sklepy, granice usadowione w pastelach,
Drgające wibracje, prowadzone oddziały, teoria estetyki,
Legalne nadużywanie krainy czarów,
Nawet spotkania modlitewne są narkotykiem,
Prawdopodobieństwo śmiechu na masie rachunków.

Zwycięska parada wypełniona zakłóceniami atmosferycznymi,
Ich echo ujada, ręce tłumu,
Namoczony w kłamstwach, oszukują się nawzajem,
To uczucie zysku/starty, wszystko w stworzeniu,
Celowanie w serce z broni na gumki recepturki.

Blefujący gangster, który wszystko wie,
Hazard z pokerem,
Wychowany w tym mieszkaniu, pozbawionym życia mieście,
Odrzucony rozsądek.

Domowa forteca, stocznia, miejsce katastrofy latającego statku,
Stowarzyszenie Narodowego Oficjalnego Języka: pomyłka,
Wirująca karuzela,
Diabelski młyn w rogu sanktuarium,
Mieszkańcy slumsów, którzy uciekli na zrujnowany rynek.

Pijacki, przesłodzony, lichy pejzaż dźwiękowy,
Kim była ta dziewczyna podnosząca swój środkowy palec?
"Zaczekaj! Kochanie! Skarbie!"
Tak zmęczony przez chłodne powitanie.

Gwiazda filmowa upadła w sławie,
Duma została sprzedana i znika w emocjonalnej podróży,
Patrząc na stalową wieżę, z której wystają linie elektryczne,
Tańcząc w ciemnej alejce.

Stale płynące morze ludzi,
Sprzedawca w masce wlecze się, błaga,
Niemowlę zatrzymuje swój płacz na dźwięk dzwonu,
Oddalenie cierpienia trzymanego w tych rękach.

La, la, la... twoje powierzchowne piosenki.

Tania, wielodostępna gwiazda rocka płacze podczas tropikalnych nocy,
W przedwojennej bezczynności, trzecie podwójne samobójstwo,
Szereg żołnierzy śmieje na świecie,
Zdejmij tę maskę Tengu.

Blefujący gangster, który wszystko wie,
Hazard z pokerem,
Pożegnaj się z tym czarnym jak smoła miastem.

W porządku, do zobaczenia jutro.