Alan Cyprysiak - Marian

1.Już od kilku godzin ta sama energia.
Nakręcamy się i nie możemy przestać.
Wiesz, że lubię to i ciężko mi jest przerwać.
Pomysł masz ja nic nie mówię i w to wjeżdżam.
Twoje oczy wędrują. Na skórze, wciąż czuję je.
Widzę dobrze gdzie idziesz, Wiesz dobrze, że tego chcę.
W pokoju coraz cieplej od oddechu robi się.
Zahaczamy o finał do Ciebie nawijam
Na kanapę wbijam i joye rozpinam.

Ref. Gramy dziś w Mariana do samego rana.
Zbity jak śmietana. Krzyczę Nananana
A sąsiadka z góry znów drze mordę narąbana.
Gramy dziś w Mariana, Gramy dziś w Mariana. X2

2. Myślą o poprzedniej nocy się rozpieszczam.
Na śniadanie już planuję w co napieprzasz
Czemu patrzysz na mnie nowa karta wjeżdza.
Lepiej znów zabieraj joya i się streszczaj.
Bierz do ręki ringcona i znowu przysiada zrób.
Chce popatrzeć jak zniżasz do ziemi swój piękny dup.
Mam już dawno na majtach włożony sportowy ciuch.
Na dupie kaleson i boli mnie szyja,
Sąsiadka aktywna i znowu drze ryja.

J3dras: Znowu gramy całą bandą.
S**a siada bo ja mam to.
Zaraz znowu będzie manto,
Dawaj do nas z koleżanką
Powkurzamy się z sąsiadką
Przyszła z jakąś głupią gadką
Wręczam kielon, mówię "wal to!"
Pierwszy, drugi, piąty, gram ziooom!

Ref. Gramy dziś w Mariana do samego rana.
Zbity jak śmietana. Krzyczę Nananana
A sąsiadka z góry znów drze mordę narąbana.
Gramy dziś w Mariana, Gramy dziś w Mariana. X2