Tekst piosenki:
Po tym mieście chodzę już 47 rok
Przemyślałem wszystkie ruchy, stawiam pewny krok
Byłem młody, nieśmiertelny, ale to był blef
Wchodzę w jesień swego życia lecą liście z drzew
Robiłem głupie rzeczy dla niektórych okropne
Mogę powiedzieć przepraszam, ale czasu nie cofnę
Dla tych co są inspiracja dla nas - czapki z głowy
Zakochałem się w muzyce nie chcąc od niej nawet stówy
Widzisz mój przyjacielu przyjdzie na nas czas
Chociaż hip hop uratował nas nie jeden raz
Jestem z bratem tu od zawsze, więc uwierz na słowo
Żaden z Twoich kumpli nie wymyśli rapu na nowo
Nie chcę zdobyć Popkillera, ani innej nagrody
Moja muza to uczucia, a nie jakieś zawody
Moi ludzie robią to w sposób ponadczasowy
Lewituje z nimi to jest odruch bezwarunkowy
To moja pasja, moja droga
I bezcenne słowa, mogę lewitować
To mój świat, moja załoga
I bezcenne słowa, teraz już mogę lewitować tak jest
Jadę z kumplem na koncert, wiem że będzie grubo
Spotykam starych znajomych, których nie widziałem długo
Zdrowi, szczęśliwi - w większości ogarnięci
Domy, rodziny - niech tak tak dalej się kręci
Nie zawsze było pięknie kolorowo słodko
Grunt nie zawierzać pomówieniom plotkom
Zrzucić zbędny balast, pozytywny hałas
Toksyczny znajomy - żegnaj - sajonara
Liczy się tak naprawdę to co tu i teraz
Nie biorą udziału w tych koperkowych aferach
Szkoda mi czasu na to, biegnę z kolegą maraton
Jest obok mnie, wiem dzięki Ci za to
Za słowa wsparcia, pomoc, melanże sprzed lat
Incydent w Parczanie, stanąłeś za mną jak brat
Pomimo strat porażek, są na koncie zwycięstwa
Zrozumiałem już jakie życie sens ma
To moja pasja, moja droga
I bezcenne słowa, mogę lewitować
To mój świat, moja załoga
I bezcenne słowa, teraz już mogę lewitować tak jest
To moja pasja, moja droga
I bezcenne słowa, mogę lewitować
To mój świat, moja załoga
I bezcenne słowa, teraz już mogę lewitować tak jest
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):