Tekst piosenki:
[Refren] x2
Nie zabierzesz mi nic, za mocno trzymam ten skarb,
Ty zakładaj te szwy, ja otwarty na świat
I otwarty na zysk, zbudowany ze strat,
Ty zakładaj te szwy, szwy, szwy, szwy.
[Zwrotka 1]
Nigdy nie zamkniesz mi głowy lajkiem,
To jak palić do połowy fajkę,
A ich szczerość raczej kiepskim żartem,
Szybko braknie nam czerwonych kartek.
No a rany niech wypełni sól,
Jeśli tylko są tu czegoś warte.
Ich nie zamknę za te parę stów,
Pare suk, co znów biegną za najdroższym autem.
Choć będę w jednym z nich, nie będąc jednym z nich,
Widzę, jak tamten syf niszczy im głowy,
Nie brak tu czarnych bil i żaden z nas to Sim,
Nic ci tu nie da screen z bliskim rozmowy.
[Refren] x2
Nie zabierzesz mi nic, za mocno trzymam ten skarb,
Ty zakładaj te szwy, ja otwarty na świat
I otwarty na zysk, zbudowany ze strat,
Ty zakładaj te szwy, szwy, szwy, szwy.
[Zwrotka 2]
Bo dobrej decyzji tu nie wskazał nam pedagog
I mało komu wzór z tablicy dał ten własny kąt,
Teraz wiem, że czasem warto być tą przeciwwagą,
Tworzyć własnym i mniej, niż mieć więcej cudzych rąk.
Więc zrobimy ten sos, hajs, papier (aaa)
Ale nie zamykaj mnie w tym.
Jak mam stracić przez to głos, twarz i kratę,
Postawić między tym, kim jestem, a kim chciałbym być.
Nie ma szans.. (nie ma szans)
Mam ten szkic, dam mu kolor.. (Trochę barw)
Każda z blizn tu jest bronią.. (na ten świat)
Żadnej młody gust, mi nie zaszyje ust.. (uuu)
[Refren] x2
Nie zabierzesz mi nic, za mocno trzymam ten skarb,
Ty zakładaj te szwy, ja otwarty na świat
I otwarty na zysk, zbudowany ze strat,
Ty zakładaj te szwy, szwy, szwy, szwy.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):