Tekst piosenki:
Lubię kiedy się zieleni, lubię jak się piwo pieni E A
I gdy można w pianę lekko wsunąć wąs. E E7 H7
Chociaż czasem tak się spoję, że do domu iść się boję, E E7 A A7
No bo stara łapie zara dziwny dąs. E H7 E /H7
Lecą garnki i talerze, lekko się unosi pierze,
No i gratkę ma sąsiedztwo na dokładkę.
Drży w posadach kamienica, taki szum robi diablica.
Pewnie już ją każdy bierze za wariatkę.
By wprowadzić ład i spokój - cicho więc opuszczam pokój
I unoszę cało życie na ulicę.
Tam na rogu kumple stoją, oni też się widzę boją,
Bo ratunek wszelki czerpią wprost z butelki.
A ja pieprzę! Na mój ból zawsze jest najlepszy full!
Sprężam ciało i do baru walę śmiało.
I po chwili już radośnie znowu się przyglądam wiośnie,
Barman leje, a wokoło jest wesoło.
Lubię kiedy się zieleni, lubię jak się piwo pieni.
Gdyby to zrozumieć chciała moja mała.
Świat by inne miał wymiary, znikły wreszcie by koszmary,
No a życie by płynęło należycie.
Lubię kiedy się zieleni, lubię jak się piwo pieni.
Gdyby to zrozumieć chciała moja mała,
Świat by inne miał wymiary, znikły wreszcie by koszmary,
No a życie by płynęło należycie.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):