30 Seconds to Mars - A Beautiful Lie

Cała ,,dyskusja" złożona z ,,logicznych argumentów" i ,,konstruktywnej krytyki" prezentuje się... powiedzmy ... ciekawie

Zacznijmy od początku czyli od ,,psycho fanki" @nocnylowca14
- lubi Marsów ich muzykę i uważam że jest to jej opinia i nikogo nie zmusza do słuchania tego typu muzyki ( 30STM) niestety w tym komentarzu ubilirza Panu @MrBungle

Następnie Pan @MrBungle udzielę odpowiedzi
-cały komentarz jest ciekawy ale też bardzo pretensjonalny. Osoba starsza z załóżmy większą wiedzą nie powinna w taki sposób ,,logicznie" miażdżyć osób mniej doświadczonych które porostu wyrarzają swoją opinię i nakońcu po przekonywującym ,,wykładzie" zniżać się do poziomu adresata i pisać jakże popularne wśród (nudnej, zdesperowanej i inteligentnie młodzieży) - zabij się. Czy tacy ludzie wogle myślą co to jedno zabij się może zrobić. A może adresat jest bardzo słaby psychicznie i spełni proźbę autora. Myślicie o tym?

Po ,,kosnstruktywnej krytyce" popartej definicjami z Wikipedii do dyskusji przyłącza się nowy internaut @mcgonagall
- w komentarzu widać małe doświadczenie ale też inteligencję, niesty ludzie w tych czasach przez nie doczytanie potrafią przegrać bitwę i upokorzenia się poprzez podanie nie właściwych argumentów.

Ale to nie koniec. Spowrotem witamy Pana @MrBungle
-który to ponownie w bardzo arogancki sposób miażdży poprzedniego ,,mówcę"

- Wreszcie do rozmowy włącza ss osoba dojrzała psychicznie która umie w cywilizowany sposób przedstawić swoją opinię bez sformułowań typu ,,kill your self" czyli osoba pod nickiem @WarForYou

Powracamy do naszego antagonisty
Który tym razem przegrywa i brakuje mu argumentów typu ,, dobre pomarańczowe"

Natym hipotetycznie kończy się dyskusja chociaż pewnie parę osób przejmie pałeczkę i będzie się wykłócało dalej. Jednak proszę o uwzględnienie mojego komentarza i o to aby nie czepiać się słówek w mojej wypowiedzi. Na koniec jeszcze odniosę się do samej muzyki. Uważam że nie jest to 8 cud świata ale nie jest też najgorsze. Osobiście posiadam ich 2 płyty i dobrze mi się ich słucha. A tekst po coś jest bo gdyby nie był ważny to by go po prostu nie było. W utworach (bo nie są to piosenki) Ludwika Van Beethovena tekst nie jest istotny więc go nie ma a w muzyce Jazzowej ( chociaż też nie zawsze ) do tekstu nie przykłada się tak dużej wagi jak do muzyki. A np. W poezji śpiewanej to właśnie tekst jest najważniejszy, więc nie ma co z góry osączyć wszystkich utworów.

Pozdrawiam ~
Aleksandra R. 2017r.

@MrBungle: Pierwsze zdanie to była moja luźna obserwacja, jak widać nie odwołałam się bezpośrednio do niczyjej wypowiedzi. Dodatkowo, ten monolog nie musi nawiązywać do wcześniejszych komentarzy ale to już od interpretacji zależy ;). Owszem, tekst nie jest częścią muzyki i raczej nigdzie tak nie napisałam, jednakże jeżeli już znajdujemy się na tekstowo.pl to wypadałoby się raczej na tym skupić ^^. No nic, mogę jedynie powodzenia życzyć.

@WarForYou:
No fajnie, ale co to ma wspólnego z tematem? Bo pierwsze zdanie chyba się do tego odnosiło. Poza tym tekst nie jest częścią muzyki, bo jest całe mnóstwo gatunków, gdzie tekstu nie ma. A piętnuję głupotę opartą o zasadę "Jak nie słuchasz Marsów, to pewnie słuchasz jakiegoś Biebera albo innej Rihanny"

Całkiem wesoła dyskusja się tutaj zrobiła widzę ;)... Chciałabym tylko dodać od siebie, iż każdy utwór ma historię, która jest w mniej lub w bardziej oczywisty sposób prezentowana. Jednak odczucia odbiorcy zawsze będą subiektywne co jest oczywiste. Młodzi ludzie bardzo często szukają właśnie tego "przesłania" więc automatycznie słuchają utworów z tekstem, tutaj jest znacznie prościej nawiązać do własnych przeżyć, problemów itp. Nie oszukujmy się, klasyce hołdują nieliczni, myślę, że nie muszę wyjaśniać z czym to się wiąże. Poprzez muzykę, wykonywanie jej, słuchanie, człowiek nabywa swego rodzaju wrażliwości, bądź co bądź w dzisiejszych czasach jest to towar deficytowy. Jeżeli teledysk skłoni słuchacza do zastanowienia się chociażby nad jakąś istotną kwestią o której by normalnie nigdy nie pomyślał, to cóż w tym złego? Oczywiście, zdecydowana większość artystów tworzy to za co będą mieli dużo pieniędzy, co się wiąże z dość płytkimi tekstami, brzmieniami, jednak społeczeństwo to kupuje. Każdy ma prawo do własnego zdania i należy to uszanować. Lubię od czasu do czasu posłuchać sobie Marsów i nie sądzę, że to zaraz pokrywa się z moim brakiem gustu muzycznego x). Czasami nawet piosenka posiadająca nie aż tak bardzo wartościowy tekst potrafi wywołać u kogoś uśmiech, kto przykładowo tego bardzo potrzebuje. Dla kogoś jeden ten sam kawałek potrafi być niczym, dla drugiej osoby wszystkim. Podsumowując trzeba dać wszystkiemu szansę, przecież ostatecznie nikt nikogo do niczego nie zmusza (:.

@mcgonagall: Poza tym piętnuję nie fanów, a ludzką głupotę, więc prawdopodobnie coś sobie uwidziałaś.

@mcgonagall: Chyba nie wiesz, czym jest logika, skoro wypisujesz takie kosmiczne głupoty. Logika to nauka, która determinuje pochodzenie i znaczenie pewnych procesów myślowych, a która to nauka pochodzi od matematyki (jest mnóstwo rodzajów, ale całość wychodzi z matmy)
" Po pierwsze, to że ktoś zaciekle broni swojego ulubionego zespołu, nie czyni go psychofanem!" Patrząc po postach niżej twierdzę coś zupełnie innego, mamy w Waszym przypadku zależność: nie słuchasz Marsów -> pewnie słuchasz popu/rapu, a więc uwaga... błąd logiczny (sofizmaty i paralogizmy, żeby być dokładnym).
" A w piosenkach Marsów, nie da się zaprzeczyć, słychać uczucia i przesłanie." Ale wiesz, że przesłanie nie jest elementem muzyki? Jakie przesłanie widzisz u Milesa Davisa (1 z najwybitniejszych jazzmanów) czy u Chopina, gdzie nie pada ani jedno słowo? Poza tym muzyka opiera się na kompozycji, a nie jakimś przesłaniu.

"Posłuchaj sobie jakichś innych wokalistów, dajmy takiego Biebera (bez obrazy)." Brak związku z moją wypowiedzią: poza tym Bieber > Marsi z podanego tam niżej powodu co w przypadku Rihanny, więc nie odwracaj kota ogonem.
"Ach, no i tak.. każesz podawać komuś argumenty, pod temat "dlaczego uwielbiasz 30STM"?" Tak, o czymś takim jak ciężar dowodu słyszałaś? Ktoś, kto rzuca tezę, musi ją udowodnić w jakiś sposób, czy to logicznymi argumentami, czy też źródłami naukowymi - w tym wypadku wystarczą argumenty. Więc jeżeli nie wiemy, czym jest logika, nie posługujemy się takimi zwrotami.
"Porównaj do innych zespołów, i opowiedz, dlaczego Ci się podoba ich muzyka." Pewnie dlatego, że "inne" (rozwiąż skrót myślowy) zespoły mają znacznie lepszy pomysł na muzykę, lepsze kompozycje, niekonwencjonalne brzmienie, większy wpływ na muzykę i inne walory artystyczne, których Marsi nie posiadają.
"Dobrze, wiem że twoim zdaniem Marsi to syf, a Rihanna to ósmy cud świata, ale po co obrażasz fanów Marsów?" Przytoczysz mi jakiś fragment, w którym twierdzę, że Rihanna to ósmy cud świata? Bo bez fragmentu kolejna Twoja teza pada, co wynika z Twojego braku czytania ze zrozumieniem. Stwierdziłem WYRAŹNIE, że Rihanna ma tą przewagę, że gra prosty i radiowy pop do poskakania i pewnie ma tego świadomość, a Marsi pozują na jakichś ambitnych rockmanów, którymi nie są. Bo muzycznie od siebie zbytnio nie odstają.
"po co obrażasz fanów Marsów? Po co nazywasz ich idiotami? Bo obrażanie innych jest takie 'cool'?" Źródło, albo teza pada po raz kolejny. Pomijam w ogóle to, że chyba po raz kolejny nie potrafisz odróżnić hejtu od konstruktywnej krytyki - dla takich jak Ty nawet ona jest obrazą. Nie posługuj się słowami, których znaczenia nie rozumiesz, bo to prowadzi w dyskusji do poważnych konsekwencji.

@MrBungle: Dzień dobry, właśnie odkopałam twój komentarz. Mam nadzieję że się zbulwersujesz tym, że chciałam wyrazić swoje zdanie. Po pierwsze, to że ktoś zaciekle broni swojego ulubionego zespołu, nie czyni go psychofanem! Zastanów się chwilę, bo ten akapit jest bez sensu. A w piosenkach Marsów, nie da się zaprzeczyć, słychać uczucia i przesłanie. Posłuchaj sobie jakichś innych wokalistów, dajmy takiego Biebera (bez obrazy). Ach, no i tak.. każesz podawać komuś argumenty, pod temat "dlaczego uwielbiasz 30STM"? Tak to logicznie brzmi. Zadanie: Porównaj do innych zespołów, i opowiedz, dlaczego Ci się podoba ich muzyka. Dobrze, wiem że twoim zdaniem Marsi to syf, a Rihanna to ósmy cud świata, ale po co obrażasz fanów Marsów? Po co nazywasz ich idiotami? Bo obrażanie innych jest takie 'cool'? Oczywiście, tylko ty myślisz logicznie... ;')

"Nie jestem psychofanką." -> Ciekawe, bo odnoszę dziwne wrażenie, że jesteś, skoro wytaczasz przeciwko mnie najcięższe (ale i tak małego kalibru) działa z niebywałą zaciekłością broniąc Marsów.
"Uwielbiam ich bo w ich piosenkach słychać uczucia, przesłanie i ducha, czego nie ma w różnych piosenkach, które są sławne na całą Europę." -> źródło, albo didn't happen
"Nie trzeba słuchać arcydzieł, żeby zobaczyć że Marsi tworzą same takie" -> Poproszę 3 racjonalne i merytoryczne argumenty na to, że 30STM są równi muzycznie dziełom Bacha, a z rocka powiedzmy Hendrixowi. Jeżeli nie podasz - Twoja teza pada.
"Uwielbiam ich bo w ich piosenkach słychać uczucia, przesłanie i ducha" Przesłania to Ty możesz szukać sobie w "Fauście" Goethego, podobnie ducha (odsyłam do definicji doznań mistycznych).
"A poza tym nikogo nie interesuje twój komentarz" To w takim razie po kiedy grzyba odpisujesz? XD Najwyraźniej interesuje, skoro psychofanki z przedziału 11-19 lat minusujo moje jakże merytoryczne wypowiedzi.
"Nic nie masz do powiedzenia znawco wszystkich arcydzieł." Radziłbym uważać na ad personam, jeżeli nie potrafisz dyskutować to ten argument z automatu powoduje Twoją przegraną.
"To jest sarkazm jakbyś nie wiedział, bo po komentarzu wnioskuję że będzie ci trudno zrozumieć" -> Nie mam IQ ameby w przeciwieństwie do zaślepionych Echelonek, które świata poza tym badziewiem nie widzą. Marsi to syf, i nawet jakby grali w smokingach, to nie przekonaliby mnie swoją muzyką. Hejtowana tu w komentarzach Rihanna robi znacznie fajniejszą muzykę, bo to prosta i prymitywna muza do poskakania na dyskotece i potupania nóżką, natomiast trójka panów z Marsów pozuje na jakichś ultra ambitnych rockmanów, a najśmieszniejsze jest to, że wielu idiotów łyka to. Twój brak logicznego myślenia mnie poraża - zabij się.

@anonimuska99: Jest o ochronie środowiska? Bardziej myślałam że o tym że jeżeli będziemy siebie okłamywać przez całe życie, to staniemy się jednym wielkim kłamstwem. Właśnie dlatego ich kocham, każdy może interpretować jak chce <3

@MrBungle: Nie jestem psychofanką.Uwielbiam ich bo w ich piosenkach słychać uczucia, przesłanie i ducha, czego nie ma w różnych piosenkach, które są sławne na całą Europę. Nie trzeba słuchać arcydzieł, żeby zobaczyć że Marsi tworzą same takie. A poza tym nikogo nie interesuje twój komentarz, niektórych ludzi ten zespół zmienił, i zmienił ich życie. Nic nie masz do powiedzenia znawco wszystkich arcydzieł. (To jest sarkazm jakbyś nie wiedział, bo po komentarzu wnioskuję że będzie ci trudno zrozumieć)

@anonimuska99: A ile zespołów w całym swoim życiu słyszałaś, że to arcydzieło? 5? Czy tylko ten jeden? Marsi to prymitywny, wieśniacki zespolik grający coś z pogranicza popu, rocka i electro. Minusujcie psychofaneczki, faktów nie zmienicie.

Kocgam tę piosenkę <3 Najlepsza <3 Echelon Forever , Echelon Together <3 Echelon lączmy się <3

@Sandra0987: Mylisz się, tam jest wyraźnie śpiewane "denial".

Coś jest chyba nie tak z tekstem *_* bo to nie powinno być "It's the perfect denial" tylko "It's the perfect TONIGHT"! No ludzie, przecież to słychać.

Niesamowita, piękna piosenka. Po prostu ciary na całym ciele... Myślę, że jej dodatkowym atutem jest teledysk. Jest po prostu genialny. Te niesamowite ujęcia lodowców, nieba,ptaków naprawdę wywołuje emocje, przynajmniej u mnie. No i jeszcze te błękitne oczy Jareda, te uczucia na jego twarzy... No coś pięknego <3 A jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę fakt przesłania (piosenka jest o ochronie środowiska, o globalnym ociepleniu) to już całkiem jest to arcydzieło pod absolutnie każdym względem. :))

Ona jest wspaniała, jeszcze jak się tak leży w łóżku i słucha....<3

Na niektóre utwory nie ma słów. Nasuwają nam się określenia "piękne", "cudowne", "genialne", "arcydzieło", ale przypominamy sobie, że tak mówiliśmy już o milionie innych piosenek. I co teraz powiedzieć, kiedy trafimy na tą, która osiedla się w naszym sercu, zmienia je i jest dla nas skarbem, hymnem oraz "dodatkiem do Pisma Świętego"? Po prostu brak nam słownika, i chociaż chcielibyśmy się podzielić z innymi tym, jak ten utwór się dla nas liczy, nie możemy, bo odbiorą to w o wiele mniejszym stopniu.
Jakby co, to tak się właśnie czuję i myślę, że nie jestem jedyna.

Magnetyczna, jedna z moich pierwszych utworów Marsów =)
MurderWhore: Chyba każdy miałby takie oczy, gdyby było mu tak strasznie zimno :P

@MurderWhore: Haha, prawda? :D Zastanawiam się tylko, czy to nie jest sprawka soczewek...mam nadzieję, że nie :D
A utwór cudowny...szczególny zwrotki, magia, magia, magia.

Nie będę oryginalna ponieważ napiszę, że tłumaczenie jest świetne ale trzeba to podkreślać jeżeli widać jak bardzo oddaje ono charakter utworu ;).