Artemas - You were a dream

Nie widać, że jestem zdesperowany? Nie widać, że jestem skąpy?
Nie musisz mnie kochać, nie musimy rozmawiać
Zobaczymy się rano, jeśli musisz odejść
Zobaczymy się, kiedy się zobaczymy

Jakbyś była snem
To mógł być sen

Nie było cię przez chwilę
Potem pojawiasz się i jest dziko
Powiedz mi, czy mi ufasz?
Bo nawet sam sobie nie ufam
Czy to nie fantastyczne?
Zmieniamy pozycje, jesteś elastyczna
W końcu, dziewczyna z pasją na moim tylnym siedzeniu, relaksujesz mnie
Jeśli chcesz to podkręcić, nie musisz mnie pytać, złap mnie
Budzę się w niebie w środku nocy
Kocham sposób w jaki drażnisz się ze mną w środku nocy
Wiem, że mnie wykorzystujesz
Może ja wykorzystuję ciebie
Może wykorzystujemy siebie nawzajem
Chciałbym żeby to nie było takie przyjemne

Nie widać, że jestem zdesperowany? Nie widać, że jestem skąpy?
Nie musisz mnie kochać, nie musimy rozmawiać
Zobaczymy się rano, jeśli musisz odejść
Zobaczymy się, kiedy się zobaczymy

Jakbyś była snem
To mógł być sen

Nie widać, że jestem zdesperowany? Nie widać, że jestem skąpy?
Nie musisz mnie kochać, nie musimy rozmawiać
Zobaczymy się rano, jeśli musisz odejść
Zobaczymy się, kiedy się zobaczymy