Wu-Hae - Po co ja się męczę?

Tak czasem jest, że sił jest już kres
A życie po to jest jak policyjny pies
Zapierdalasz za dwóch
Żeby mieć z tego chój
Bo tu i tak każde państwo Ci zabiera
Co z tego że zabiera od siebie nic ci nie da
Po jednej bogactwa po drugiej bieda
Która Cię dobija, większość z bas dotyka
Po pewnym czasie siada ludzka psychika
Wartość społeczna i moralność upada
Pada deszcz ludzkich łez, ja tu żyje i ty też
Niedosyt, stres w polskiej rodzinie
PRZEZ WAS to przez WAS RZĄDOWE ŚWINIE
W wiadomościach mówią brednie
W żywe oczy kłamią dranie
Bezrobocie ponoć spada, pięknie wszystko się układa
Naprawdę syf, syzyfowa praca,
Choć na pułkach dużo
na nic nie stać mnie POLAKA

Po co ja się męczę? Po, po, po, po co? x4

Patrzę na to, to mnie rozpierdala
Co chwile coś nie tak i co chwile jakiś dramat
Jak granat rozrywa mnie afera za afera
Wszyscy to wiedzą, ale zrobić się nic nie da
Nic tylko wryć, że tu nam dane być
Że niepewność jest jutra
i codzienność jest okrutna
Chamstwo w rządzie wczepione pazurami
Ryj do koryta, dupę wcisnąć w ciepły fotel
Pokłony składam rządowej głupocie
A ty główkuj, by nie strącić cię na drodze
A ty myśl jak przesterylach w labiryncie
Żeby nie dać się kiwać, nie dać się dymać

Po co ja się męczę? Po, po, po, po co? x4
Po co? Po co ja się meczę?
Po, po, po ,po po ,po po ,po co?


Tu niejeden raz, ktoś powiedział pas
Tak wielu z nas codziennie męczy się
A oni nam wmawiają – spokojnie nie jest źle
Nie daj się omamić – sam wiesz jak jest
Wał na wale i wałem popędza
Co z tego, że tak jest?
Co z tego, że jest nędza?
Co z tego, że ludzie jak te woły harują?
Męczą się, łudzą i od nowa próbują
A tam u góry, te pajace balują
Stwarzają pozory, udają, że pracują
Fury, bankiety – to za nasze monety
Dość zabawy, chamy i te baby,
Za dużo wódy, za dużo kawy
Wszystkiego za dużo, a za mało prawdy
JEST NAM POTRZEBNA DRUGA ARGENTYNA
ŻEBY ZROZUMIAŁA JEDNA Z DRUGĄ TŁUSTA ŚWINA

Po co ja się męczę? Po, po, po, po co? x4
Po co? Po co ja się meczę?
Po, po, po ,po po ,po po ,po co?