Voivod - Quest for Nothing

W tym wyścigu kolejnego dnia
Prowadziłeś się przez całe życie
Nie ma wyjścia, aby wysiąść
Zawsze biegnąc po coś
Odkąd się urodziłeś, pościg trwa.
Szukasz kryjówki.

Gdzie jest to miejsce zwane wolnością?
Kiedy będę zadowolony?
Co to za nieludzkość?
Jak wolność stała się kłamstwem

Czuję się jak wyrzucony na orbitę.
Niekończący się powrót do startu
Jesteś tylko przejazdem
To jest dążenie do niczego
Zawsze nowy początek
Dopóki nie dowiesz się, że to nie jest

Chcę antygrawitację!!!

Pracowity dzień, noc
Biegnij, aż padniesz trupem!
Następnego dnia, nadgodziny
Dopóki nie zemdlejesz z martwym mózgiem!


Nie kwestionuję
Brak powodów
Jestem mrówką
Nie zaprzeczam
Po prostu wykonaj
Jestem mrówką

Stresuj się, gdy się czołgasz
Noś ciężar, wskazówka, bo jesteś trupem!
Potknij się, upadnij, teraz to znoś
Pod naporem ciśnienia jesteś zmiażdżony na śmierć!

We wszystkim wszystko
Jestem taki mały
Ziarno piasku

Wakacje, uspokój się
Twoja twarz padła na ziemię, padła trupem!
Nie baw się dobrze, tak wyczerpany
Wracaj do pracy, wciąż martwy!

We wszystkim wszystko
Jestem taki mały
Ziarno piasku
Jestem mrówką

To jedno życie jest jedynym, jakie mam
Całe życie, którego bym nie oddał

Nigdy nie chcę iść
Nigdy nie chcę iść
Nigdy... nie ma mowy
Nigdy nie chcę iść
Nigdy nie chcę iść
Ale pewnego dnia będę

Bez końca chciałbym żyć dla
Wieczności, nigdy nie umrę, bo ja

Nigdy nie chcę iść
Nigdy nie chcę iść
Nigdy... nie ma mowy