• ukeboy • - Balkon

1.
byłem wszędzie już w tym mieście
moją głowę dobrze znam już też
mam już trochę dosyć wieści
o tym, że chętnie pobijesz mnie

ref.
nie po to dzisiaj się budziłem
by teraz znów śnić ten sam koszmar,
w plecy ten sam sztylet
ktoś wbija mi, prawie nie żyję, oh
tym razem to nie sen, a krew
z chmur myśli toczy się

2.
teraz kiedy niezbyt ich obchodzę mogę iść
proszę otwórz mi, proszę otwórz mi
idę szukać inspiracji wśród tych ludzi co chcą pić
poczuć trochę basu co próbuje im kieliszki zbić

3.
moje życie film
ładny kadr, teraz jeszcze przytul
"call me by your name"
ale nie wiem kto tłumaczył tytuł
niby "tamte dni"
ale ale gdy nie trzeba dłużą się
niby "tamte noce"
lecz płaczliwe, czekając na dzień

tym razem zagłuszę myśli,
chcesz to na DMa wyślij
kilka prostych słow o treści
"odejdź, będzie lepiej wszystkim"
nie musisz prosić dwa razy,
odnajdę się wśród palaczy
którzy stoją na balkonach
i łkają słuchając Lany

wychodzę na balkon
zawieszam wzrok na gwiazdozbiorze
po raz ostatni
bo wzrok zawodzi o tej porze
ostatni raz już sprawdzam powiadomienia
wyciszam iPhone, słucham co masz mi do powiedzenia

jeżeli chcesz mogę przeczytać ci nowe teksty
"ja bardzo chcę, mordo, bardzo lubię twoje wersy"
dobra, fajnie, mam nadzieję, że spodoba się
oto i one a tytuł ich:

domówka. EP