Teksty piosenek > W > W.E.N.A. > Stan uśpienia (feat. Jeżozwierz)
2 444 340 tekstów, 31 523 poszukiwanych i 787 oczekujących

W.E.N.A. - Stan uśpienia (feat. Jeżozwierz)

Stan uśpienia  (feat. Jeżozwierz)

Stan uśpienia (feat. Jeżozwierz)

Tekst dodał(a): Veers Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): blondyna9999 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Podnoszę wzrok, widzę znów tłumy,
brud ulic, oportunizm pośród nich już bunt stłumił,
subkultury straciły tu swój fluid, a twój umysł
powinien się uczulić na prawa tego letargu,
pojąć, że prawda nie zawsze ma kolor oleandrów,
świat spadł na sam dół - słyszysz w radiu,
widzisz to w telewizji - kurwa zawróć,
ja skupiony jak na moich bluzach nadruk,
przenikam otoczenie, ale nie spuszczam go z kadru,
na pamięć znam ten stan uśpienia,
sam nie raz już myślałem, że dałem się mu zatruć,
dookoła słyszę wciąż, że nie ma o co walczyć mówią,
że mój wysiłek idzie na próżno,
na wtórną przeróbkę przez system,
już za późno na sukces, mówią,
jakbym sam nie umiał myśleć i decydować o swoim życiu,
pierdolę polityków, zrozum - nie uznaje kompromisów,
odkąd pamiętam szedłem wciąż pod prąd,
na confront walcząc o wolność z godnością.

Wszystkie miasta jak kolonia karna,
ból z mlekiem dała matka, w butlach wacha, spójrz po twarzach,
wypisana determinacja, gdyż rezygnacja to porażka,
czy fantazja, stanie się realna
na palach niejedna bania,
nalana japa ej siostry bracie atak aha,
rewolucjonisto wstawaj, jaram fajka, kawa,
ta sama panorama - za oknem bez dotacji żłobek,
przybrudzone osiedle Ochockie, prysznic wychodzę,
ogarniam okiem japy wymięte jak pościel,
próbowali dojść gdzieś, Boże plany cięte nożem,
może kiedyś głos osiedli sformuje szeregi,
szare jak popiół, z którego powstał feniks,
spłonął ratusz i sejm, i pałac prezydencki,
pachołki drobiowej fermy zjedliby zęby na swoich planach,
Gdańsk, Łódź i Warszawa, Ochota, Bemo, Praga
wszystkie dzielnice miasta podnieście pięści na raz,
na dwa krzyczcie wolność fizyczna i mentalna,
powrót ławka, i na gibraltara z ziomblem,
mówi spokojnie: Piotrek, cóż poczniesz,
nie dojdzie do tego o czym mówisz co dzień,
lecz przycinam okiem płomień migający moment w jego oczach,
chciałby to zrealizować, jak co druga osoba, którą mijam, kurwa.

Ref.
Podnieście ręce, otwórzcie oczy, zaciśnijcie pięści
powiedzcie, czy czujecie niedosyt,
niech ten rap płynie przez miasta, przez bloki,
ujawniając się w was jak fenotyp. 3x

Przebijcie mury, nie dajcie sie przekrzyczeć furii,
wyrwijcie się wolni jak Freddy Mercury,
spróbujcie walczyć z epidemią stagnacji,
nie pozwólcie się zakuć w kajdanki,
musicie zrozumieć, że jesteście maniupulowani,
ograniczeniami prawa, nie oddajcie życia dla nich,
chcę pokazać, że nie zostaliście sami,
to ostatni moment, żeby powstać, system zranić.

Ref.
Podnieście ręce, otwórzcie oczy, zaciśnijcie pięści
powiedzcie, czy czujecie niedosyt,
niech ten rap płynie przez miasta, przez bloki,
ujawniając się w was jak fenotyp. 3x

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Tekst:

W.E.N.A. , Jeżozwierz

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2007

Płyty:

Wyższe dobro

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 444 340 tekstów, 31 523 poszukiwanych i 787 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności