Witek Muzyk Ulicy - Prawdziwa KOBIETA

Miała długą sukienkę w czerwone polne maki
I długie włosy jak promienie słońca
Mówiła do mnie takim językiem
Którego dzisiaj nikt już nie używa

Nie chciała mieć pracy takiej jak facet
Lubiła swą rolę prawdziwej kobiety
Zamiast seriali wolała nasze dzieci
I śmiała się cerując im skarpety

Paliła ogień kiedy jeszcze spałem
A gdy się budziłem, herbatą mnie witała
Mężczyzną chciałem być tylko dla Niej
I przy Niej nigdy o drugiej nie myślałem

Pytała mnie co ma zrobić bym był szczęśliwy i spełniony
Pytała mnie co ma zrobić bym poczuł się silny i poczuł się...

Mężczyzną, prawdziwym mężczyzną
Mężczyzną, prawdziwym mężczyzną

Ja z Tobą mógłbym iść na ścierniska
I gołą stopą dotykać życia
Gdzie jesteś kobieto z moich snów
Gdzie jesteś kobieto moich pragnień
Gdzie jesteś kobieto z dawnych lat
Gdzie są Twoje dłonie co tkały nam przyszłość....

Gdzie jesteś prawdziwa kobieto ?
Powiedz mi gdzie jesteś prawdziwa kobieto?

Gdzie jesteś kobieto barwna jak ptak
Gdzie jesteś kobieto czuła jak wiatr
Nie śpiewam tego by sprawić Ci przykrość
Ja walczę ze światem o Twoją niewinność
Układam słowa ze wspomnień i tęsknot
Gdzie są Twoje dłonie co tkały nam przyszłość....

Kobieto, prawdziwa kobieto
Powiedz mi gdzie jesteś prawdziwa kobieto

Miała długą sukienkę w czerwone polne maki
I włosy długie jak promienie słońca
Gdzie jesteś kobieto barwna jak ptak
Gdzie są Twoje dłonie co tkały nam przyszłość....