W 2009 roku 14-letnia dziewczyna ustawiła kamerę i zaczęła tańczyć do piosenki "Danjo", która była wtedy internetowym hitem. Filmik chudziutkiej mieszkanki Wyspy Man (Wielka Brytania) podbił serca Japończyków. Beckii w przeraźliwie szybkim tempie stała się prawdziwą sensacją. A to przecież nie lada wyczyn, bo być popularnym w Kraju Kwitnącej Wiśni to ogromne wyzwanie.
Z czasem wypuściła więcej filmików, które przyciągnęły do niej rzeszę fanów. Japońska agencja talentów skontaktowała się z nią, a dziewczyna podpisała kontrakt z wytwórnią.
A co przyciągnęło ludzi do Beckii pomijając fakt iż fenomenalnie tańczyła? Otóż w Europie Cruel nie jest szczególną pięknością, ale w Japonii jest po prostu ideałem. Szczupła (wręcz wychudzona) sylwetka, jej twarz jest w kształcie litery "V", która jest pożądana przez Azjatów, puszyste włosy, małe usta i wielkie oczy.
Beckii była też niesamowicie intuicyjna, wiedziała o swoich atutach, dlatego chwilę przed tańcem lub po nim "niby przypadkiem" pokazywała swoją twarz, tak, aby lepiej można było ją obejrzeć.
Mimo, że dziewczyna wpłynęła do świata kariery tańcząc, wytwórnia na siłę próbowała promować ją jako piosenkarkę.
Telewizja BBC nakręciła film dokumentalny, na którym widać, że rodzina nie radzi sobie z japońskimi realiami bycia idolem. Jej rodzicom nie pasuje lolitko-waty image Beckii, a ona sama twierdzi, że zniechęca ją to iż filmiki oglądają głównie czterdziestoletni mężczyźni.
Dziewczyna zerwała kontrakt muzyczny.
Niedawno wypuściła swój pierwszy singiel "You can't kiss me", niewiele tam tańczy, ale liczy, że zwróci na siebie uwagę jakieś większej wytwórni płytowej.