Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Łona
Łona - Biznesmen
Biznesmen
Tekst dodał(a): marttina
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Garrry
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): gwendolyn22
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Raz biznesmen szef siedmiu spółek, sześciu banków
Pięciu hoteli i czterech luksusowych kółek
Miał znajomych w AWS, mój Boże
Jednym słowem wiodło mu się nienajgorzej
Idylla - mogłoby się wydawać
Z tym, że podupadł na zdrowiu
No, w sumie to miał zawał
Wyszedł z tego, co miał nie wyjść, a jak?
Wziął go lekarz i powiedział tak:
"Panie, co tak spieszno panu z tą ciasną trumną?
Masz pan żonę, masz pan dzieci, weź pan urlop
Rzuć pan wszystko, serce może walnąć w każdej chwili
I spierdalaj na wakacje, nie wiem, do Brazylii!"
Ziomek się przestraszył, w końcu zawał to nie katar
Wsiadł w samolot i na drugi koniec świata
A tam: spacer, relaks, joga, chuje-muje
Mówił: "Tak, teraz odpoczynku potrzebuję"
Tu się rzecz komplikuje, bo po dwóch dniach lenistwa
Cała nadzieja na powrót do zdrowia prysła
Otóż była tam przystań, w tej mieścinie rzadkiej,
Na którą nasz bohater trafił przypadkiem
pomyślał: "O, tu ludzie pracy są też"
I podszedł do rybaka który chlał wino, zresztą piąte
Popatrzył i żeby zacząć gadkę chyba, powiedział:
-No co tam słychać panie rybak?
A rybak na to:
-A dobrze, dzisiaj rano wstałem
Wziąłem łódkę, trochę popływałem, kurwa
Przez godzinę wyłowiłem ryb z piętnaście
I odpoczywam sobie od południa tutaj właśnie
-Od dwunastej? - krzyknął biznesmen - Od dwunastej już masz wolne?
-A co? Siądę tu gdzieś i wino pierdolnę
Biznesmen chociaż na wczasach poczuł się w żywiole:
-Pozwolisz, że dam ci radę...
-A co! Pozwolę!
-Jak to kurwa? O dwunastej dzień pracy skończony?
Przecież mógłbyś zarobić więcej, tylko pomyśl!
Połowiłbyś od rana aż do chwili kiedy słońce znika
I po tygodniu miałbyś pana pomocnika
Po miesiącu kupiłbyś drugą łódkę, a potem trzecią
Po roku śmigałbyś wziętym w leasing kutrem
Później drugim, siódmym i tak dalej...
Stary, wielka firma - czy to nie brzmi wspaniale?
Tu rybak przerwał:
-Panie, muszę powiedzieć, że pomysł niezły
Ale ze mną co bedzie?
-Jak to co? Będziesz odpoczywał sobie!
-Tak? No a co ja teraz robię?
Pięciu hoteli i czterech luksusowych kółek
Miał znajomych w AWS, mój Boże
Jednym słowem wiodło mu się nienajgorzej
Idylla - mogłoby się wydawać
Z tym, że podupadł na zdrowiu
No, w sumie to miał zawał
Wyszedł z tego, co miał nie wyjść, a jak?
Wziął go lekarz i powiedział tak:
"Panie, co tak spieszno panu z tą ciasną trumną?
Masz pan żonę, masz pan dzieci, weź pan urlop
Rzuć pan wszystko, serce może walnąć w każdej chwili
I spierdalaj na wakacje, nie wiem, do Brazylii!"
Ziomek się przestraszył, w końcu zawał to nie katar
Wsiadł w samolot i na drugi koniec świata
A tam: spacer, relaks, joga, chuje-muje
Mówił: "Tak, teraz odpoczynku potrzebuję"
Tu się rzecz komplikuje, bo po dwóch dniach lenistwa
Cała nadzieja na powrót do zdrowia prysła
Otóż była tam przystań, w tej mieścinie rzadkiej,
Na którą nasz bohater trafił przypadkiem
pomyślał: "O, tu ludzie pracy są też"
I podszedł do rybaka który chlał wino, zresztą piąte
Popatrzył i żeby zacząć gadkę chyba, powiedział:
-No co tam słychać panie rybak?
A rybak na to:
-A dobrze, dzisiaj rano wstałem
Wziąłem łódkę, trochę popływałem, kurwa
Przez godzinę wyłowiłem ryb z piętnaście
I odpoczywam sobie od południa tutaj właśnie
-Od dwunastej? - krzyknął biznesmen - Od dwunastej już masz wolne?
-A co? Siądę tu gdzieś i wino pierdolnę
Biznesmen chociaż na wczasach poczuł się w żywiole:
-Pozwolisz, że dam ci radę...
-A co! Pozwolę!
-Jak to kurwa? O dwunastej dzień pracy skończony?
Przecież mógłbyś zarobić więcej, tylko pomyśl!
Połowiłbyś od rana aż do chwili kiedy słońce znika
I po tygodniu miałbyś pana pomocnika
Po miesiącu kupiłbyś drugą łódkę, a potem trzecią
Po roku śmigałbyś wziętym w leasing kutrem
Później drugim, siódmym i tak dalej...
Stary, wielka firma - czy to nie brzmi wspaniale?
Tu rybak przerwał:
-Panie, muszę powiedzieć, że pomysł niezły
Ale ze mną co bedzie?
-Jak to co? Będziesz odpoczywał sobie!
-Tak? No a co ja teraz robię?
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieOnce a businessman boss of seven companies, six banks
Five hotels and four luxury wheels
Had connections in AWS, my God
In short he was doing not so bad
Idyll – you might say
However, he was taken ill
Well, to tell you the truth he had a heart attack
He recovered, why should he have not, yeah
The doctor took him and told him so:
“Man, why are you speeding with that tight coffin?
You have a wife, children, why don’t you go on leave
Quit everything, your heart can pack up any time
And get the fuck out on holiday, I don’t know where to maybe to Brazil!”
The man got scared, after all a heart attack is not a catarrh
He got on the plane and took to the edge of the world
And there: a walk, relaxation, yoga, other cool stuff
He said: ”Yeah, now I need some rest”
Here’s where the thing gets complicated, as after two days of laziness
The whole hope for full recovery vanished
As there was a marina there, in this small town rare,
Which our hero encountered accidentally and thought to himself: “Oh, there are working men here as well”
And approached a fisherman who was swigging wine, the fifth one to be precise
He looked and to start the talk I think,
he said:
Well how are things fisherman?
And the fisherman replied:
-Now, good, I got up in the morning today
Took the boat and sailed a little,
I caught some fifteen fish within an hour
And right now I’m having a rest here
-Since twelve? - cried the businessman – You are free since twelve?
-What if? I shall sit somewhere and drink some wine
The businessman although on holiday felt in his element:
-I shall give you a piece of advice If you allow me…
I’ll allow! Damn!
- What the fuck? The working day at twelve finished?
But you could earn more just think about it!
You would fish since the morning until the moment when the sun disappears
And after a week you would have a helper
After a month you would buy another boat, and then another
After a year you would speed in a fishing boat taken on lease
Then in another, in another and so on…
Man, a big company – doesn’t it sound great?
Here the fisherman interrupted:
- Not a bad idea I must say
But what happens to me?
What could do? You shall be having a rest!
-Yeah? And what do you think I’m doing now?
Five hotels and four luxury wheels
Had connections in AWS, my God
In short he was doing not so bad
Idyll – you might say
However, he was taken ill
Well, to tell you the truth he had a heart attack
He recovered, why should he have not, yeah
The doctor took him and told him so:
“Man, why are you speeding with that tight coffin?
You have a wife, children, why don’t you go on leave
Quit everything, your heart can pack up any time
And get the fuck out on holiday, I don’t know where to maybe to Brazil!”
The man got scared, after all a heart attack is not a catarrh
He got on the plane and took to the edge of the world
And there: a walk, relaxation, yoga, other cool stuff
He said: ”Yeah, now I need some rest”
Here’s where the thing gets complicated, as after two days of laziness
The whole hope for full recovery vanished
As there was a marina there, in this small town rare,
Which our hero encountered accidentally and thought to himself: “Oh, there are working men here as well”
And approached a fisherman who was swigging wine, the fifth one to be precise
He looked and to start the talk I think,
he said:
Well how are things fisherman?
And the fisherman replied:
-Now, good, I got up in the morning today
Took the boat and sailed a little,
I caught some fifteen fish within an hour
And right now I’m having a rest here
-Since twelve? - cried the businessman – You are free since twelve?
-What if? I shall sit somewhere and drink some wine
The businessman although on holiday felt in his element:
-I shall give you a piece of advice If you allow me…
I’ll allow! Damn!
- What the fuck? The working day at twelve finished?
But you could earn more just think about it!
You would fish since the morning until the moment when the sun disappears
And after a week you would have a helper
After a month you would buy another boat, and then another
After a year you would speed in a fishing boat taken on lease
Then in another, in another and so on…
Man, a big company – doesn’t it sound great?
Here the fisherman interrupted:
- Not a bad idea I must say
But what happens to me?
What could do? You shall be having a rest!
-Yeah? And what do you think I’m doing now?
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (4):