Tekst piosenki:
[Ref]
Monotonność złych wydarzeń, czasem mamy dość.
Natłok myśli, życie rani nas, na ustach niesmak.
Kumulowane emocje przeistaczają się w złośc.
Droga życia względem bólu staje Się bezkresna.
[Zbuu]
Czasem mam chęci, aby się odizolowac,
porzucić smutek, lęk i bez tego szybować.
odpłynąć w świat, w miejsce nikomu nieznane,
mam dość gdy popełniam błędy wciąż te same.
Nieprzemyślane słowa, spowodowały zbędny ból,
dziś żałuję, pokutą stał się zanikający puls.
To życie stawia nas przed ciągłymi decyzjami,
gdy ujrzymy koniec docenimy to co już za nami.
Wciąż uświadamiam sobie - ta linia jest cienka,
jeden moment zawahania i w człowieku coś pęka,
upada nisko, klęka wyciągając dłonie ku pomocy,
choć nie powie nic jak dziecko w zjawisku przemocy.
Czemu krzywda innych powoduje uśmiech na twarzy?
Wieczność przestanie istnieć, gdy nienawiścią będziemy darzyć.
zagubiłem się w tym świecie, wciąż mam wątpliwości,
biegnę przez tunel spokoju w odczuciach bezsilności.
[Ref]
Monotonność złych wydarzeń, czasem mamy dość.
Natłok myśli, życie rani nas, na ustach niesmak.
Kumulowane emocje przeistaczają się w złośc.
Droga życia względem bólu staje Się bezkresna.
[Filuś]
Czasem, chociaż raz, każdy z nas, chciał zwolnić czas,
i nacieszyć się dłużej tym co wtedy miał,
sił czasem nie starcza, bo ciężka jest walka,
a sny dziś są tylko snami taka prawda.
My jak na obrazkach, z nami kumple na ławkach,
niektórzy bliscy, ale nieznani, nie tacy sami jak kiedyś.
Szukasz oparcia, niewielu jak brat jest
i w ciężkich chwilach sam sobie musisz poradzić.
Czasami mimo, że plany są idealnie na pozór,
podejmujemy złe decyzje przez wpływ tamtych osób,
tymi drogami ciężko jest dojść do celu,
sam to wywnioskuj, nie chcę żyć w czyimś cieniu!
i co? brak mi sił, olewam wszystkie plany,
kiedy przemijają dni nie mam sił chyba na nic,
Kiedy nie mam wpływu na to co się dzieje do okoła
i muszę patrzeć na świat oczyma bezbronnego chłopca.
[Ref]
Monotonność złych wydarzeń, czasem mamy dość.
Natłok myśli, życie rani nas, na ustach niesmak.
Kumulowane emocje przeistaczają się w złośc.
Droga życia względem bólu staje Się bezkresna.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):