Tekst piosenki:
Eh aha aha aaa aha
Sam fakt, że nie specjalnie wiem o co chodzi,
nie przeszkadza, bym wyraził mój rosnący podziw
dla tych, którzy wbrew logice i na przekór światu,
odkryli w sobie utalentowanych literatów.
Mało tego! Byli tak mili,
że rozpoczęli
wspomnianym talentem z większym gronem się dzielić.
A ja, porażony pięknością, widząc połać tych utworów
nie mam wyboru, muszę chylić czoła więc :
Primo :
trzeba mieć zamysł żeby utrzymać słuchaczy
wydając siódmy album o tym samym.
To koncepcji wymaga wprost niezwykłej
wydać płytę stanowiącą poprzedniej płyty replay
mówiąc :
"Co obchodzą mnie ci krytycy cholerni
kiedy ja chce tu przecież robię postmodernizm!
Mam tu wino, pianino i śpiew na ustach!
Ważne że Baśka miała fajny biust! Aj!"
Jeśli już uzewnętrznisz taki talent,
to miej pewność że masz przepełnioną salę.
Więc co? Niby wszystko to piękne i dobre,
ale może się pojawić jeden problem,
bo gdyby audytorium jednak zapragnęło czegoś więcej
niż to że dziesiąty raz każesz mu krzyczeć "hiphop !",
to artysto milcz! Skłoń się nisko
i nerwy opanuj i przejdź do awaryjnego planu.
Otóż...
Żeby dobrze więź z słuchaczem umacniać,
przypierdol mikrofonem o wzmacniacz!
To robi wrażenie a nie trzeba przy tym myśleć,
wziąwszy pod uwagę, jak z twoją twórczą myślą dziś jest.
Gdzieś między pierwszym... aaa drugim?...
Kurrrwa, przecież to jest w ogóle jeszcze raz...
Gdzieś między pierwszym a czwartym taktem,
schowaną uprzednio siekierą, rozpierdol adapter
DJ z radością odnotuje fakt ten,
zwłaszcza, że na koncerty jeździcie z kompaktem.
Ważne, byś był zaangażowany w rap, który robisz
jak aktorka filmu porno w dialogi.
A' propos, będzie super,
jeśli urozmaicisz występ, wystawiając dupę,
by pokazać, gdzie masz system.
Nie trać pewności - ludzie lubią takich typów
i przykurw w głośnik wśród radości okrzyków.
Nie rób nic wbrew płynącemu z ciebie dobru
i wobec pozostałych sprzętów zastosuj półobrót.
Z akustykiem rozrywka będzie większa niż talk show
obetnij mu uszy - jeśli w ogóle jest co obciąć
i w sielskiej atmosferze upowszechniaj rap swój
za absurd mając ostrzeżenia lapsów:
"Artysto drogi! Ty na względzie racz mieć
możliwość że pewnego dnia się natkniesz
na marudne audytorium, które zapragnie wyraźnie...
Byś traktował je poważnie."
...a na razie...
Żeby dobrze więź z słuchaczem umacniać,
przypierdol mikrofonem o wzmacniacz!
To robi wrażenie a nie trzeba przy tym myśleć,
wziąwszy pod uwagę, jak z twoją twórczą myślą dziś jest.
x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):
Poprawiłem...