Antoni Drzewicki - Dziewczyna jak malina

Przed dziewczyną Cygan stoi,
W oczy patrzeć się nie boi.
Prosi, kusi, przekonuje,
Lecz dziewczę go ignoruje.
Bo dziewczyna jak malina
Woli sama spać.
Bo dziewczyna jak malina
Woli sama spać.

Stoi Cygan, błaga, krzyczy,
W łeb się drapie po próżnicy.
Gotów nawet jest przepłacić,
By dziewczynę mógł ucapić.
Lecz dziewczyna jak malina
Woli sama spać.
Lecz dziewczyna jak malina
Woli sama spać.

Stoi Cygan, kombinuje,
Jak ją zdobyć? Medytuje.
Nie mogę żałować grosza,
Jeśli nie chcę dostać kosza.
Lecz dziewczyna jak malina
Woli sama spać.
Lecz dziewczyna jak malina
Woli sama spać.

Kupił Cygan wina gąsior,
By sposobem dziewczę posiąść.
Kielich z winem jej podtyka,
By nie była taka dzika.
Lecz dziewczyna jak malina
Woli sama spać.
Lecz dziewczyna jak malina
Woli sama spać.

Wreszcie Cygan wpadł na sposób,
Wziął gitarę, dobył głosu.
I romanse rzewne, barwne,
Rozczuliły dziewczę harde.
I dziewczyna jak malina
Poszła z grajkiem spać.
I dziewczyna jak malina
Poszła z grajkiem spać.