Tekst piosenki:
Na dłonie maskę czarno-białą
Założyłem i twarz zasłaniam
Wszystkim wokół ciągle mało
Stoję więc i z okna się nie kłaniam
Każdy ruch mój rodzi nienawiść
Krzyk i oburzenie i nawoływanie
Wyzywają od najgorszych drani
Patrzą i czekają na słuchanie
Nieporadnie upływa mi życia sen
Podkładając się innym zgubiłem sens
W masce zatraciłem dawno swoje własne ja
Powiedz proszę zdradź jak on na imię miał
Nieporadnie upływa mi życia sen
Podkładając się innym zgubiłem sens
W masce zatraciłem dawno swoje własne ja
Powiedz proszę zdradź jak on na imię miał
Życie obdarte z kolorów przez te duchy
W których łaski nadal się wkradam
Nigdzie nadziei ani słowa ni otuchy
więc uśmiecham się szeroko, tak wypada
Nieporadnie upływa mi życia sen
Podkładając się innym zgubiłem sens
W masce zatraciłem dawno swoje własne ja
Powiedz proszę zdradź jak on na imię miał
Nieporadnie upływa mi życia sen
Podkładając się innym zgubiłem sens
W masce zatraciłem dawno swoje własne ja
Powiedz proszę zdradź jak on na imię miał
W czarny płaszcz jak worek się zawijam
Dłońmi z maską twarz zasłaniam
Z życia filmem szpulę zwijam
Ogniem celuloid stopi żądania
Nieporadnie upłynął mi życia sen
Podkładając się innym zgubiłem sens
Bez tej maski nie istnieje inny świat
Nie pamięta nikt jak on na imię miał
Nieporadnie upłynął mi życia sen
Podkładając się innym zgubiłem sens
Bez tej maski nie istnieje inny świat
Nie pamięta nikt jak on na imię miał
Nieporadnie upłynął mi życia sen
Podkładając się innym zgubiłem sens
Bez tej maski nie istnieje inny świat
Nie pamięta nikt jak on na imię miał
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):