Voltage - Kiedy miasto ubiera się w noc

Potrafię sam odnaleźć się w świecie
Mimo ,że niepewność buntuje moje kroki
Potrafię zmienić siebie w kogoś kim nie jestem od lat
Żyje się prościej kiedy miasto ubiera się w noc
A ja dzielę z Tobą moją pościel
W październikową noc
Coś krzyczy
To jesień
Za oknem

Ref.
Jesień!
Do kieszeni wciąż włażą przygnębienia
Jesień!
Tyle utraconych słów by uchronić
Siebie i nas i wiarę w lepszy czas

Sięgam wzrokiem do samych granic dobra i zła
Tam gdzie każdy kreśli własnej drogi horyzonty
Miejsca zapomniane które znasz
Tam gdzie sięga tylko wyobraźnia
Tam i gdzie Twoje koszmary!
Żyje się prościej kiedy miasto ubiera się w noc
A ja dzielę z Tobą moją pościel
W październikową noc.
To jesień
Za oknem
Wciąż krzyczy

Ref.
Jesień!
Do kieszeni wciąż włażą przygnębienia
Jesień!
Tyle utraconych słów by uchronić
Siebie i nas i wiarę w lepszy czas