Teksty piosenek > W > Wolfgang Amadeusz Mozart > Don Giovanni a cenar teco z opery Don Giovanni
2 513 628 tekstów, 31 606 poszukiwanych i 250 oczekujących

Wolfgang Amadeusz Mozart - Don Giovanni a cenar teco z opery Don Giovanni

Don Giovanni a cenar teco z opery Don Giovanni

Don Giovanni a cenar teco z opery Don Giovanni

Tekst dodał(a): Vasanzio Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Vasanzio Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Vasanzio Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Terzetto: Don Giovanni, Leporello, La statua del Commendatore
e Coro di Demonii

LA STATUA - Don Giovanni a cenar teco
m’invitasti e son venuto!
DON GIOVANNI - Non l’avrei giammai creduto;
ma farò quel che potrò. Leporello, un altra cena
fa che subito si porti!
LEPORELLO - Ah padron! Siam tutti morti.
DON GIOVANNI - Vanne dico!
LA STATUA - Ferma un po’! Non si pasce di cibo mortale
chi si pasce di cibo celeste!! Altre cure più gravi di queste
altra brama quaggiù mi guidò!
LEPORELLO - La terzana d’avere mi sembra,
e le membra fermar più non so.
DON GIOVANNI - Parla dunque! Che chiedi? Che vuoi?
LA STATUA - Parlo; ascolta! Più tempo non ho!
DON GIOVANNI - Parla, parla, ascoltando ti sto.
LEPORELLO - E le membra fermar più non so.
LA STATUA - Tu m’invitasti a cena, il tuo dover or sai,
rispondimi: verrai tu a cenar meco?
LEPORELLO - Oibò; tempo non ha, scusate.
DON GIOVANNI - A torto di viltate tacciato mai sarò.
LA STATUA - Risolvi!
DON GIOVANNI - Ho già risolto.
LA STATUA - Verrai?
LEPORELLO - Dite di no!
DON GIOVANNI - Ho fermo il core in petto.
non ho timor: verrò!
LA STATUA - Dammi la mano in pegno!
DON GIOVANNI - Eccola! (Dà la mano.) Ohimè!
LA STATUA - Cos’hai?
DON GIOVANNI - Che gelo è questo mai?
LA STATUA - Pentiti, cangia vita,e l’ultimo momento!
DON GIOVANNI (Vuol sciogliersi.)
No, no, ch’io non mi pento vanne lontan da me!
LA STATUA - Pentiti, scellerato!
DON GIOVANNI - No, vecchio infatuato!
LA STATUA - Pentiti! ecc.
DON GIOVANNI - No! ecc.
LA STATUA - Sì!
DON GIOVANNI - No!
LA STATUA - Sì!
DON GIOVANNI - No!
LEPORELLO - Sì! Sì!
DON GIOVANNI - No! No!
LA STATUA - Ah! tempo più non v’è!
(La statua scompare. Da tutte le parti si alzano le fiamme e
la terra comincia a tremare sotto i piedi di Don Giovanni.)
DON GIOVANNI - Da qual tremore insolito
sento assalir gli spiriti! Dond’escono quei vortici
di foco pien d’orror?
CORO DI DEMONII - Tutto a tue colpe è poco!
Vieni, c’è un mal peggior!
DON GIOVANNI - Chi l’anima mi lacera?
Chi m’agita le viscere? Che strazio, ohimè, che smania!
Che inferno, che terror!
LEPORELLO - Che ceffo disperato!
Che gesti da dannato! Che gridi, che lamenti!
Come mi fa terror!
CORO DI DEMONII - Tutto a tue colpe, ecc.
DON GIOVANNI - Chi l’anima, ecc.
LEPORELLO - Che ceffo, ecc.
(Le fiamme improvvisamente aumentano e avvolgono
Don Giovanni. I diavoli lo tirano giù nell’inferno. Dopo la
sua scomparsa, tutto ritorna normale e gli altri
personaggi entrano accompagnati da un giudice di
pace.)
LEPORELLO – Ah!

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Tercet: Don Giovanni, Leporello, posąg Komandora
oraz Chór Demonów


POSĄG - Don Giovanni, zaprosiłeś mnie do siebie
na kolację, więc przyszedłem!
DON GIOVANNI - Nigdy bym w to nie uwierzył,
ale postaram się. Leporello, jeszcze jedno nakrycie podaj natychmiast!
LEPORELLO - O, mój panie! Wszyscy jesteśmy zgubieni!
DON GIOVANNI - Zrób co mówiłem!
POSĄG - Zaczekaj chwilę! Nie żywi się strawą śmiertelnych
ten, kto żywi się niebiańskim jedzeniem!
Inne, poważniejsze sprawy sprowadzają mnie tutaj!
LEPORELLO - Zdaje mi się, że mam gorączkę,
i nad swoimi kończynami nie panuję.
DON GIOVANNI - Mów więc! O co pytasz? Czego chcesz?
POSĄG - Będę mówił. Posłuchaj! Mój czas jest krótki!
DON GIOVANNI - Mów, mów zatem, bo słucham!
LEPORELLO - Nie czuję własnych kończyn.
POSĄG - Zaprosiłeś mnie na kolację, znasz swą powinność.
Odpowiedz mi: czy przyjdziesz na kolację ze mną?
LEPORELLO - Och! Nie ma czasu, wybaczcie!
DON GIOVANNI - Nikt nie powie, żem kiedykolwiek ustąpił z pola.
POSĄG - Decyduj!
DON GIOVANNI - Już zdecydowałem.
POSĄG - Przyjdziesz?
LEPORELLO - Powiedz, że nie!
DON GIOVANNI - Moje serce bije mocno.
Nie boję się, przyjdę!
POSĄG - Zatem podaj mi rękę!
DON GIOVANNI - Oto jest! (podaje rękę i czuje kamienny uścisk) Ach!
POSĄG - Coś się stało?
DON GIOVANNI - Co to za niesamowite zimno?
POSĄG - Żałuj, odmień swe życie, to ostatnia chwila!
DON GIOVANNI (próbuje się uwolnić)
Nie, nie będę żałować, daremnie nastajesz na mnie!
POSĄG - Żałuj, grzeszniku!
DON GIOVANNI – Nie, stary głupcze!
POSĄG - Żałuj! etc.
DON GIOVANNI - Nie! etc.
POSĄG - Tak!
DON GIOVANNI - Nie!
POSĄG - Tak!
DON GIOVANNI - Nie!
LEPORELLO - Tak! Tak!
DON GIOVANNI - Nie! Nie!
POSĄG - Ach! Czas dobiegł końca!
(Posąg znika. Ze wszystkich stron pojawiają się płomienie i ziemia zaczyna drżeć pod stopami Don Giovanniego)
DON GIOVANNI - Jakiś dziwny strach zalewa
teraz moją duszę! Skąd wziął się ten
straszliwy pożar płomieni?
CHÓR DEMONÓW - Wszystko to mało za twe grzechy!
Chodź tam, gdzie ból jest najgorszy!
DON GIOVANNI - Kto rozdziera moją duszę?
Kto rani me łono? Co za męka, ach, jakaż obłędna!
Jakie piekło, co za groza!
LEPORELLO - Jakiż rozpaczliwy widok!
Te wołania potępionych! Te krzyki i lamenty!
Ogarnia mnie przerażenie!
CHÓR DEMONÓW - Wszystko to mało za twe grzechy! etc.
DON GIOVANNI - Kto rozdziera moją duszę? etc.
LEPORELLO - Jakiż rozpaczliwy widok! etc.
(Płomienie nagle wzrastają i pochłaniają Don Giovanniego.
Diabły ciągną go w dół, do piekła.
Po jego śmierci wszystko wraca do normy i pojawiają się
inne znaki, towarzyszące sędziemu pokoju.)
LEPORELLO - Ach!

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Lorenzo Da Ponte

Edytuj metrykę
Muzyka (producent):

Wolfgang Amadeusz Mozart

Rok wydania:

1787

Ciekawostki:

Don Giovanni, podczas bytności na cmentarzu, przy pomniku Komandora (który zginął z jego ręki), z ironią, zaprosił posąg na kolację. Zrobił to w formie żartu, czyniąc tylko trochę strachu służącemu. Przerażenie Leporella, który miał złe przeczucia, wprawiało go w rozbawienie. Uczta przygotowana była z rozmachem i kosztami, z dobrym jedzeniem, winem i zamówioną kapelą, przygrywającą znane fragmenty muzyczne, przyjmowane z zadowoleniem przez słuchaczy. Mozart wkomponował w scenę motywy z oper Vicente Martina, Giuseppe Sartiego oraz własną melodię z opery „Wesele Figara”. Na kolacji pojawia się Donna Elwira, po raz kolejny wzywająca niepoprawnego męża do zejścia ze złej drogi, ale też, ku przerażeniu wszystkich zebranych, na przyjęciu zjawił się niebywały gość, czyli posąg Komandora. Miał on do przekazania Don Giovanniemu tylko jedno, ostatnie wezwanie do poprawy, na które usłyszał od szlachcica stanowcze i odważne „nie!”. Odmowa przypieczętowała jego los, bo w tym samym momencie, na oczach Leporella, stała się rzecz niebywała i niewytłumaczalna - Don Giovanni, wśród płomieni i jęków potępionych, został wciągnięty przez demony w piekielną czeluść. Zniknął i już się więcej nie pojawił. To kara za rozpustę, brak chęci poprawy i żalu za zło.

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 513 628 tekstów, 31 606 poszukiwanych i 250 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności