Zenek Balanga - Mazury, mazurskie jeziora

Czy pamiętasz, Ewciu, Mazury
Jak chodziłem do Ciebie w konkury?
I czas nam tak szybko upływał
A rozum nam szybko ubywał
Pamiętam, Ewciu, Twoje ciało
Tak pięknie wrzosami pachniało
I miałem na Ciebie ochotę
A chyba bardziej na Twoją cnotę

Ref.:
Mazury, mazurskie jeziora
Nie można doczekać wieczora
Dziewczyny na chłopców czekają
I nago się w wodzie pluskają (2 x)

Ja za misiem pszczoły z żądłami
Tak chłopaki za Tobą biegali
Jak miód byłaś słodka, kochana
Od wieczora aż do samego rana
Twój namiot się ciągle poruszał
Czy deszcz był, czy też wielka susza
Kolejka od rana już stała
Na miodek z baryłki czekała

Ref.:
Mazury, mazurskie jeziora
Nie można doczekać wieczora
Dziewczyny na chłopców czekają
I nago się w wodzie pluskają (2 x)

Gdy po plaży raz sobie biegałaś
A woda Ci lgnęła do ciała
Chłopaki Cię wzrokiem badali
Majteczki Ci zdjąć próbowali
W biustonosz się wody nabrało
Że całe widać jest ciało
Trzymajcie mnie, niech to choroba!
Majteczki zabrała gdzieś woda

Ref.:
Mazury, mazurskie jeziora
Nie można doczekać wieczora
Dziewczyny na chłopców czekają
I nago się w wodzie pluskają (2 x)