Tekst piosenki:
Cześć Tato... Nie wiem od czego mam zacząć,
Tyle chcę Ci powiedzieć, lecz oczy same mi płaczą.
Słyszysz mnie ..? Strasznie za tobą tęsknię.
Wiem, że tam jesteś i widzisz, że się męczę.
Pomóż... Dlaczego nie ma Cię w domu?
Potrzebuję Twoich rad,chcę byś dawał je znowu.
Potrzebuję twego ciepła, takiego jak za dziecka,
wtedy każda ścieżka była o wiele mniej kręta.
Powiedz... Czy pamiętasz mnie jeszcze..?
Trochę wyrosłem, już, nie jestem dzieckiem.
Mam inny tok myślenia, mimo to nadal wierzę,
że dociera do Ciebie to co spisuję na papierze.
Mierzę coraz dalej, sięgam coraz wyżej.
Tak jak chciałeś, tak jak tłumaczyłeś.
Niby daję z siebie wszystko, ale doskonale wiem, że
gdybyś tu był dawałbym jeszcze więcej.
Mama też za Tobą tęskni... Widać to po niej.
Ten blask w jej oczach zgasł, już nie płonie.
Składam dłonie. Słyszysz mnie Tato powiedz,
czy Twoja droga z nami skończyła się w grobie..?
Czy, gdy odchodzi człowiek to koniec i nic nie ma?
Nie wierzę.. Przecież to bez sensu żyć teraz.
To, przerażające jak wiele zabiera strata,
gdy nie ma nawet o kim powiedzieć: ,,To mój tata''.
Chyba, że zdjęcia, lecz one nie mówią tyle,
żadne z nich nie pokaże, jaki byłeś, gdy żyłeś.
Te niezastąpione chwile, tęsknię za tym,
jak te, oczekiwanie gdy wracałeś z pracy.
Ten pisk psa, bo wiedział, że Pan wrócił.
Pies nie piszczy od trzech lat, on się po prostu ucichł.
A ja? Dziś byłbym innym człowiekiem,
bo z tego jaki jestem teraz, wcale się nie cieszę.
Ale, coś mnie przygniotło, życie stało się trudne,
jakby ta ziemia, którą sypali na trumnę.
Tkwi we mnie nienawiść, o której nie zapominam.
To mordercy... To kierowcy tego tira.
To była chwila, momentalnie mi odebrał Ciebie.
Tak jak i wiarę w siebie, bo zostałem sam jeden.
Słyszysz tato czterdzieści wersów jest krzykiem.
W końcu musisz mnie usłyszeć... Tato.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):