Tekst piosenki:
1.
Im rzadko kiedy ufam,upadł wizerunek dawno,
Od prawdy chcieli uciec ,uciekając w kłamstwo,
Jak chcesz liczyć na kogoś to się przeliczysz niestety,
bo tam gdzie masz kręgosłup,tam właśnie masz plecy,
Oni mówią o problemach,a sami stanowią problem,
To jakbyś słuchał głupca, który mówi co jest mądre,
Oddzielam złe i dobre,choć dobro bywało złem,
gdy kłamałem matce w oczy,że wszystko będzie okej,
Poznałem te dupy,które dzielą się sobą,i styka
dzielą się sobą to dzielą Nas-prosta matematyka,
Często napotykam na drodze przeszkody byłem,
głupi i młody,wciąż jestem głupi i młody,
ten świat do dupy wciąż schody ja idę po nich,
Ty też? To nie życie byś me przeżycia dogonił,
(Posłuchaj.)
2.
Widziałem ojca pogrzeb, z jedną suką bałem się o ciążę,
chowałem nie swoje dziecko bawiąc się w życie dorosłe,
Miesiąc za miesiącem, wycięte jak teksty w Wordzie,
żaden tam przykładny ojciec, gnojek ale chciałem dobrze!
Nic z tego nie było mądre, do dziś mam nauczkę,
a wyjście z tego bagna to mój,prywatny sukces,
Jak wbiłem to piłem i tak póki mogłem ustać,
gdy mało mówiło serce za dużo krzyczały usta,kurwa!
I może nóż wbijałem w plecy sam sobie,
i może nadal to robie i nie zauważam,powiedz!
Mi dni zlewały się w ciąg porażek,
czas pokaże, no to pokazał że dałem radę,
Mam za sobą zdradę,jak i z mojej tak i z czyjejś strony
ale temat ten uważam za skończony,wylałem tuszu tony,
i nie skończę,prędzej zginę ,
jestem Zduno skurwysyny,szczerych wersów karabinem!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):