Teksty piosenek > A > A.J.K.S. > Miliony Jedostek Milczenia
2 456 544 tekstów, 31 549 poszukiwanych i 676 oczekujących

A.J.K.S. - Miliony Jedostek Milczenia

Miliony Jedostek Milczenia

Miliony Jedostek Milczenia

Tekst dodał(a): yiii Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Olka550 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[I.]
Rzut oka na świat lepszy niż płukanie żołądka
Nieład od tylu lat pytanie brzmi kto to posprząta
Taka klątwa co z każdym dniem zwykła się wypełniać
A na kontach żyje forsa intelektualnie mierna

Postawa bierna, wzorowy konsument
Skorupa szczelna jak koszmar fanów wnętrza trumien
A złodziei sumień wybierasz wraz z księżycem
Ja też nie umiem żyć ponad tym jak Fryderyk Nietzsche

Pełen sprzeczności krzyczę, a na ulicę
Wychodzę po to żeby być, wiesz, kolejnym zniczem
Umownym wspomnieniem po wolnej jednostce
Wyłaczyć oburzenie zdaje się być tak proste

W głębokim poważaniu mieć binarne kłamstwa
Łgarstwa przez błaznów do głów wlany archetyp chamstwa
A tylko garstka nie dotkniętych zarazą
Jak do truchła robactwo ignoranci się złaża

Zatrute myśli i brak ideologi
Może przyśni się dzień bez napadów fobii
Gdy otwieram oczy chcę myśleć "oni nie są godni"
Lecz sen nie był proroczy i ciągle straszy chodnik

A na nim manekiny ze spojrzeniem bez duszy
Wszyscy z tej samej gliny wszyscy tak samo głusi
Gniew potrafi dusić i pchac ku przemocy
Nie umiem się zmusić do tego by ten syf przeoczyć

Nadmuchany balon ze sztucznymi problemami
Super modny salon błyszczący gwiazdeczkami
Niech się w piekle spalą bo swoimi demonami
Bez sumienia rozwalą nasz świat, relacje między nami

To jak nowy dekalog, tym razem 10 kanałów
Chcesz nawiazać dialog, wyrzygaj armię banałów
I o co takie halo? Chłopie weź się zastanów
Jeszcze ci mało, to ty posłuszny więzień miligramów

[Ref.]
Bo tak naprawdę nie wiesz kim właściwie jestem
Czy słyszysz głos frustrata czy obudziłeś bestię
A może problem leży gdzieś na dnie twojej głowy
Kolejny przewidywalny choć zupełnie nowy
Anonimowy zjadacz chleba, umysłowa bieda
Zeżreć, wypić, kupić, sprzedać - wtedy myśleć się nie da

I ciągle szukam gdzie podział się świat
Kto pogrzebał gwiazdy, skremował wiatr
Gorycz znajduję już nie tylko w snach
Radykalna reakcja planowana od lat

[II.]
Kiedyś mówiłem: "żałuję, że musiałem się urodzić"
Chyba błądziłem, nie wiedziałem o co chodzi
Dzisiaj mam siłę i dar który uwodzi
Wiec przygotuj mogiłę, przestaniesz w końcu smrodzić

Nie obrastam w piórka po prostu chcecie żebym zniknął
Taka wstrętna laurka - nie pójdzie ze mną wam tak szybko
Małe info - kiedy uda się pogrzebać depresję
Jak Bill Clinton wpadniecie wredne bestie w opresję

Bo ja wiem jak bolą fakty, sam nie jestem bez winy
A co, atak katarakty? Nie! Znowu się widzimy
Tylko teraz rozmawiasz już z innym człowiekiem
Wiesz, nieraz jestem wrednym rzepem znowu się przyczepię

Nie jestem facetem? Tak Monika Lewinsky
Wezmę za dobra monetę, że nie jesteś mi bliski
Śliski niestabilny grunt pod twoimi nogami
Wściekły infernalny bunt; no to brońcie się sami

Waszymi symbolami, ikonami kultu krzyża
Jesteście debilami, to możecie mu ubliżać
Bo na pewno nie jest lekko i dobrze o tym wiemy
Chore dziecko ma za złe ojcu spartaczone geny

Żałosne hieny żrą truchło tej planety
No i po co te sceny nie jesteś groźny, niestety
O rety! Pewnie ktoś to znów źle zinterpretuje
Jakiś kretyn, zawsze się znajdzie i, wiesz, dopasuje

Do swojej wizji świata, godnej małolata
Straszy łamaniem gnata i wyzywa od wariata
No i znów twoja strata, bo dla mnie to komplement
Być różnym od was stary, zaraz się zarumienię

I co straciłem parę bo nie rzucam samych wyzwisk?
Jestem sobą, dasz wiarę? Ciągle nienawidzę bliźnich
Lecz nie zrobię nic na pokaz, bo kupić się mnie nie da
Jak cię ciągnie pod latarnie to weź idź i sam się sprzedaj.

[Ref.]
Bo tak naprawdę nie wiesz kim właściwie jestem
Czy słyszysz głos frustrata czy obudziłeś bestię
A może problem leży gdzieś na dnie twojej głowy
Kolejny przewidywalny choć zupełnie nowy
Anonimowy zjadacz chleba, umysłowa bieda
Zeżreć, wypić, kupić, sprzedać - wtedy myśleć się nie da

I ciągle szukam gdzie podział się świat
Kto pogrzebał gwiazdy, skremował wiatr
Gorycz znajduję już nie tylko w snach
Radykalna reakcja planowana od lat

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (1):

w676759838 13 czerwca 2011 18:06
(+1)
GIT majones!

tekstowo.pl
2 456 544 tekstów, 31 549 poszukiwanych i 676 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności