ZdunO - Wciąż Robię Rap

Mówili nie rób rapu, dobrze, że ich nie słuchałem,
długopis w dłoń brałem, siadałem, pisałem dalej.
Dziś gdyby nie rap nie byłoby mnie tutaj,
i gdyby nie ja to tego rapu byś nie słuchał.
Wciąż robię rap, szósty rok składam wersy,
coraz lepszy, z odwagą spoglądam na mainstream.
A zaczęło się to tak, że pisałem teksty,
potem poznałem ziomka i wyszedł pierwszy MP3.
Oddałem serce pasji, bity napędzają umysł.
Dziś to co mam to mój powód do dumy.
Ci wszyscy ludzie dzisiaj milczą jak grób,
więcej napisałem słów niż ktoś, kiedykolwiek tu.
Marzenia? W nic tu nie wierzę mocniej.
Marzyłem zawsze żeby zrobić taki loud play.
Rap to ja, ja to rap tak jest od zawsze,
to moja pasja ponad wszystkie pasje.

Wciąż robię rap, nie mam zamiaru przestać,
to jak odbicie w lustrze, to co napisałem w tekstach,
to mój świat, sam podejmuję decyzję,
mam swoją niepowtarzalną wizję./ x2

Po kilku znów mówili mi "Weź skończ z tym",
był taki moment w którym prawie bym z tym skończył.
Przestałem pisać, trzy miechy bez wierszy
i ten okres w moim życiu wcale nie był tym lepszym.
Teraz mam świadomość czym naprawdę jest to wszystko,
to moje życie, mój raj, moja przyszłość,
to moi ludzie, mój rap, hip hop, kultura,
którą uważam za zajebistą.
Poważnie mam jazdę i czuję się odważniej,
przez tą muzykę nigdy nisko nie upadłem.
Jestem tak blisko by być kimś przez tą rapkę,
weź w końcu zrozum jak bardzo to dla mnie ważne.
Tak więc wciąż robię rap, już wiesz po co,
kolejny tekst spiszę nocą, już wiesz po co.
Idę własną ścieżką, już wiesz po co?
Po to by było lepiej, bym mógł odpocząć.

Wciąż robię rap, nie mam zamiaru przestać
to jak odbicie w lustrze, to co napisałem w tekstach,
to mój świat, sam podejmuję decyzję,
mam swoją niepowtarzalną wizję./ x2

Po sześciu latach, chłopaku nie odbiłem od rapu,
moja motywacja dała mi tą siłę, dzieciaku.
I idę choć wielu stanie mi na drodze,
czeka mnie pasmo nie powodzeń,
ale i tak swoje zrobię.
Powiedz, bo przecież mówić to Wam łatwo.
Robię rap kiedy gaśnie światło, zapada noc,
wtedy to siadam na kartką,
i żaden z moich tekstów nie mija się z prawdą.
Mam dar ziom i za to dziękuje Boże,
że tworzę te kawałki przy tym bawiąc się słowem.
Za to jestem Ci wdzięczny, rozumiesz?
I dalej ten talent jak diament bez przerwy szlifuję.
Choć los prowokuje to brnę w to człowieku,
mimo, że życie nie pozwala nam wziąć oddechu,
to wciąż robię rap i nie przestanę nigdy.
Choć Bóg dał mi talent, nic nie dały mi modlitwy.