Tekst piosenki:
Mrok najjaśniejszy – straszna oktawa
Pierwsze już lico białe przy ziemi
Drugie śmiertelne odlicza kroki
Iść mi za nimi nic nie odmieni
Kochałeś w wianku, kochaj umarłą
Wciąż w Boże ciało z góry spozieram
Przeciw urokom promień uparty
Obyś mnie chciał, gdy śmierć sponiewiera
Pragnij mnie całą, pieść nietrwałą -
Lód, co kształty moje przybiera
W subtelne cienie dwóch owali
Mych oczu znikam. Patrz jak umieram
Ref:
Więc kochaj mnie nieprzytomnie
Bym mogła znowu powrócić
W skrzydłach wieczności przylecieć
By się zatracić w Tobie
Więc kochaj mnie nieprzytomnie
Bym Ci się mogła opierać
W skrzydłach wieczności powrócić
I w twych ramionach umierać.
Umierać, umierać, umierać.
Pragnij umarłą, mów że kochasz
Oczy me całuj wciąż z osobna
Piersi me zimne tej mogiły
Przeszłą, dzisiejszą wciąż pożądaj
Pragnij, bo pragnę tej pieszczoty
Cudów miłości, słodu czarem
Kochaj mnie czule, nim zamarzniesz
Pod ciała mego pośmiertnym żarem
Ref:
Więc kochaj mnie nieprzytomnie
Bym mogła znowu powrócić
W skrzydłach wieczności przylecieć
By się zatracić w Tobie
Więc kochaj mnie nieprzytomnie
Bym Ci się mogła opierać
W skrzydłach wieczności powrócić
I w twych ramionach umierać.
Umierać, umierać, umierać.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):