Z.I.P. Squad - Po drodze

"Lecimy do przodu na przekór wichurom i burzom,
Z podniesioną głową, bo życie jest podróżą,
Gdzie zawiodą nas ścieżki,
Kręty los prowadzi drogą,
Czy dojedziesz do celu, a przy tym pozostaniesz sobą,
Życie piękne jest kiedy go nie psujesz,
(Nadmiaru szczęścia) specjalnie nie oczekujesz,
Bierz życie, takim jakie się nadarza,
To typ wartości, później zacznij je pomnażać,

Wszystkie teorie spiskowe majowe mówią wyraźnie,
Że coś się zacznie w 2012,
Że wydarzenia te odmienią cały świat,
Tak ziemia się przygotowuje na drugi Zip Skład,
To fakt, po drodze widać już przygotowania,
Kolejny znak w postaci nagrania,
Po drodze się zbiera, Zipera i Pono solo,
I o główny rozwój
,orient, try lay back i hej przygodo!

Jest mi po drodze, z prawdziwym rapem,
Jest mi po drodze wiec jadę z tym tematem z bratem,
Idziemy dalej bo w jedności siła
,
Która nie jedna gorzką ranę zabliźniła,
Jest mi po drodze by naród się rozwijał,
A matka polka syna nam rodziła,
By nie wtykać nosa w nie swoje sprawy,
Alkohol służył wyłącznie do zabawy
.

Każdy idzie własna droga i kierunek wskaże,
Ja wiem, że nie błądzę Zet i Pe wciąż razem,
Każdy jest inny wszyscy mamy inne twarze,
Co komu po drodze, w końcu się okaże,
Grupa przyjaciół a nie gang, chociaż mamy,
Przeszłość którą za sobą zostawiamy,
Nikt z nas nie musi nic, udowadniać,
Zip Skład, naszym kompasem jest prawda.

Jestem sobą zawsze i nie udaje,
(A drogę drążę jak kropla wody w skale,
cały czas wija z hitem życie płynie Zip jest Zipem,
Elo Zetipe! tak z wegetacją precz!)

Jestem sobą zawsze i nie udaje,
(A drogę drążę jak kropla wody w skale,
Elo Zetipe!, owszem jest dobrze, będzie doskonale)

Dokąd pędzisz gdzie lecisz, co mijasz po drodze,
Czy wspominasz piękne chwile, czy pasma niepowodzeń,
Jakie by nie było życie, weź je doceń,
Przesłuchaj ten numer i na spokojnie oceń,
Życie jest piękne nam do grobu nie po drodze,
Ty nam nie przeszkadzasz, nie przeszkadzamy sobie,
Do celu po drodze do Zip Składu dwójki,
Tym razem z mojej strony
nie będzie zamułki.

Nasze życie mordo, to jedna wielka walka,
Idąc droga swoją czujemy to na własnych barkach,
To jest długa droga, do wybranego celu,
Ten szlak prowadzi mnie czasem do tunelu,
Gdzie na końcu drogi widzę przychylne światło
,
Tunel jest określeniem, że czasem nie jest łatwo,
Móc i działać na tej drodze, rozsądnie człowieku,
Skończyć to,
(A co!) Co zacząłem w pośpiechu.

Jakiś czas temu obrałem swój azymut,
By żyć godnie i swobodnie idź od słów do czynu,
Walcz o swoje racje, ideały i teorie,
Jebać strach rozterki, trudy, znoje, paranoje,
Nie popadam w euforie, jestem zwykłym przechodniem,
Mam swój świat, swoja autonomie,
Chodź ze mną ziomek jeśli tylko masz po drodze,
Razem ocalimy te sodomę i gomorę.

Cel, determinacja, konsekwencja,
Hierarchia wartości, edukacja, wiara w możliwości,
Silna wola zdrowa konkurencja,
Serce odwaga wymaga poczucie godności,
Spokój ducha świadomość zajawki duże dawki,
To już 10 lat mija jak nie pale trawki,
Ale przede wszystkim rodzina i bliscy,
Z tymi po drodze wiadomo tez czasem błądzę,

Jestem sobą zawsze i nie udaje,
(A drogę drążę jak kropla wody w skale,
Cały czas wija z hitem życie płynie Zip jest Zipem,
Elo Zetipe! tak z wegetacją precz!)

Jestem sobą zawsze i nie udaje,
(A drogę drążę jak kropla wody w skale,
Elo Zetipe!, owszem jest dobrze, będzie doskonale)"